Teraźniejsza Prawda nr 563 – 2022 – str. 57
reputacji” – przyp. tłum.). Jego wola – najpotężniejsza rzecz, jaką posiada każda istota – także została ofiarowana. Sam oznajmił, że szukał nie własnej woli, ale woli Ojca, który Go posłał. Jego życie (najcenniejsza rzecz dla każdego inteligentnego stworzenia) zostało dobrowolnie złożone na naszą korzyść, jako ofiara za grzech, zgodnie z Bożym planem.
Jednak wszystkie te ofiary prowadziły, pod Boską opatrznością i zgodnie z Boskimi obietnicami, do jeszcze większych bogactw, zaszczytów i władzy. Apostoł, wyliczywszy, w jaki sposób nasz Pan się uniżył i był posłuszny aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej, oznajmia: „Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i darował mu imię, które jest ponad wszelkie imię”. Został On wywyższony wysoko ponad aniołów, księstwa i moce, i wszelkie istniejące imiona. Otrzymał imię wspanialsze od wszystkich innych, aby wszyscy ludzie czcili Syna tak, jak czczą Ojca (Filip. 2:9-11, UBG; Efez. 1:21). To dzięki ofiarowaniu swych bogactw, zaszczytów, woli i życia nasz drogi Odkupiciel jest teraz wielkim i chwalebnym Królewskim Arcykapłanem, posiadającym wszelką moc w niebie i na Ziemi, która przy końcu Wieku znajdzie się całkowicie i wyłącznie w Jego rękach (Mat. 28:18; Obj. 11:17). Użyje On jej do wykonania wspaniałego dzieła, które już rozpoczął, a które ma dokończyć ku zadowoleniu Ojca – tj. podporządkowania sobie wszystkich rzeczy, stłumienia grzechu i buntu przeciwko Boskiej władzy oraz uratowania wszystkich, którzy powrócą do harmonii ze Stwórcą i Jego prawem, i wiecznego unicestwienia tych, którzy uparcie będą miłować i praktykować grzech w sposób świadomy i dobrowolny.
Doświadczenia naszego Odkupiciela są stawiane przed oczyma wierzących jako przykład. Wszyscy, którzy w obecnym wieku Ewangelii chcą, mogą stać się Jego naśladowcami i iść w Jego ślady (1Piotra 2:21), aby ostatecznie mieć razem z Nim udział w chwalebnych nagrodach. W rzeczywistości żaden z tych naśladowców nie ma nic wartościowego do ofiarowania. Nie można o nich powiedzieć – jak o Odkupicielu – że byli bogaci i stali się ubodzy. Przeciwnie, wszyscy oni byli ubodzy, jeśli chodzi o jakiekolwiek prawdziwe bogactwo. Nawet ich własna sprawiedliwość była jak brudne łachmany (Izaj. 64:6), które musiały być okryte przypisaną szatą sprawiedliwości Zbawiciela (usprawiedliwieniem), zanim mogli być zaproszeni do naśladowania Go.
Lecz choć nikt z powołanych do uczniostwa Jezusowego nie posiada żadnych prawdziwych bogactw, każdy z nich posiada coś wartościowego według własnej oceny – jedni posiadają jakąś pozycję wśród ludzi, inni nieco z dóbr tego świata, które przynoszą im wymierne wygody. Jeszcze inni mają talenty, które potrafią wykorzystywać i rozwijać. Każdy posiada wolę – mniej lub bardziej słabą i niedoskonałą – i każdy posiada jakąś iskrę życia, która jeszcze nie zgasła. Ten, kto chce być uczniem Jezusa i mieć udział w jego Królestwie, otrzymuje zaproszenie do zaparcia
kol. 2
się samego siebie, podjęcia krzyża i pójścia za Jezusem jako swoim Mistrzem, będąc usprawiedliwionym przez wiarę i odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. Musi zrezygnować z własnej woli i przyjąć oraz pełnić Pańską wolę we wszystkim. Musi wyrzec się grzechu, błędu, samolubstwa i światowości i żyć tylko dla Pana. Jeśli będzie w tym wierny aż do śmierci, otrzyma hojne wejście do Królestwa oraz – jako część potomstwa Abrahama – przywilej udziału w błogosławieniu wszystkich narodów Ziemi.
WŁAŚCIWE SPOJRZENIE NA ZIEMSKIE BOGACTWA
Z tego punktu widzenia ziemskie bogactwa wszelkiego rodzaju, obfitość pieniędzy, wpływów, talentów itp. nie powinny być pogardzane przez lud Boży. Przeciwnie, powinny zostać docenione – nie w światowy sposób, dla samolubnych interesów i celów – ale dlatego, że ci którzy posiadają jakiekolwiek bogactwa, mają w ten sposób więcej do ofiarowania Panu do użytku w Jego służbie, do uwielbiania Jego imienia, do rozszerzania Jego prawdy i do błogosławienia Jego ludu. Lecz poświęceni powinni zawsze pamiętać, że dla nich to właśnie jest jedyna wartość jakichkolwiek bogactw. Nie mają starać się ich zachować, lecz powinni szukać możliwości, aby użyć je mądrze, wydając je tak mądrze, jak to możliwe, aby działać na korzyść Pana.
Niektórzy są bogaci w talenty, które – jeśli tylko chcą – mogą wykorzystać w służbie na rzecz Pana i prawdy. Czynią oni wielki błąd i tracą drogocenną możliwość, jeśli samolubnie zachowują je dla siebie w jakikolwiek sposób i w jakimkolwiek stopniu. Inni, którzy w większym lub mniejszym stopniu posiadają talent do robienia interesów i ziemskie bogactwa, popełniają wielki błąd, jeśli je gromadzą, ponieważ ich jedyna wartość w odniesieniu do Królestwa, jego chwały, bogactw i zaszczytów leży w wykorzystaniu ich już teraz. Jeśli gromadzą swoje ziemskie bogactwa, zakopują w ten sposób swój talent i możliwości, zamiast je wykorzystać. Tacy ostatecznie zrozumieją znaczenie słów naszego Pana: „Albowiem łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne [niewielką bramę w murach starożytnych miast, przeznaczoną dla spóźnionych podróżnych, chcących wejść do miasta po zachodzie słońca i zamknięciu głównych bram; te „ucha igielne” były tak nisko sklepione, że wielbłądy mogły przejść przez nie tylko na zgiętych nogach i pozbawione tobołów], niż bogatemu wnijść do królestwa Bożego” (Łuk. 18:25). Bogaty człowiek nie może wejść do Królestwa, jeśli nie zrzuci z siebie wszystkich bogactw, nie złoży ich w ofierze i nie poświęci Panu.
Jednakże pozbawienie się bogactw i ofiarowanie ich nie oznacza ich lekkomyślnego i rozrzutnego trwonienia. Wszelkiego rodzaju bogactwa powinny raczej być traktowane jako poświęcone Panu w momencie, kiedy ich posiadacz poświęca samego siebie i wszystko, co do niego należy w Bożej służbie.