Teraźniejsza Prawda nr 565 – 2023 – str. 21
z czystością prawdy na pierwszym miejscu i na tej podstawie opowiadało się, aby nie było kłótliwości między ludem Bożym, a zwłaszcza między nauczycielami Małego Stadka i nauczycielami Wielkiej Kompanii, ponieważ byli braćmi (w. 8; Jak. 3:17; E6, s. 136, 160-164, 220, 278-281; E7, s. 146, 266, par. 1). Jednak Małe Stadko przez swą postawę i działania, np. sprzeciw wobec rewolucjonizmowi Kozła Azazela, przez zerwanie społeczności kapłańskiej z objawionymi członkami Wielkiej Kompanii itp., zaprosiło Wielką Kompanię do oddzielenia się od niego. Wydarzyło się to wielokrotnie, gdy różne grupy Wielkiej Kompanii rozwijały się pod złym przywództwem. W każdym przypadku Małe Stadko zostawiało im pełną wolność wyboru odnośnie do sfery zamieszkania i służby, dla nich samych i dla ich zwolenników (w. 9).
(16) Przywilej uczestniczenia w pracy Małego Stadka polegającej na czynnościach z kozłem Azazela, nie był przyjemny dla chwytających za władzę sekciarskich wodzów Wielkiej Kompanii, których celem było pociąganie uczniów za sobą. Zatem taka praca nie mogła bardzo dobrze się rozwijać, ponieważ jej efektem było raczej odpychanie uczniów niż ich przyciąganie. Dlatego też Wielka Kompania – szczególnie właśnie ci z jej przywódców – tęsknie spoglądała na sferę zamieszkania i służby w małym Babilonie (zob. E7, s. 49, 50; E4, s. 154 u góry, s. 206, par. 2). Wydawało się im, że ta sfera była bardziej ulubiona przez Boga i bardziej owocna (dobrze nawodniona), chociaż jej obfite wody i zielone pastwiska zawierały prawdy zmieszane z wieloma błędami, które jednak były wprowadzane tak stopniowo i subtelnie przez ich przywódców, aby były prawie niezauważalne (E5, s. 511). Tak więc przed zniszczeniem Małego Babilonu (Sodoma i Gomora), a szczególnie przed „obaleniem rewolucjonizmu”, „słupów lewityzmu” (E10, s. 509) zwłaszcza w ich sekciarsko nastawionych i chwytających za władzę przywódcach, uważali tę swoją upragnioną sferę za lepszą sferę mieszkania i służby dla królestwa Bożego (ogród PANA). Ta sfera sprzyjała światowości (Egipt) i sekciarstwu (Zoar), do których przejawiali oni mniejsze lub większe skłonności (w. 10).
(17) W związku z tym Wielka Kompania, szczególnie przez tych przywódców, nierozsądnie wybrała i przywłaszczyła sobie tę sferę mieszkania i służby dla siebie i swoich zwolenników, pozostawiając o wiele mniej pożądaną przez nich sferę służby – szczególnie wobec Kozła Azazela – Małemu Stadku w osobie Posłańca Epifanii i tych, którzy wypełniali tę służbę. Historia okresu Epifanii pokazuje wiele takich rozłączeń między antytypicznym Abrahamem i Lotem, począwszy od wielkiego rozłamu w 1917 r., typicznie pokazanego w rozdzieleniu Eliasza od Elizeusza, a potem odłączanie się PBI, zwolenników Hirsza itp. od Małego Stadka w jego oświeconych Epifanią członkach. Małe Stadko nadal mieszkało w sferze prawdy
kol. 2
na czasie i jej ducha. Natomiast Wielka Kompania zamieszkała w sferze sekciarstwa (w. 12), zbliżając się nawet do najgorszej części tego sekciarstwa, w której było wielu członków wtórej śmierci i innych, którzy bardzo pogwałcili swoje przymierze poświęcenia (w. 13). Tak więc chociaż Wielka Kompania, a szczególnie jej chwytający za władzę sekciarscy przywódcy, osiągnęła to, co uważała za upragnioną zdobycz, było to bardzo niekorzystne dla ich duchowego dobra (Ps. 106:15, UBG).
(18) Po każdym sporze i wynikającym z niego odłączeniu Bóg zapewniał Małe Stadko o swojej szczególnej łasce. Wskazywał im, że z punktu widzenia, do którego doszli krocząc w postępującym świetle i mając zwiększone zrozumienie prawdy na czasie – szczególnie podczas i w wyniku ich żarliwej walki o wiarę w swoich sporach przeciwko błędom (E8, s. 668-670) – powinni uważnie rozważyć pełnię prawdy i jej ducha (w. 14), ponieważ wszystko, co zostało im dane, miało na zawsze należeć do nich, gdyż raz podana prawda nigdy nie może być obalona (w. 15). Pan Bóg obiecał im wielkie powodzenie – że ostatecznie bardzo rozmnoży ich tysiącletnie restytucyjne potomstwo (w. 16; Jer. 33:22; E14, s. 411). Przez każde zwycięstwo odniesione nad błędem i w inny sposób zachęcał ich do dalszego postępu w prawdzie i jej duchu oraz do poszukiwania jej skarbów, ponieważ mieli cieszyć się nimi jako darem od Boga (w. 17). W ten sposób kroczyli do wyższych pozycji (Mamre) w sferze prawdy i jej ducha i stawali się bardziej ugruntowani w prawdzie na czasie. Tą nowo nabytą prawdą nadal rozwijali klasę Kościoła, która używała swego poświęconego człowieczeństwa w służbie dla Pana aż w końcu jej ofiara została całkowicie zużyta, kiedy ostatni członek przeszedł poza Drugą Zasłonę w październiku 1950 r. (por. R5256, par. 11, 12).
Zatem bracia oświeceni prawdą Epifanii uznają, że spory między antytypicznymi pasterzami Abrahama i Lota oraz wynikające z nich odłączenia itp., są już przeszłością. Cały lud Boży oświecony prawdą Epifanii powinien uwielbiać Pana Boga za służbę członków gwiazd (włączając ostatniego członka gwiazdy – Posłańca Epifanii, E5, s. 499) i innych członków Małego Stadka, którzy uczestniczyli w tej fazie „kontrowersji Syjonu” (Izaj. 34:8; E12, s. 761, 766), podczas której dzielnie potwierdzali prawdę na czasie i jej bronili tak, że pomimo wielu ostrych ataków ze strony sekciarskich i żądnych władzy utracjuszy koron, prawda nie zginęła z tej Ziemi! Ponadto, cały oświecony prawdą Epifanii lud powinien chwalić Boga za to, że zachował ich przez swojego Ducha, Słowo i opatrzności od przyłączenia się do sekciarskich i chwytających władzę wodzów Wielkiej Kompanii, gdy ci wodzowie od czasu do czasu odrzucali prawdę Epifanii i buntowali się przeciwko niej! Podobnie Dobrzy Lewici i Młodociani Godni, którzy byli związani z Małym Stadkiem, gdy było ono na Ziemi, powinni