Teraźniejsza Prawda nr 320 – 1982 – str. 15
samym zburzyć naszą pokorę wobec Boga, stanowiącą podporę wiary. Przez nasuwanie w sercach i umysłach zbyt przesadnych myśli dotyczących zysku i posiadania, on ma nadzieję wzbudzić w nas pożądliwość, aby mógł ją użyć jako napastnika i niszczyciela pokory. Przez zasianie w naszych sercach i umysłach myśli kłótliwych i nienawistnych usiłuje wzniecić w nas gniew, niesnaski, oburzenie i nienawiść, przez które on zamierza nieuchronnie zadać cios naszej pokorze.
Inne wady, różne od pychy, szatan także stara się wzbudzać w nas przez wstrzykiwanie do naszych umysłów myśli zgodnych z tymi wadami, w wysiłku stłumienia naszej pokory, lecz powyższe przykłady wystarczają, by dowieść, że on to czyni w celu użycia ich do zniszczenia naszej pokory innymi wadami, aniżeli przeciwnymi pysze. Przez te ostatnie on atakuje nasze tyły, a przez inne atakuje nas z boku, by zaszkodzić nam w walce.
ĆWICZENIE POKORY
Pokora uprawiana przez nas wyraża się w ćwiczeniu praktycznym i występuje na obszernym polu w zakresie fizycznym, umysłowym, moralnym i religijnym. Ona wie, że stać się może silniejsza przez ćwiczenie, stąd usiłuje wyrażać się w myśli, pobudce, słowie i działaniu. Ona znajduje okazję do takiego postępowania w kręgu rodziny, w pracy, w sprawach zawodowych, w fabryce i biurze, na polu życia społecznego, w sferze życia obywatelskiego i, ponad wszystko, w obrębie uświęconych religii.
Tak więc pokora obejmuje wszystkie sfery działania i stosunków życiowych jako etapy, w których może spełniać swoje funkcje w wyrażaniu charakteru.
Pokora wyraża się przez swe przyrodzone atrybuty i angażuje sobie do pomocy w takim wyrażaniu taką łaskę, która jest właściwa w odniesieniu do czasu, miejsca, okoliczności i osób, z którymi ma do czynienia. Ona zachowuje porządek i równowagę. Liczy się także i działa w harmonii z prawami, uczuciami i przywilejami tych, z którymi pozostaje w kontakcie. Zachowuje je nawet w spokojnej prostocie. Posługuje się skromnością jako ozdobą. Przejawia spokój w postawie jednostki. Jest pojednawcą we wszystkich okazjach. Przystraja się taktem. Nie głaszcze nikogo pod włos. Łagodzi niesnaski. Rozbraja złość, gniew, nienawiść i mściwość nakłaniając do znoszenia, wyrozumiałości i przebaczenia. Jest wielkoduszna, lecz zakonspirowana w swej szczodrości. Jest wstrzemięźliwa w pobłażaniu samej sobie.
Pokora nie przykłada zbyt wielkiej wagi do własnych spraw, lecz mądrze i radośnie rezygnuje z nich dla dobra drugich. W rodzinie jest błogosławieństwem, w kraju ojczystym jest patriotyczna, wobec przyjaciół lojalna i nieszkodliwa, wobec obcych uprzejma i ostrożna. W gościnności jest ujmująca, bez protekcyjnych uczuć, czy gestów. W dobroczynności jest mądra i wielkoduszna, a pochwały puszcza w niepamięć. Naprawdę jest ozdobą władcy i poddanego, pracodawcy i pracownika, kazalnicy i ławy kościelnej, nauczyciela i ucznia, rodzica i dziecka, przyjaciela i obcego.
Natura obfituje w przykłady ilustrujące różne fazy pokory, szczególnie kontrastujące z pychą, jej przeciwieństwem. Nie szczyty górskie, czy strome urwiska, otrzymują korzyść z obfitego deszczu niebieskiego, który często je obnaża jako masywy skalne, lecz niżej leżące doliny są przezeń użyźniane. Nie te kłosy pszeniczne, które stoją wyprostowane, są tymi oczekiwanymi, lecz te, które pochylają się pod ciężarem dojrzałego ziarna. Woda musi przeniknąć głęboko w ziemię, aż do korzeni drzewa, zanim jako sok może wznieść się w górę poprzez całe drzewo.
Skowronek buduje swe gniazdo na ziemi, lecz śpiewając wzbija się coraz wyżej w niebo. Słowik nie wyśpiewuje swych najsłodszych pieśni w polu widzenia patrzącego, lecz najbardziej urocze melodie wyśpiewuje wtedy, gdy jest ukryty, pod osłoną nocy, nie widziany przez tych, którzy bywają oczarowani jego melodyjnymi tonami. Rad emituje niewidzialne światło w jasny dzień, lecz w ciemni jarzy się światłem. Gałęzie najbardziej przeładowane owocami chylą się do ziemi pod swym ciężarem, lecz gałęzie klonu bez owocu dumnie wznoszą się wysoko w górę. Okręt najbardziej załadowany zanurza się głęboko w wodzie, ale w czasie sztormu najlepiej zapewnia równowagę, lecz pusty statek jest miotany tam i sam i często w szalejącej burzy wywraca się dnem do góry. Wykształcony i głęboko myślący uczony chodzi z nisko opuszczoną głową, podczas gdy prostak nie tylko chodzi z głową podniesioną, ale nawet odchyla się do tyłu.
Wspaniały mak wznosi swoją głowę, by go podziwiano, lecz uroczy fiołek pochyla swoją nisko do ziemi, ukrywając się przed wzrokiem, na ile to jest możliwe. Podczas dnia z oblicza ziemi nie dostrzegamy gwiazd, lecz w głębokim szybie lub grocie stają się widoczne galaktyki niebios. Księżyc nie świeci własnym światłem, lecz odbija światło słońca. Diament nie posiada własnego światła, ale odbija inne światła. Tak najlepsi i najzdolniejsi synowie Boży są odziani w największą pokorę i z przyjemnością zwracają uwagę na dobro w drugich, a nie własne, szczególnie na dobro w Bogu, Chrystusie i w Jego wiernych poświęconych jednostkach.
PRZYKŁADY POKORY
Biblia jest pełna przykładów pokory. Pokorny Abraham zbliżył się do Boga wstawiając się za ludnością Sodomy (1Mojż. 18:27)! Jakub wyznał, iż nie jest godzien Boskiego zmiłowania i Jego Prawd (1Moj. 32:10). Józef okazał godną polecenia pokorę (1Moj. 41:16). Mojżesz był pokorny do przesady (2Moj. 3:11; 4:10). Dawid pokornie uznał swoją i swojej rodziny małość (2Sam. 7:18, 19). Salomon serdecznie przyznał się do swojej znikomości (1Król. 3:7). Ezdrasz postąpił tak samo (Ezdr. 9:13). Hiob był przyodziany w pokorę (Ijob 9:14, 15; 39:37, 38; 42:4—6).