Teraźniejsza Prawda nr 560 – 2022 – str. 11

w nowe, czyste, lniane szaty przed swym poświęceniem do urzędu i pracy, do których Bóg typicznie odłączył, czyli poświęcił kapłaństwo. (Podobnie Lewici musieli się oczyścić przed poświęceniem ich do służby – 4Moj. 8:5-26). Ich oczyszczenie i ich nowe szaty przedstawiają usprawiedliwienie – przyswojenie sobie sprawiedliwości Chrystusa w miejsce brudnych szmat własnej sprawiedliwości jako członków upadłego rodzaju ludzkiego (Izaj. 64:6).

      Pieczęcią lub znakiem ich poświęcenia było coś zupełnie innego, co następowało po ceremonii oczyszczenia, tak jak w każdym wypadku poświęcenie powinno następować po próbnym usprawiedliwieniu. Znakiem lub symbolem poświęcenia lub uświęcenia było pomazanie świętym olejem, który symbolizuje Ducha Świętego. Olej pomazania, czyli symbol poświęcenia, był wylewany tylko na głowę najwyższego kapłana, podkapłani zaś byli przedstawieni w członkach jego ciała. Podobnie Chrystus jest Głową Kościoła, który jest Jego Ciałem, a wszyscy razem stanowią Królewskie Kapłaństwo. Zatem Duch Święty dany bez miary naszemu Panu i Głowie został udzielony Jego Ciału poprzez Niego. Ojciec dał Ducha tylko Synowi – cały olejek pomazania został wylany na Głowę. W dzień Pięćdziesiątnicy olej ten spłynął z Głowy na Ciało, namaszczając je aż do końca. Ktokolwiek więc wszedł do „Ciała”, dostał się pod uświęcający wpływ – Ducha świętości, Ducha Bożego, Ducha Chrystusowego, Ducha prawdy (Dz. 2:4).

      Jednak podczas poświęcenia typicznych kapłanów nie była pominięta krew. Pomazywano nią wszystko: koniec prawego ucha, kciuk prawej ręki i wielki palec prawej nogi (3Moj. 8:22-24), pokazując tym sposobem, że słuchanie prowadzące do wiary, czyny wiary i postępowanie wiarą musi całe być pomazane i uczynione świętym przez ocenienie kosztownej krwi pojednania – krwi Chrystusa. Następnie szaty wszystkich kapłanów – ich czyste lniane szaty – były kropione mieszanką krwi i oliwy (3Moj. 8:30), co pokazuje, że tak usprawiedliwienie przez krew, jak i poświęcenie przez napełnienie Duchem świętości są niezbędne do zupełnego poświęcenia.

CEL NASZEGO POŚWIĘCENIA

      W jakim celu i do jakiej służby lud Boży jest poświęcany lub odłączany? Niektórzy będą skłonni odpowiedzieć: do życia bez grzechu, do praktykowania łask Ducha Świętego, do noszenia prostego ubioru i w ogóle do prowadzenia obecnie życia raczej ponurego, spodziewając się większej wolności i przyjemności w przyszłym życiu. Odpowiadamy, że jest to powszechny, lecz błędny pogląd. To prawda, że lud Boży powinien unikać grzechu, ale to nie jest celem jego poświęcenia. Przed poświęceniem członkowie ludu Bożego dowiedzieli się o niezmiernej grzeszności i niewłaściwości grzechu oraz widzieli

kol. 2

Jezusa Chrystusa jako swego Nosiciela Grzechów i Oczyściciela. Zatem uciekli oni od grzechu jeszcze przed poświęceniem się. Po poświęceniu nadal czują odrazę do grzechu i brzydzą się nim, w miarę jak coraz bardziej wzrastają w łasce i wiedzy. Jednak powtarzamy, że usiłowanie życia z dala od grzechu nie jest właściwą definicją poświęcenia lub uświęcenia. Prawdą jest również, że wszyscy poświęceni będą starać się przyswoić sobie łaski Ducha Chrystusowego i Jego przykład, lecz to także nie jest celem naszego powołania do poświęcenia. Zgadzamy się też, że nasze poświęcenie może doprowadzić nas do prostoty w ubiorze i może sprowadzić na nas cierpienia dla sprawiedliwości w obecnym złym świecie (Wieku), lecz powtarzamy: te rzeczy nie są celem naszego poświęcenia. Są one tylko jego ubocznymi skutkami.

      Boski cel powołania ludu Bożego w Wieku Ewangelii i ustanowienia zarządzeń związanych z jego poświęceniem się lub uświęceniem jest wspaniały i cenny. Gdy raz zostanie on wyraźnie dostrzeżony oczyma wiary, sprawia że wszelkie uboczne koszty, jakie może za sobą pociągnąć, jak na przykład samozaparcie odnoszące się do odzieży, utrata przyjaciół i towarzystwa, a nawet prześladowania dla sprawy prawdy są uważane za lekki ucisk. Jak to wykażemy, ten ucisk jest niegodny porównania z chwalebnym celem naszego poświęcenia, którym jest możliwość osiągnięcia Królestwa i udział w błogosławieniu świata podczas dnia jego sądu – Wieku Tysiąclecia. Bóg w swojej mądrości i przewidywaniu wiedział, że grzech wejdzie na świat i sprowadzi swoją zarazę: smutek, ból i śmierć. Przewidział On, że po dokonanym doświadczeniu z grzechem niektóre Jego stworzenia nie tylko będą chętne, by porzucić grzech, ale także będą gorąco pragnąć to zrobić i powrócić do Jego społeczności, miłości i błogosławieństwa wiecznego życia. To właśnie na podstawie tej uprzednio posiadanej wiedzy Bóg przygotował swój plan zbawienia ludzkości, a jego wyniki potwierdzają Boskie przewidywania.

      W planie tym Jezus Chrystus – nasz Pan, miał otrzymać pierwsze miejsce – największy zaszczyt. Tak jak był On początkiem stworzenia Bożego (Obj. 3:14), tak też był Głową wszelkiego stworzenia Bożego przyprowadzonego dotychczas do istnienia. Bóg jednak miał na celu nowe stworzenie – stworzenie nowego rzędu istot różnych i wyższych od ludzi i aniołów, a także wyższych od wszelkich innych istot, stworzenie istot posiadających swą własną Boską istotę lub naturę. Fakt, że ktoś był godny otrzymania tego wielkiego zaszczytu miał być uznany nie tylko przez samego Boga, ale także przez wszystkie Jego inteligentne stworzenia. Bóg więc, który dobrze znał charakter swego pierworodnego Syna (naszego Pana Jezusa), postanowił doświadczyć lub wypróbować Go w taki sposób, który dowiódłby w swoim czasie wszystkim inteligentnym stworzeniom to, co

poprzednia stronanastępna strona