Teraźniejsza Prawda nr 425 – 1992 – str. 93
SPRAWOZDANIE BR. JOHNA ROBERTSA
Z PODRÓŻY PO KARAIBACH
Drogi Bracie Hedman: Pozdrowienia w imieniu naszego drogiego Pana Jezusa, który za nas umarł! (1Kor. 15:3, 4).
Niniejszym przedstawiam sprawozdanie z mojej podróży wśród braci w prawdzie na Karaibach.
15 kwietnia, po pamiątce śmierci naszego drogiego Pana wśród braci (1Kor. 5:7), wyleciałem o północy z Ontario, z lotniska w Kalifornii. Po postojach w dwóch dużych miastach USA i zmianie samolotu w Miami na Florydzie oraz kolejnym postoju na Karaibach, samolot wylądował w Kingston na Jamajce (po piętnastu godzinach podróży).
Jamajka: ludność 2.513.000. Stolica: Kingston. Cztery piąte terytorium tego kraju pokryte jest górami. Języki: angielski (oficjalny) i kreol jamajcki. Religia: 70% protestanci.
Na lotnisku czekali nasz drogi brat Hall [przedstawiciel na Jamajce], E. Muirhead i Gray. Tak przyjemnie było znowu ich zobaczyć. Niech Bóg błogosławi tych drogich braci, którzy przez dłuższy czas czekali na zewnątrz lotniska w słońcu i wilgoci. Zaczęliśmy od podróży samochodem do domu br. i sr. Hall w Old Harbour. Wzdłuż drogi sprzedawano kokosy. Wiedząc, że napój z kokosu dobrze działa na system trawienny, jak również gasi pragnienie, wspomniałem, że dobrze byłoby, gdybyśmy mogli kupić trochę tego napoju, co też uczyniliśmy. Po dość długiej jeździe w góry dotarliśmy do Old Harbour. Ucieszyłem się z możliwości ponownego spotkania się z braćmi po czteroletniej przerwie. Po miłej społeczności, udaliśmy się na spoczynek.
KONWENCJA NA JAMAJCE
Następnego ranka, 17 kwietnia, zostaliśmy przewiezieni samochodem jeszcze wyżej w górskim chłodzie do miasta Bartons, gdzie odbyła się nasza konwencja. Miłość i współpraca braci uczyniły wszystko, co możliwe, by żywienie i miejsca noclegowe były dobre. Naszą czterodniową konwencję rozpoczęli 17 kwietnia następujący mówcy: bracia M.Gray, C.A.Bailey, C.B.Copeland, C.Hall, D.Allison i J.Roberts (dwa wykłady). Sympozja dotyczyły symbolicznego jedzenia i picia.
18 kwietnia przemawiał br. Hall (wykład). Mówcami w sympozjum na temat „Jedzenie i picie” byli bracia V.Lipscombe, H.Muirhead i S.Copeland. Wykład wygłosił też br. C.A.Bailey.
19 kwietnia powiedziałem wykład do chrztu oraz przeprowadziłem zebranie odpowiedzi na pytania. 20 kwietnia wykład miał br. C.Hall oraz ja, do publiczności, na temat Izraela. Zakończyliśmy ucztą miłości.
kol. 2
Wszyscy mówiliśmy o wspaniałej konwencji w Bartons, St.Catherine, na Jamajce. Zgromadzeni, przez głosowanie, przesyłają swą chrześcijańską miłość Tobie oraz wszystkim drogim braciom i siostrom na całym świecie.
Bracia odwieźli mnie na lotnisko w Kingston 22 kwietnia. Samolot miał odlecieć o 11.30, lecz z powodu usterek technicznych odlot został przełożony na 16.30. Na około cztery godziny udaliśmy się więc do domu br. Muirheada. Wróciliśmy na lotnisko, gdzie powiedziano, że czas odlotu został obecnie przesunięty na 18.30(!) Wróciłem do braci i powiedziałem im , by udali się do domów, ponieważ mój odlot się przedłuża. Nie chcieli odchodzić, ponieważ sądzili, że mogę potrzebować pomocy. Ale przekonałem ich, że dam sobie radę i że powinni pójść. Linia lotnicza zmieniła godzinę na 19.30, a potem na 20.30, kiedy to powiedziano, że samolot jest technicznie przygotowany do lotu na Barbados. Przybyłem na Barbados o 2.00 rano i wziąłem taksówkę do hotelu zwanego Robin’s Nest, który z powodu wczesnej porannej godziny był zamknięty. Po wielokrotnym pukaniu do drzwi obudziłem kierownictwo, które bardzo chętnie wskazało mi pokój.
BARBADOS
Wyspa ma w przybliżeniu 32 km długości i 22 km szerokości. Ludność: 260. 000. Język: angielski. Religie: anglikanie 70%, metodyści 9%, rzymskokatolicy 4%. Stolica: Bridgetown.
Następnego ranka, 24 kwietnia, br. F.Edghill (nasz przedstawiciel na Barbados) o 10.00 rozpoczął nasze zebranie nabożeństwem porannym, po czym powiedziałem wykład na temat rozwijania charakteru. Następnie mieliśmy zeznanie świadectw.
Ponieważ zawsze cieszę się z możliwości spotkania drogich braci, którzy zmuszeni są do siedzenia w domu i z powodu słabości nie są w stanie przychodzić na zebrania, br. Phillips był tak uprzejmy, że zabrał mnie na spotkanie z naszym drogim br. Calenderem, który jest niewidomy i nie słyszy. Brat ten jest w prawdzie od wielu lat i zdaje się, że jest on wierny Panu aż do końca.
Po powrocie powiedziałem wykład pod tytułem „Jezus”. Następnie śpiewaliśmy pieśni i mieliśmy społeczność z br. Pilgrimem (który jest niewidomy) oraz br. Cadoganem i innymi. Później oni odjechali, by dotrzeć do domu przed zmrokiem.
25 kwietnia nasze spotkanie rozpoczęło się o 10.00 od porannego nabożeństwa, prowadzonego przez br. Edghilla oraz wykładu pod tytułem „Izrael”. Z powodu jego aktualności temat ten przedłużony został na kolejne zebranie. W czasie przerwy br. Phillips zabrał mnie na spotkanie z naszym byłym przedstawicielem na