Teraźniejsza Prawda nr 564 – 2023 – str. 13
Gdybyśmy nie przechodzili różnych doświadczeń, to nie wiedzielibyśmy, w czym jesteśmy słabi. W ten sposób uczymy się, gdzie możemy wzmocnić nasze charaktery i jak możemy być gruntownie rozwinięci jako uczniowie Jezusa. Pismo Święte mówi o Panu Jezusie, że „[…] zniósł tak wielki sprzeciw wobec siebie ze strony grzeszników […]” (Żyd. 12:3, UBG). Nasze próby, czy też środki dyscyplinujące, polegające na stawianiu czoła napotykanym przeciwnościom, powinny skutkować mniejszą lub większą poprawą na polu sprawiedliwości. Nawet jeśli nie oznaczałoby to zewnętrznego karania, to w każdym przypadku jako Jego uczniowie żałowalibyśmy w naszym umyśle i otrzymalibyśmy pewną formę korekty lub środków dyscyplinujących. Co więcej, Pan sprawia, że Jego dzieci są próbowane w szczególny sposób, będąc przykładem dla braci lub dla świata. Próby te, bez względu na ich przyczynę, powinny być postrzegane przez nas jako środki korygujące lub: (1) instrukcje dotyczące sprawiedliwości, (2) próby dotyczące naszej zdolności uczenia się, (3) naprawa dotycząca sprawiedliwości, (4) po odpowiednim pouczeniu i naprawie, wydanie wyroku, co do naszego miejsca w Królestwie.
Próby i trudności poświęconego dziecka Bożego nie powinny być uważane za wynik Boskiej niedbałości lub obojętności w stosunku do życia poświęconego, ale raczej za działanie Boskiej opatrzności na jego korzyść. Ci, którzy patrzą na tę sprawę z tego punktu widzenia, mogą nauczyć się niektórych najbardziej pomocnych lekcji życia i w ten sposób są przygotowani do chwalebnej przyszłości, którą Bóg przygotował dla tych, którzy wiernie wypełniają swoje przymierze poświęcenia.
Powinniśmy starać się oceniać cel naszych doświadczeń przez badanie samych siebie, abyśmy mogli stwierdzić, czy w naszym postępowaniu nie było czegoś niezgodnego z wolą Ojca. W każdym przypadku nasze doświadczenia są próbą naszej wierności serca – naszej gotowości do przyswojenia sobie lekcji, których Jehowa chce nas nauczyć i naszego uznania źródła, z którego one pochodzą.
Czasami nie możemy być pewni, czy bolesne doświadczenia, które na nas przychodzą są karą za złe postępowanie – chłostą za nasze wady – czy też, z drugiej strony, jest to tylko dyscyplinujące doświadczenie ze strony Pana, aby nas wypróbować, aby zobaczyć, czy zachowamy naszą prawość, tak jak było to w przypadku Hioba 2:3, 9; 27:5. Jeżeli nie możemy w pełni i rozsądnie określić przyczyny naszych doświadczeń, to mimo to mamy je przyjąć i starać się wyciągnąć z nich wszelkie dobro, jakie tylko jest możliwe. Prawdziwy lud Boży uczy się, jak wzrastać w podobieństwie Chrystusa, jak stawać się miłym w oczach Ojca, jak być dobrze wykwalifikowanym do określonej służby jako nasienie Abrahama.
kol. 2
Dyscyplina stosowana przez Pana jest często środkiem używanym w tym nauczaniu.
Podczas praktycznych lekcji rozwoju charakteru uczniowie Chrystusa muszą przestrzegać instrukcji wyższego rzędu i w konsekwencji otrzymują obiektywną wiedzę, jakiej nie otrzymują żadne inne stworzenia we wszechświecie. Ponieważ starają się żyć sprawiedliwie, starają się podobać Ojcu Niebiańskiemu, są poddawani dyscyplinie w celu pouczenia, aby mogli być w pełni poddani Boskiej woli, by mogli odłożyć na bok swoje własne upodobania -nie czynić własnej woli, ale wolę Pana. Jezus udzielił następującej rady poświęconym: „Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie odpoczynek dla waszych dusz” (Mat. 11:29, UBG).
Takie doświadczenia nie są dla ogółu ludzkości. Adam nie był im poddany, ale wymagano od niego jedynie, aby żył w harmonii ze swoim środowiskiem i był posłuszny Ojcu Niebiańskiemu. Takie doświadczenia nie są przeznaczone dla aniołów. Od nich wymaga się jedynie, aby żyli sprawiedliwie, unikali grzechu i używali swych ciał zgodnie z Boskimi celami, dla których zostali stworzeni. Zajmują oni takie stanowiska, jakie są dla nich naturalne.
Jednak konieczne jest, aby ci, którzy mają być przedtysiącletnim potomstwem Abrahama i mają być wywyższeni w Tysiącletnim Pośredniczącym Królestwie, w szczególny sposób okazali swoją lojalność, samoofiarę i poświęcenie. Będąc częścią przedtysiącletniego potomstwa Abrahama, Poświęceni Obozowcy Epifanii wierzą w Jezusa Chrystusa jako swego Zbawiciela i dlatego są usprawiedliwieni przez wiarę. Dlatego z tego punktu widzenia mają być zaliczeni do sprawiedliwych; tak jak Starożytni i Młodociani Godni są zaliczeni do sprawiedliwych. A Poświęceni Obozowcy Epifanii nie otrzymali tej Bożej łaski na próżno, gdyż poświęcili się i w ten sposób stała się ona ich własnością. Czy to usprawiedliwienie z wiary zostanie im odebrane podczas przebudzenia w zmartwychwstaniu? Z pewnością nie! Jeżeli umrą, wierząc w Pana, to przy zmartwychwstaniu nadal będą w Niego wierzyć. Umierając jako sprawiedliwi, powstaną jako sprawiedliwi (Łuk. 14:14). To, co było prawdą o Jezusie, powinno być prawdą również o Jego uczniach, których kupił swoją drogocenną krwią (Mat. 10:25; Dz.Ap. 20:28). Każdy uczeń Chrystusa, który chce wykonać dobrą pracę, musi najpierw przygotować swoje narzędzia.
Każde dziecko Boże będzie potrzebowało karcenia. Jeśli schodzimy z dróg sprawiedliwości, jesteśmy karceni, aby nas sprowadzić z powrotem na te drogi. Nawet jeśli nie zbłądziliśmy, to nadal potrzebujemy dyscypliny, abyśmy mogli nauczyć się posłuszeństwa, tak jak to czynił sam nasz Pan. On wypowiedział następujące słowa na temat św. Pawła: