Teraźniejsza Prawda nr 568 – 2024 – str. 9
w tym miejscu nie zaznaczył, ile lat upłynie do czasu, gdy zniszczenie dosięgnie chaldejskiego ciemiężcę, a lud zostanie oswobodzony z niewoli. Jednak Bóg bardzo wyraźnie podkreślił, że ograbienie i zniszczenie w końcu dosięgnie kościół nominalny jako ciemiężcę. Dlatego też Bóg ukoił rozterki Abakuka związane z pytaniem, dlaczego Bóg pozwala gnębicielskim i niegodziwym Chaldejczykom na pochłonięcie stosunkowo bardziej sprawiedliwych cielesnych Izraelitów, jak również rozwiał jego zakłopotanie dotyczące tego, czy Bóg pozwoli Chaldejczykom na to, by doprowadzili do końca swoje dzieło zniszczenia.
W antytypie najwyraźniej mamy do czynienia z podwójnym obrazem:
(1) Jak już zostało nadmienione, Chaldejczycy – najeźdźcy, którzy zniszczyli Jerozolimę i spustoszyli kraj, przedstawiają wojowników, rewolucjonistów i anarchistów, którzy najeżdżają chrześcijaństwo i ostatecznie je zniszczą. Z tego punktu widzenia wersety z Abak. 2:4-20 przedstawiają cechy tych ciemiężycieli oraz złupienie i zniszczenie, jakie dosięgnie chrześcijaństwo, szczególnie podczas późniejszych zarysów Czasu Ucisku. (2) Babiloński ciemiężyciel wraz ze swoją wielką stolicą – Babilonem, bardzo trafnie reprezentuje wielkiego Antychrysta – Człowieka Grzechu (P2, s. 267-362) wraz z jego religijnym rządem – Wielkim Babilonem, który jest nazwany matką wszetecznic i obrzydliwości ziemi. Mistyczny Babilon panował nad królami ziemi, upijał wszystkie narody swoimi fałszywymi naukami i w niedozwolony sposób łączył się z państwem w symbolicznym wszeteczeństwie (Obj. 17:1-6, 18; 18:2-5; Jer. 50, 51; E14, s. 469-484). Posłańcy Paruzji i Epifanii omawiając Abak. 2:5 przedstawiali także i to drugie zastosowanie.
W HE (Herald of Christ’s Presence [Zwiastun Obecności Chrystusa] – przyp. tłum.) z 1949 r. na s. 8 oraz w E16, s. 224, br. Johnson stwierdza: „Mamy tutaj opis antychrysta. Jego apetyt stale rośnie i nigdy nie jest nasycony, tak jak zawsze nienasycony jest szeol. Dla tych, którzy znajdują się pod jego władzą, jest jak śmierć. Zgromadza do siebie wszystkie narody i zbiera wszystkich ludzi w celu ich zniszczenia. Jego chciwość jest jak śmierć w tym, że nigdy nie ma dosyć”.
Rozważymy obecnie wersety z Abak. 2:4-20 z punktu widzenia ich zastosowania do wielkiego Antychrysta – Człowieka Grzechu. Przy okazji zauważymy, że stosują się one także do małego papiestwa w Małym Babilonie.
SYSTEM ANTYCHRYSTA
Bóg poprzez swoje Słowo pokazał Antychrysta jako wyniosłego i zdegradowanego: „Oto dusza tego, który się wywyższa, nie jest w nim prawa” (Abak. 2:4, UBG). Tak było już od czasu jego małych początków – jego powstania – które miały miejsce
kol. 2
w czasach apostolskich (2Tes. 2:7; 1Jana 4:3; HE 1922, s. 37). Na początku bezbożna ambicja żądnych władzy wodzów była ukryta w najgłębszych zakamarkach ich własnych nieprawych serc. Nie upłynęło jednak dużo czasu, zanim ta bezbożna ambicja objawiła się w rozwoju hierarchii, osiągając swój punkt kulminacyjny w papiestwie (E8, s. 331-341). W trakcie swojego rozwoju i powiększania się doprowadziła do tego, że żądni władzy wodzowie odsunęli na bok oczekiwanie na Pana, by w słusznym czasie ustanowił swoje Królestwo i wywyższył swoich wybranych. Zamiast tego, ta bezbożna ambicja stopniowo doprowadziła do rozwoju błędnej nauki mówiącej, że misją Kościoła jest nawrócenie świata i ustanowienie Królestwa przed drugim adwentem Chrystusa (E11, s. 419-421).
Niemniej jednak, pomimo tych warunków, Bóg zapowiedział, że Jego prawdziwy lud, w przeciwieństwie do nominalnego ludu, będzie niezłomnie trwał w prawdziwej umysłowej ocenie i będzie polegał sercem, (E8, s. 528) czekając na Pana i Jego słuszny czas, na ustanowienie Jego Królestwa oraz na swoje wywyższenie – „sprawiedliwy z wiary swej żyć będzie” (hebrajskie słowo emuna, wierność; patrz Rotherham i PT 1937, s. 2 – TP 1937, s. 2 – przyp. tłum.).
Bóg zaznaczył ponadto, że Antychryst stał się nadęty i arogancki: „Owszem, ponieważ upija się, jest on hardym człowiekiem” (Abak. 2:5, UBG) ze względu na to, iż grzeszy poprzez upijanie się wieloma fałszywymi doktrynami (ich niepełna lista jest podana w E11, s. 420) takimi jak: sukcesja apostolska, zwierzchnictwo papieża nad Kościołem i postmillenaryzm. Pycha wzmocniona i rozpalona alkoholem nie cofnie się przed niczym, by zrealizować swoje cele. Tak samo Antychryst w swojej pysze, upojony błędem, opuścił sferę właściwą dla Kościoła Wieku Ewangelii, a usiłując zdobyć władzę i wyznawców, bawił się polityką, używał światowych metod, wdawał się w dyplomację, zawierał unie kościoła z państwem i mieszał się w świeckie sprawy narodów („nie pozostaje w swoim domu”). W miarę jak rosła jego władza i odnosił on zwycięstwo po zwycięstwie mnożąc swoich wyznawców, jego chciwość i żądza władzy rozrastały się, stając się bezkresne („rozszerza jako piekło duszę swoją” – Przyp. 27:20; 30:15, 16; Izaj. 5:14), tak jak śmierć ciągle pochłania coraz więcej ofiar i jest nienasycona („jest jako śmierć, która się nie może nasycić”).
Niczym ogromna ośmiornica Antychryst – wielki najeźdźca wyciągnął swoje macki i pochwycił narody chrześcijaństwa, panując nad nimi, ustanawiając królów i zdejmując ich z tronów stosownie do swoich potrzeb i upodobań, usiłując podporządkować swojej woli wszystkie klasy i wszystkich ludzi („zgromadził do siebie wszystkie narody, a zebrał do siebie wszystkich ludzi”), naruszając ich prawa