Teraźniejsza Prawda nr 558 – 2021 – str. 35

błogosławieństwem dla nas i innych i będzie najlepszym uczczeniem ich życia i śmierci.

      Jeśli zaplanowane jest nabożeństwo pamiątkowe, zbór może je rozpocząć odśpiewaniem ulubionych pieśni br. Russella i br. Johnsona – odpowiednio 273 i 299 – a następnie przeprowadzić zebranie oświadczeń, którego myślą przewodnią będą dobrodziejstwa otrzymane dzięki ich służbie. Takie zebranie pamiątkowe będzie pomocne nie tylko poprzez zwiększenie naszej oceny błogosławieństw otrzymanych przez służbę tych dwóch Posłanników, ale także poprzez odnowienie naszych postanowień, by być wiernymi zarówno prawdzie Słowa Bożego, jak i duchowi tej prawdy, którą oni nam przekazali. Jest to szczególnie potrzebne w świetle faktu, że wielu przestało być rzecznikami nauk i zarządzeń podanych przez Pana za ich pośrednictwem lub odrzuciło je. Zaobserwowaliśmy różne stopnie odchodzenia od prawdy paruzyjnej i jej ducha przez większość z tych, którzy wcześniej uważali brata Russella za swego pastora i rozpoznali go jako „wiernego i roztropnego sługę”, przez którego Pan dał im „pokarm na czas słuszny”. Co więcej, widzieliśmy i wciąż widzimy, jak wielu odrzuca światło prawdy epifanicznej, którym Pan oświetlił naszą ścieżkę dzięki służbie swego Posłannika Epifanii.

      Podczas gdy wielu odrzuciło znaczną część prawdy paruzyjno-epifanicznej nigdy jej nie przyjmując, inni przyjęli ją i cieszyli się nią przez pewien czas, postępując w jej świetle, a później wyrzekli się pewnych jej części, stając się odstępcami, którzy „[…] sprzeciwiają się prawdzie, ludzie o wypaczonym umyśle, odrzuceni jeśli chodzi o wiarę” (2Tym. 3:8 UBG). Bądźmy ostrożni, drodzy braterstwo, aby nie podążać ich „zgubną drogą” (2Piotra 2:2 UBG).

      Badajmy pilnie Pismo Święte z pomocą literatury paruzyjnej i epifanicznej, starannie przestrzegajmy jego przykazań i dostosowujmy swoje życie do jego zasad. Innym sposobem uczczenia Posłanników Paruzji i Epifanii jest obrona prawdy, którą Pan podał przez ich pisma i dawanie jej świadectwa. Bądźmy zatem bardzo aktywni w dzieleniu się chlebem życia z innymi.

DWÓCH KSIĄŻĄT KOŚCIOŁA LAODYCEJSKIEGO

      Charles Taze Russell był Posłannikiem Paruzji – „[…] sługa wierny i roztropny, którego postanowił pan jego nad czeladzią swoją, aby im dawał pokarm na czas słuszny?” (Mat. 24:45-47). Był on wierny w wielkich i małych rzeczach. Był roztropny w słowach, metodach, planach, zarządzeniach i dziełach. Był pełen wiary, nadziei i wiedzy, która czyni człowieka mądrym. Był przykładem samokontroli i cierpliwości,

Drugi Posłannik Laodycei
Paul Samuel Leon Johnson
Posłannik okresu Epifanii

kol.2

które sprawiają, że człowiek staje się silny. Praktykował pobożność i braterską miłość, które czynią człowieka sprawiedliwym, i był żywym wyrazem miłości bezinteresownej, która czyni go kochającym. Był pięknym wzorem pokory, cichości, długiego znoszenia i wyrozumiałości. Jego odwaga, przedsiębiorczość, bezinteresowność, szczodrość, życzliwość i skromność były uderzające. Był tak bliski wzoru chrześcijanina, jak tylko pozwalała na to niedoskonałość odziedziczona po Adamie przez wszystkie jego dzieci.

      Jako specjalne oko Pana nie tylko sprawował urząd nadzorowania rzeczy, co do których Pan życzył sobie dozoru, by Jego sprawa postępowała, ale faktycznie wykonywał pracę związaną z tym doglądaniem. Jako ręka Pana, nadzorował żęcie i zbieranie pszenicy aż do pomyślnego zakończenia tego dzieła, nadzorował zbieranie znacznej liczby członków Wielkiej Kompanii i Młodocianych Godnych. Nadzorował także pobudzenie słabnącego ruchu syjonistycznego, związywanie królów i książąt chrześcijańskiego świata i wykonywanie zapisanych wyroków, jak również pośrednio nadzorował zbieranie i związywanie kąkolu. Poza doglądaniem tych wielkich dzieł, osobiście uczestniczył w każdym z nich, będąc w tym skuteczniejszy niż ktokolwiek inny. Tak, Pastor Russell w kwietniu 1877 roku otrzymał przywilej obwieszczenia słów „Oto Oblubieniec!”.

      Paul S. L. Johnson był Posłannikiem Epifanii i jednym z książąt. W Obj. 19. czytamy o przesłaniu, które Posłannik Epifanii miał ogłosić. Miał dać Wielkiej Kompanii rozkaz jako głos mówiący od tronu: „[…] Alleluja, bo objął królestwo Pan Bóg Wszechmogący. […] nadeszło wesele Baranka, a jego małżonka się przygotowała” (UBG). Następnie rozległo się zawołanie do tego Wielkiego Ludu: „[…] Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę weselną Baranka […]”. Zawołanie to przyszło od Posłannika Epifanii, bowiem Posłannik Paruzji nigdy go nie wygłosił. Nie był na to jeszcze czas za jego życia. Miał je dać Posłannik Epifanii – „I upadłem mu do nóg [Posłannika Epifanii] […], lecz [br. Johnson] powiedział mi: Nie rób tego, bo jestem sługą razem z tobą i twoimi braćmi!”. Posłannik Epifanii był jednym z naszych braci. Chwała PANU! W jednym ze swych końcowych przesłań przestrzegał nas przed czczeniem aniołów. Nie mamy oddawać czci Posłannikom Paruzji ani Epifanii. Możemy jednak bronić ich nauk (PT 1952, s. 72; PT 1950, s. 192, 193).

      Ostatni książę zakończył swą ziemską wędrówkę 22 października 1950 roku i obecnie żyjemy już po okresie życia 49 członków gwiezdnych i ich służby na rzecz Kościoła, lecz nadal wiernie trzymamy się prawdy, jaką PAN podał przez te „gwiazdy”, które dzierżył w swojej prawej ręce, podtrzymując je. O, miały

poprzednia stronanastępna strona