Teraźniejsza Prawda nr 570 – 2024 – str. 44

części idealnie pasowały do siebie. Jest to oznaką prawdy i siłą, która świadczy, że obliczenia pochodziły od Boga i były świadectwem Jego chronometru.

      Bardzo wnikliwie przeanalizowaliśmy każde wyrażenie Jezusa, Apostołów i Proroków, aby sprawdzić, czy ich świadectwo się zgadza. Stopniowo, jedno po drugim, okazywały się one w pełni zgodne ze sobą. Na przykład słowa Jezusa (Mat. 24:37, UBG): „A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego”. Badając ten fragment, odkryliśmy, że słowo przyjście nie oddaje właściwego znaczenia. Greckie słowo parousia oznacza OBECNOŚĆ – że dana osoba przybyła i nie jest już w trakcie przychodzenia. Inny tekst, o którym wspomnimy (1Tes. 5:1-5, UBG): „A o czasach i porach, bracia, nie potrzebujecie, aby wam pisano. Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pana przyjdzie jak złodziej w nocy [ukradkiem, po cichu]. Bo gdy będą [świat] mówić: Pokój i bezpieczeństwo – wtedy przyjdzie na nich nagła zguba, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie ujdą. Lecz wy, bracia, nie jesteście w ciemności, aby ten dzień zaskoczył was jak złodziej. Wy wszyscy jesteście synami światłości […]”. Dzieci światłości chodzą po jasnej ścieżce oświeconej przez lampę – pewne słowo prorockie, z którego świeci światło, pokazując im, że czas się wypełnił, że żniwo i jego wydarzenia się rozpoczęły i że Żniwiarz jest obecny podczas swojego dnia – Dnia Pańskiego.

      Czas mijał nam na poszukiwaniu i nauczaniu w ten sposób aż nadszedł 1878 r. Chociaż nasze poprzednie kroki do prawdy były błogosławione i słodkie, to jednak od 1878 r. nadeszła najobfitsza uczta i najbardziej błogosławiony wzrost w łasce i wiedzy – ponieważ od tego czasu Pan dał nam widzieć głębokie rzeczy Boże: „Nam zaś Bóg objawił to przez swojego Ducha. Duch bowiem bada wszystko, nawet głębokości Boga” (1Kor. 2:10, UBG).

      To dzięki postępującej prawdzie nasza „lampa” pokazała nam, że nominalny kościół został odrzucony od łaski, wyrzucony z urzędu rzecznika Pana i od tego czasu przesłanie było jasne: „[…] Upadł Babilon […] Wyjdźcie z niego, ludu mój […]”. Gdy widzimy jego obecny stan rozkładu i upadku, to patrząc wstecz spostrzegamy, że zaczął on upadać w czasie wskazanym na proroczym zegarze.

      Następnie promienie Boskiego oświecenia padły na Obj. 12; 13., otwierając przed nami pełną wyrazistych szczegółów historię papiestwa – bestii i protestantyzmu – jej obrazu. Pokazano nam wielką kontrolę, jaką będą one sprawować
kol. 2
w kościele, ostatecznie powodując, że masy kościoła będą się określać lub nazywać tak, aby wskazywać na poparcie ich roszczeń i systemów, zakazując i zabraniając prawa kupna i sprzedaży – wolnej wymiany prawdy – tym, którzy nie uznają tych systemów. Nie pozostawiało to żadnych wątpliwości co do opinii Ducha na temat tych systemów określanych tutaj jako „bestia podobna do pantery”, „bestia z dwoma rogami” i „obraz bestii” oraz ich ostatecznego zniszczenia przez jasne świecenie prawdy pochodzącej od obecnego Pana. To z kolei pomogło nam wyraźniej docenić, że ważną częścią oczekiwanego od nas zwycięstwa jest uwolnienie się od wiążących i oślepiających wpływów tych systemów – jak to pokazano w Obj. 20:4.

      To poselstwo do Kościoła okresu laodycejskiego przedstawia dzisiejszy nominalny kościół takim, jakim widzi go nasz Pan. W pewnym sensie ten kościół nie jest zimny. Ma wiele gorliwości, ale nie jest ona zgodna z wiedzą. Zorganizował swoje armie, rozwinął swoją maszynerię i pomnożył swoje zapasy, ale mimo to wróg nie pada przed nim. Twierdzi, że jego głównym celem jest nawracanie grzeszników i rodzenie duchowych dzieci. Prorok wkłada te słowa w usta nominalnych chrześcijan, gdy budzą się, by poznać sytuację: „[…] Poczęliśmy, wiliśmy się z bólu, ale zrodziliśmy jakby tylko wiatr; żadnego wybawienia nie dokonaliśmy na ziemi i nie upadli mieszkańcy świata” (Izaj. 26:16-18, UBG).

      Oczywiście prawda Słowa Bożego jest teraz zrozumiała tylko dla klasy wiary; a „[…] nie wszyscy bowiem mają wiarę” (2Tes. 3:2, UBG). Nie nadszedł jeszcze czas, kiedy „[…] ziemia będzie napełniona poznaniem PANA, tak jak wody okrywają morze”, kiedy żaden człowiek nie będzie musiał mówić do swego bliźniego: „[…] Poznaj PANA, bo wszyscy będą mnie znali, od najmniejszego aż do największego z nich, mówi PAN […]” (Izaj. 11:9, UBG; Jer. 31:34, UBG). Przez wiele stuleci Bóg wybierał klasę wiary – Abrahama i jego potomstwo (Gal. 3:8, 16, 29), by nawracali i błogosławili niewybranych z ludzi w nadchodzącym Wieku Mesjańskim. W międzyczasie Bóg ukrywa swoje cele i plany, swoje tajemnice przed (światowymi) mądrymi i roztropnymi (1Kor. 3:19, 20; 1:19) i objawia je niemowlętom (Mat. 11:25). „[…] Bóg się pysznym sprzeciwia, ale pokornym łaskę daje” (Jak. 4:6; 1Piotra 5:5).

      Wiara jest co do zasady niezbędna, jeśli ktoś chce przyjść do Boga i uczyć się o Nim (Jak. 1:5, 6). „Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu, bo ten, kto przychodzi do Boga, musi wierzyć, że on jest i że nagradza tych, którzy go szukają” (Żyd. 11:6, UBG). Nawet jeśli ktoś posiada tę

poprzednia strona – następna strona