Teraźniejsza Prawda nr 506 – 2008 – str. 42
KU PAMIĘCI
Dzień 31 października, jako rocznica przejścia poza zasłonę naszego Pastora, zawsze będzie szczególnie uroczystą datą dla ludu Bożego. Dziewięćdziesiąt dwa lata temu wszyscy spłodzeni z ducha, którzy zostali oświeceni prawdami Żniwa Paruzji przeżyli szok na wieść o odejściu brata Russella. Niektórzy nie potrafili uznać tej informacji za prawdę, dopóki nie okazało się, że jest ona bezsprzecznie prawdziwa. Wtedy zdali sobie sprawę z tego, że jego odejście do nieba jest dla nich wielką stratą, a dla niego wielkim zyskiem. Bracia tak bardzo go miłowali, tak głęboko wniknął on w ich doświadczenia, że jego odejście pozostawiło pustkę w ich życiu. Wspomnienia o nim były miłą wonią i błogosławieństwem dla tych trzech klas wybrańców, którzy wówczas prowadzili swoje poświęcone życie, a od tamtego czasu ogarnęły one i przeszły na tych z nas, którzy się zanurzyli w Prawdy Żniwa objawione przez Pana poprzez jego posługę. Z pastorem Russellem związane są niektóre największe radości i przywileje żyjącego przy końcu Wieku Ewangelii ludu Bożego, tj. Maluczkiego Stadka, Wielkiej Kompanii oraz Młodocianych Godnych. Pierwsze dwie z tych trzech klas, które były spłodzone z ducha, zakończyły swój ziemski bieg i obecnie znajdują się w swoim wiecznym niebiańskim dziedzictwie. Klasa Młodocianych Godnych jest kompletna w swej liczbie od 1954 r. i wkrótce zakończy swoje ziemskie życie, a następnie będzie miała udział w „lepszym zmartwychwstaniu” i dostąpi stanowisk książąt w ziemskiej fazie królestwa (Żyd. 11:35; Ps. 45:17). W naszym sercach pastor Russell zawsze będzie zajmował poczesne miejsce, jakie sobie zaskarbił swoim świętym charakterem, bezinteresowną służbą i wiernym znoszeniem cierpień. Po to, by wspomnienia o nim nadal mogły być miłą wonią i błogosławieństwem, wspólnie zastanówmy się pokrótce nad działalnością, dokonaniami i osiągnięciami tego wybitnego męża Bożego, członka Siódmej Gwiazdy oraz siódmego księcia Kościoła okresu laodycejskiego.
MĄŻ O RÓŻNORODNYCH TALENTACH
Z pewnością był on uczonym w prawdziwym znaczeniu tego słowa. Ci, którzy wymagają dyplomu uniwersyteckiego jako nieodzownego dowodu uczoności zaprzeczą, iż zasługuje on na miano uczonego. A jednak było wielu uczonych, którzy byli samoukami zdobywającymi wiedzę poza uczelniami o światowej reputacji. Pośród takich nasz Pastor zdobył sobie wysokie miejsce. Znał tylko język angielski, więc nie był znawcą języków, chociaż umiał dobrze posługiwać się słownikami w swoich pracach biblijnych, korzystając z dorobku najlepszych uczonych z języka greckiego i hebrajskiego. Natomiast dobrze znał historię, jak to poświadczają jego pisma. Tak dokładnie rozumiał, na czym polega robienie interesów, że zdolni finansiści chętnie zwracali się do niego o radę. Jego pisma potwierdzają, że świetnie orientował się w zawiłych zagadnieniach przemysłu, ekonomii, socjologii, kapitału i świata pracy. Dogłębnie badał różne zagadnienia z dziedziny filozofii, a w sprawach teoretycznej i praktycznej psychologii był ekspertem. Niewielu zrozumiało działanie ludzkiego intelektu i serca tak dobrze jak on. Anatomia i fizjologia człowieka były mu dobrze znane. Jego wiedza z zakresu tych nauk, połączona ze znajomością medycyny, umożliwiała mu w sztuce leczenia osiąganie rezultatów lepszych od rezultatów przeciętnego lekarza. Jednakże jego prawdziwa wybitność w nauce w pełni ukazywała się w domenie teologii, w której od czasów apostolskich nie było mu równego. Jego wiedza biblijna była fenomenalna. A kiedy innych teologów odrzucano, jego uznawano za niezawodny autorytet w tej największej ze wszystkich nauk.
PISARZ
Jest rzeczą naturalną, że taki uczony musiał być pisarzem. Niewielu ludzi napisało więcej niż on. Sama jego korespondencja byłaby wystarczająca, by wypełnić całe życie pracowitego i utalentowanego człowieka. Gdy weźmiemy pod uwagę, że rocznie otrzymywał ponad 300 tysięcy listów i pocztówek, oraz że nadzorował udzielanie odpowiedzi na ten ogrom przesyłek pocztowych, a na sporą część nadchodzącej korespondencji osobiście udzielał odpowiedzi, możemy w jakimś stopniu zdać sobie sprawę z ilości tej korespondencji oraz czasu i wysiłku, jaki trzeba było jej poświęcić. Jako autor brat Russell napisał sześć niezrównanych książek na temat Biblii, których łączny nakład osiągnął za jego życia 10 milionów egzemplarzy. Opublikował też pewną liczbę broszur o wielkiej wartości, a jedna z nich, na temat piekła, została rozpowszechniona bardziej niż jakakolwiek inna broszura