Teraźniejsza Prawda nr 571 – 2024 – str. 58

      Zwracamy uwagę na słowa Pawła skierowane do chrześcijan w Galacji, którzy z natury nie byli Żydami, lecz poganami. „Powiedzcie mi, wy, którzy chcecie być pod prawem, czy nie słuchacie, co mówi prawo?”; „O, niemądrzy Galatowie! Któż was zwiódł? A przecież przed oczami mieliście obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego” (Gal. 4:21, UBG; 3:1, BP). Następnie pokazuje im, że Żydzi są w niewoli swojego Prawa i nigdy nie mogą uzyskać życia wiecznego na jego podstawie. Jego argumentem jest zatem to, że jeśli Żydzi nie mogą uzyskać życia poprzez przestrzeganie Prawa Mojżeszowego, to głupotą dla pogan byłoby myślenie, że mogą zapewnić sobie Boską łaskę i życie wieczne poprzez przestrzeganie tego Prawa. W Liście do Rzymian 3:20 (BT) stwierdza: „[…] z uczynków Prawa żaden człowiek nie może dostąpić usprawiedliwienia w Jego oczach […]”. Jedynym sposobem uzyskania usprawiedliwienia w oczach Bożych jest przyjęcie Chrystusa, a jedynym sposobem, w jaki możemy utrzymać to usprawiedliwienie, jest pełne poświęcenie się, aby być Jego uczniami i być wierni aż do śmierci w podążaniu śladami Mistrza, jak napisano: „Proszę więc was, bracia […] abyście składali wasze ciała jako ofiarę żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest wasza rozumna służba”. (Rzym. 12:1, UBG).

      W tym stwierdzeniu Paweł nie miał na myśli, że chrześcijanie nie powinni starać się przestrzegać Boskiego Prawa, ale że nie powinni poddawać się pod jego Przymierze. Wręcz przeciwnie, w Rzym. 8:4 Apostoł Paweł stwierdza: „Aby ona sprawiedliwość zakonu była wypełniona w nas, którzy nie według ciała chodzimy, ale według Ducha”. Jego słowa są jasne. Dekalog nigdy nie został dany chrześcijanom, ale jest całkiem właściwe, aby chrześcijanie spoglądali wstecz na Dekalog i zauważali ducha jego nauk oraz starali się dostosować swoje życie do jego nauk w każdym szczególe.

      Duch Dekalogu jest wyraźnie przedstawiony przez naszego Pana Jezusa w Ewangelii Marka 12:30-31, UBG: „Będziesz więc miłował Pana, swego Boga, całym swym sercem, całą swą duszą [istotą], całym swym umysłem i z całej swojej siły […]” oraz „[…] Będziesz miłował swego bliźniego jak samego siebie […]”. Nasz Pan nie tylko zachował Zakon Mojżeszowy, ale powiększył go, czyli pokazał, że ma on większe rozmiary niż Żydzi kiedykolwiek przypuszczali, że jego długość i szerokość, wysokość i głębokość przekraczają zdolność upadłej ludzkości do wypełnienia go. Pan wywyższył to Prawo, jak zostało to przepowiedziane w Izaj. 42:21.

      Żydzi, próbując przestrzegać Boskiego Prawa przez ponad szesnaście stuleci, mieli powód, by wątpić, czy ktokolwiek jest w stanie wypełnić je w sposób zadowalający Boga. Ale fakt, że Jezus doskonale wypełnił to Prawo i że Bóg był zadowolony z tego wypełnienia, sprawił, że ono zajęło honorowe
kol. 2
miejsce – Jezus udowodnił, że nie było to nierozsądne wymaganie, że nie przekraczało możliwości doskonałego człowieka (BS 1956, s. 35).

      Słusznie rozumiemy, że chrześcijanie nie są pod Prawem Mojżeszowym danym Izraelowi, jednak chrześcijanie są pod prawem sprawiedliwości, tym samym Boskim prawem, na którym opiera się Dziesięć Przykazań, ponieważ mamy być sprawiedliwi we wszystkim, co robimy. Co więcej jesteśmy również pod prawem miłości, jak Paweł pokazuje w Rzym. 13:8-10 (BW): „Nikomu nic winni nie bądźcie prócz miłości wzajemnej; kto bowiem miłuje bliźniego, zakon wypełnił. Przykazania bowiem: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj i wszelkie inne w tym słowie się streszczają: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość bliźniemu złego nie wyrządza; wypełnieniem więc zakonu jest miłość”. To prawo miłości jest wszechstronne i obejmuje wszystko, co zostało powiedziane w Dziesięciu Przykazaniach. Zwłaszcza dla poświęconych chrześcijan to prawo miłości powinno wykraczać poza sprawiedliwość i obejmować poświęcenie – radość i gotowość do wypełniania woli PANA bez względu na ofiary i cierpienie, jakie może to spowodować (BS 2003, s. 57 – SB 2003, s. 58-59, przyp. tłum.).

      Dziesięć Przykazań przekazanych Mojżeszowi zostało zapisanych na dwóch kamiennych tablicach. Jedna z nich zawierała pierwsze cztery przykazania, które odnosiły się do Boga. Druga tablica zawierała pozostałe sześć przykazań, które odnosiły się do ludzi. Sedno tych ostatnich sześciu zostało wyrażone w słowach Jezusa: „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”. Ten, kto kocha bliźniego, nie skrzywdzi go celowo słowem, czynem czy myślą. To dlatego Paweł mógł powiedzieć w Rzym. 13:10: „[…] wypełnieniem zakonu jest miłość”, ponieważ miłość wyraża pełną miarę wymagań Prawa Mojżeszowego. Miłość może czynić więcej niż wymaga tego Prawo Mojżeszowe ale nie może czynić mniej.

      Br. Russell i br. Johnson nauczali nas, że grecki rzeczownik filia oznacza miłość obowiązkową, a grecki rzeczownik agape oznacza miłość bezinteresowną (R2807; E1, s. 110-114). Warto zauważyć, że kiedy Jezus streszczał dziesięć przykazań Zakonu Mojżeszowego w Mat. 22:37-39, Mar. 12:30, 31, mówiąc: „będziesz miłował”, użył czasownika agapao, a nie fileo. W pytaniu i odpowiedzi dotyczących tego tematu zamieszczonych w PT 1974, s. 30 (TP 1974, s. 94, przyp. tłum.) br. Jolly wskazał, że czasami w Biblii znajdujemy grecki rzeczownik agape lub grecki czasownik agapao, gdy kontekst wskazuje, że chodzi o miłość obowiązkową. Na przykład w Rzym. 13:10 (BW) czytamy: „Miłość bliźniemu złego nie wyrządza; wypełnieniem więc zakonu jest miłość”, także Jana 4:19 (UBG): „My go miłujemy, ponieważ on pierwszy nas umiłował”. Słowa te oznaczają obowiązek, coś, co powinniśmy sprawiedliwie wykonywać:

poprzednia strona – następna strona