Teraźniejsza Prawda nr 558 – 2021 – str. 40
potomstwa Abrahama do roli klejnotów, obejmujący ich mycie, cięcie i szlifowanie, trwa od przeszło 19 stuleci. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jeśli mamy znaleźć się wśród mile widzianych klejnotów, w gronie tych, którym oszczędzony będzie udział w niektórych z nadchodzących klęsk i nieszczęść, to mamy odczuwać potrzebę okazywania pilności i współpracy ze wspaniałym Mistrzem Rzemiosła, tak aby kształtowanie i polerowanie naszego serca i naszej woli, mogło być szybko doprowadzone do doskonałości, i abyśmy mogli być gotowi na przyjęcie pełnego chwały działu, kiedy On całkowicie przygotuje swe klejnoty – Jego umiłowanych i będących Jego własnością (BS 1983, s. 68).
JEZUS, MISTRZOWSKI SZLIFIERZ KLEJNOTÓW
Nawet gdy jesteśmy jednym z Pańskich klejnotów, to „świat nie zna nas”. Świat widzi tarczę szlifierską karania, która szlifuje Pańskie klejnoty od wieków, ale nie rozumie konieczności i wartości tego procesu. Być może nawet udaje się mu przelotnie dostrzec przy jakiejś okazji takie drogie kamienie, ale nie przynosi mu to żadnej korzyści, a już na pewno nie takiej, która umożliwiłaby mu poznanie prawdziwej wartości ich charakteru lub wartości cięcia i szlifowania, ponieważ nawet te oszlifowane powierzchnie są zabrudzone cementem i szlamem z kruszącego je koła.
Ale wspaniały, miłujący Mistrz Rzemiosła i Naczelny Szlifierz posiada wiedzę o tym wszystkim i wyjaśnił to klejnotom i obecnie mają one częściową wiedzę, a poprzez wiarę ufając we wszystko, sięgają w przyszłość śpiewając w sercu: „On wie, On wie!”. Bóg nie doświadczy nas pokusami, których nie będziemy w stanie znieść, a obok pokusy zapewni drogę wyjścia z niej (1Kor. 10:13). Tak, Pan wie dokładnie, jaki nacisk zastosować, ile dokładnie tarcia jest konieczne i nie będzie nas doświadczać dla swej własnej przyjemności ani też nie spowoduje takiego udręczenia, którego nie może uchylić i dla naszego dobra nie uchyli. A mając zapewnienie, że wszystkie rzeczy pomagają ku dobremu tym, którzy miłują Boga, Jego żyjące drogie kamienie mogą „chlubić się z ucisków”, wiedząc, że one wyrabiają w nich pełne pokoju owoce sprawiedliwości, miłości, i że takie doświadczenia są niezbędne, a bez nich nigdy nie mogliby znaleźć się wśród zgromadzonych, przyciętych i wypolerowanych klejnotów (Rzym. 8:28; 12:12; Żyd. 12:11; BS 1983, s. 67).
Tak jak istnieje wiele innych rodzajów drogocennych kamieni – których oprócz diamentów szukają poszukiwacze klejnotów – takich jak rubiny, szmaragdy, szafiry, ametysty, itd., to istnieją też inne specjalne klasy – poza Maluczkim Stadkiem – których za pośrednictwem Chrystusa poszukuje Bóg: Starożytni Godni, Wielka Kompania, Młodociani Godni i Poświęceni Obozowcy Epifanii. Są oni także odpowiednio symbolizowani przez Syjon, Morię, Akrę, Bezetę i Ofel, i którzy będą specjalnymi pomocnikami niewybranym w ich marszu po Drodze Świętej. Dzięki wierze
kol. 2
w Chrystusa, Poświęceni Obozowcy Epifanii są obecnie tymczasowo usprawiedliwieni i poświęcając się, są przyjmowani przez Boga (Przyp. 23:26) jako zaliczający się do przedtysiącletniego potomstwa Abrahama na mocy ziemskich zarysów Przymierza Związanego Przysięgą. Mają oni także przywilej modlitwy do Boga i poczucia wspólnoty z Nim. Gdy znajdą się na próbie do życia na mocy Nowego Przymierza, nie utracą swego związku i przywilejów wynikających z Przymierza Związanego Przysięgą (PT 1968, s. 46).
Bóg zamierza ich hojnie nagrodzić, ponieważ udowadniają, że zachowują wierność, znosząc większe próby niż te, którym poddany będzie ogół restytucjonistów Będą się cieszyć przywilejem specjalnych pomocników Godnych i bardzo zdolnych pomocników ludzkości, gdy wspólnie będą kroczyć Drogą Świętą. Jakże wspaniałego Niebiańskiego Ojca mamy! Jakże jest On dla nas wszystkich łaskawy! Zachowajmy samych siebie w miłości Bożej (Judy 21)!
Zwróćmy szczególną uwagę na to, że wszyscy, którzy poświęcają się, zanim Droga Święta zostanie otwarta, poświęcają się na śmierć. Okoliczności tego wymagają, bowiem tak długo jak Szatan posiada kontrolę, niemożliwe będzie realizowanie w pełni swojego poświęcenia bez podlegania codziennemu procesowi umierania, ponieważ warunki obecnego złego świata sprzyjają grzechowi i nie sprzyjają sprawiedliwości. Każdy, kto pozostanie wierny Panu pośród takich warunków, musi dokonać tego kosztem swych ludzkich praw, tzn., musi poświęcić się aż na śmierć (E4, s. 410).
Gdy Obozowcy Epifanii, którzy się poświęcili w sercu i w życiu, postępują zgodnie z Bożymi zaleceniami do granic swoich możliwości, to uświadamiają sobie, że z pewnością nie są wyrzutkami, dla których nie ma miejsca wśród poświęconego, oświeconego Duchem, niespłodzonego z Ducha przedtysiącletniego nasienia Abrahama. Lecz wiedzą, że w tym życiu Bóg ich miłuje, akceptuje i daje im po tysiąckroć swego Ducha, a w swym Królestwie obdarzy ich cudowną nagrodą.
Nasz drogi Brat Gohlke przedstawił tę właśnie myśl w PT 1983, s. 78. Przedrestytucyjni poświęceni, dokonujący poświęcenia po 1954 roku – których określamy również jako Poświęconych Obozowców Epifanii, ponieważ ich stanowisko przed Bogiem jest obrazowo pokazane w Obozie Epifanii jako odrębnym od Dziedzińca Epifanii, gdzie znajdują się antytypiczni Lewici – są najwyższą klasą wśród quasi-wybranych, „piątym [kursywa nasza] rzędem” (przedrestytucyjnego) potomstwa Abrahama (E12, s. 185). Poświęceni Obozowcy Epifanii będą „specjalnymi pomocnikami Starożytnych i Młodocianych Godnych” i „będą szczególnie używani, zgodnie z Przymierzem, bardziej niż pozostała część klasy restytucyjnej, do błogosławienia rodzin, narodów i rodzajów ziemi’’ (E11, s. 293).
Poświęceni obecnej doby są również reprezentowani przez Królową z Saby w jej poszukiwaniu