Teraźniejsza Prawda nr 564 – 2023 – str. 5

w których złe postępowanie jest akceptowane, gdy przynosi uznanie, bogactwo i władzę danej osobie. Akt aprobaty, upodobanie to stan lub usposobienie umysłu, w którym zgadzamy się na to, że jakaś kwestia jest słuszna, odczuwając pewien stopnień przyjemności lub zadowolenia z jej przyjęcia. Tak też prawa Boże wymagają naszej aprobaty: To jest aprobatywność!

      Powinniśmy uszanować Boskie pragnienie dostarczania prawdy na czasie aż do rozpoczęcia Pośredniczącego Panowania Chrystusa i wszystkie te wybrane naczynia Boże zostały przygotowane do służenia poganom na Ziemi, by mogli uzyskać wieczne życie w doskonałych warunkach. Bóg wyraził swoje życzenie do Syna w następujących słowach: „Poproś mnie, a dam ci narody w dziedzictwo i krańce ziemi na własność” (Psalm 2:8, UBG).

      Powinniśmy pamiętać, że otrzymujemy prawdę także od sług nie będących członkami gwiezdnymi. Brat Johnson wskazywał na tę służbę, na przykład wtedy, kiedy mówił o snach i widzeniach niektórych starszych i sług generalnych w E9, s. 108-110, 112, 113. Brat Johnson podkreśla także w E10 s. xxiv, iż „[…] ogólnie mówiąc, prawda typiczna podczas swojego pierwszego przyjęcia jest ograniczona do członków gwiezdnych. Jednakże inni nie będący członkami gwiezdnymi, tj. inni uczeni w Piśmie, wyćwiczeni w Królestwie Niebiańskim (Mat. 13:52) od czasu do czasu otrzymywali przywilej wyniesienia czegoś nowego ze spichlerza, z Biblii [kursywa nasza]”. A E5, s. 38 stwierdza, iż „[…] sam Pan obiecał, iż każdy zdolny i wierny sługa prawdy będzie przez Niego uprzywilejowany wyniesieniem czegoś nowego ze spiżarni” (Mat. 13:52, PT 2003, s. 42 – TP 2003, str. 43-44 – przyp. tłum.).

      Mimo, że to Mojżesz otrzymał polecenie wykonania dwóch trąb, to jednak wiemy, że zlecił on tę pracę rzemieślnikom Besaleelowi i Acholijabowi, wspomaganym przez ich pomocników (patrz 2Moj. 31:1-6). Besaleel przedstawia naszego Pana w Jego zdolności rozwijania Kościoła i związanych z nim nauk. Acholijab przedstawia członków siedmiu gwiazd, użytych przez Pana jako specjalnych pomocników w rozwijaniu Kościoła i jego nauk. Ich współpracownicy reprezentują pozafiguralnych uczonych w Piśmie, pouczonych w sprawach Królestwa i wynoszących ze skarbca rzeczy nowe i stare. Ci uczeni w Piśmie składali się z generalnych i specjalnych pomocników członków siedmiu gwiazd (Mat. 13:52; PT 2003, s. 3; SB 2001, s. 3 – przyp. tłum.).

      FARYZEUSZE – rzeczownik (hebr. oddzielać); jedna z żydowskich sekt, których religia polegała na ścisłym przestrzeganiu obrzędów i ceremonii oraz tradycji starszych. Ich fałszywa świętość doprowadziła do tego, że odłączyli się jako sekta, uważając się za bardziej sprawiedliwych niż reszta Żydów.

kol. 2

      Rozważmy pewną pracę przesiewania, która zawsze następowała, gdy dokonywała się przemiana: Pragniemy rozpocząć od pierwszego przyjścia naszego Pana. Służba naszego Pana rozwijała się a ludzie trzymali się Jego słów i mówili: „[…] Nikt nigdy nie mówił tak, jak ten człowiek”, a „[…] szedł za nim wielki tłum […]”. Jednak pod koniec tej służby, gdy zazdrość i wrogość „doktorów teologii” i faryzeuszy zaczęła się ujawniać, nasz Pan stał się mniej popularny, a wielu Jego słuchaczy opuściło Go. On powiedział: „[…] Dlatego wam powiedziałem, że nikt nie może przyjść do mnie, jeśli mu to nie jest dane od mojego Ojca”. Od tego czasu wielu Jego uczniów wycofało się i już nie chodzili za Nim. Wtedy Jezus rzekł do dwunastu: „[…] Czy i wy chcecie odejść?”. Wtedy Szymon Piotr odpowiedział: „[…] Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego” (Jana 6:68, UBG). Takie przesiewania i próby w czasie przemian były udziałem uczniów Pana przez cały Wiek Ewangelii i trwają do dziś!

      Interesujące jest to, że tylko Mateusz wspominał o swoim poprzednim zajęciu, a był celnikiem, co wskazuje na jego pokorę. To, że celnik został wybrany przez Pana, ilustruje bezstronność naszego Pana i wskazuje na uczciwość Mateusza, pomimo ogólnej złej reputacji, jaką cieszyli się ci pogardzani słudzy rzymskich władców. Pierwotnie nazywał się Lewi, ale po powołaniu go do apostolstwa, znany był jako Mateusz („dar Boży”; Mar. 2:14; Łuk 5:27; PT 2000, str. 56; TP 2001, str. 39 – przyp. tłum.).

      Reputacja naszego Pana jako tego, który zadawał się z celnikami i grzesznikami mogła zacząć się przy tej okazji, ponieważ Mateusz pewnego razu przygotował w swoim domu kolację dla Pana Jezusa oraz dla swoich przyjaciół i znajomych (Mat. 9:10). Faryzeusze, cyniczni, krytyczni i szukający wad, wyrażali swój sprzeciw mówiąc, że gdyby Jezus był sprawiedliwy, to nie znalazłby się w takim towarzystwie. Pan odpowiedział, że nie zdrowi, ale chorzy potrzebują lekarza, a ta okazja dała Jemu sposobność do wygłoszenia bardzo krótkiego kazania na podstawie tekstu z Oz. 6:6, że On nie przyszedł wzywać do pokuty sprawiedliwych, ale grzeszników.

      Ci źli wodzowie byli i są chciwymi sekciarzami, których pragnienie władzy, zaszczytów i nieczystego zysku jest nienasycone (Dz. 20:30; Filip. 3:2; 1Piotra 5:2, 3). Są bezproduktywnymi pasterzami nieposiadającymi właściwego zrozumienia. Poszukują własnych dróg i zysków, szczególnie we własnych sektach i denominacjach (Izaj. 56:11; Ezech. 34:2-10; Jana 10:12, 13). Te okoliczności sprawiły, że za kazalnicami znalazło się stosunkowo wielu ludzi, których Pismo

      Święte określa mianem „najemnych pasterzy”. Odpowiedzialność tych, którzy podjęli się służby dla ewangelii w imieniu Chrystusa jest bardzo wielka. Zajmują oni wyróżnione miejsce przed ludem – jako przedstawiciele Chrystusa, jako szczególni wyraziciele Jego ducha i propagatorzy Jego prawdy. Zaś jako klasa korzystają ze szczególnych przywilejów dzięki temu, że poznają

poprzednia stronanastępna strona