Teraźniejsza Prawda nr 556 – 2021 – str. 8

MĄDRY WYBÓR JOZUEGO

„[…] wybierzcie sobie dzisiaj, komu będziecie służyć […] lecz Ja i dom mój służyć będziemy Panu”. Jozue 24:15 (BW)

      Po śmierci Mojżesza, Jozue stał się przywódcą synów Izraela. Naród ten doświadczył wielkich przeciwności w Egipcie, przejścia przez Morze Czerwone i 40 lat wędrówki, a wszystko to pod wodzą Mojżesza. Chociaż w tamtym czasie nie mieli żadnych trudności, Jozue uważał, że był to właściwy czas dla nich na podjęcie decyzji – czy będą wierni Panu czy też nie; czy pozwolą się zwieść bałwochwalstwu ludzi, którzy mieszkają w Kanaanie. Jozue zwołał wszystkich razem i szczegółowo opowiedział o Pańskich błogosławieństwach i łaskach, jakimi oni dotąd się cieszyli, a następnie wypowiedział się, używając tych wielkich i szlachetnych słów, zapisanych w naszym tekście.

      Należy zauważyć, że Jozue nie był młodym człowiekiem, kiedy Pan użył go do tego specjalnego zadania – poinformowania narodu żydowskiego o ich obowiązku trzymania się kierownictwa Jehowy. Jozue 13:1 (BW): „Kiedy Jozue się zestarzał i był w podeszłym wieku, rzekł Pan do niego: Ty się zestarzałeś i jesteś w podeszłym wieku, a pozostało jeszcze bardzo wiele ziemi do objęcia w posiadanie”. Jozue zmarł w wieku 110 lat (Jozue 24:29).

      „Wybierzcie sobie dzisiaj” – Jozue prosił ich aby zdecydowali czy będą wierni Panu czy nie. Mamy tekst Pisma Świętego, który mówi: „[…] I długoż będziecie chramać na obie strony? Jeźli Pan jest Bogiem, idźcież za nim; a jeźli Baal, idźcież za nim […]” (1Król. 18:21). Ich obowiązkiem było podjęcie jednoznacznej decyzji, czy będą służyć Bogu czy mamonie (samolubstwu). Tak, to był czas, aby rozstrzygnęli tę kwestię raz na zawsze – czy będą służyć Panu.

      Niezdecydowanie jest jednym z największych wrogów w budowaniu charakteru, podczas gdy wolność lub przywilej wyboru, wykonywania własnej woli, jest jednym z największych błogosławieństw udzielonych ludzkości. Jest to ważny element podobieństwa człowieka do jego Stwórcy.

      My, którzy zdajemy sobie sprawę z tego, że Pan błogosławił, prowadził i podtrzymywał nas w przeszłości, powinniśmy podjąć jednoznaczną decyzję co do naszej drogi życiowej. Sam fakt podjęcia jednoznacznej decyzji jest wielkim błogosławieństwem i wielką pomocą w kształtowaniu charakteru. Za każdym razem, gdy dochodzimy do mądrej decyzji w jakiejkolwiek kwestii, wzmacnia to nasz umysł i charakter oraz sprawia, że jesteśmy o wiele bardziej gotowi na kolejny test.

MĄDRY WYBÓR SALOMONA – 1Król. 3:5-15

      Należy zauważyć, że fragment z naszej lekcji jest zapisem snu (wersety 5, 15). Ten sen był od Pana. W tym śnie Pan zadał Salomonowi pytanie (w. 5), Salomon udzielił na nie właściwej odpowiedzi (w. 10). Następnie Pan wyraził zadowolenie z tego i powiedział, jak nagrodzi ducha, który przejawił się w tej odpowiedzi (w. 11-14). „A gdy się ocucił Salomon, zrozumiał, że to był sen […]”. Jednak podczas całego swojego późniejszego panowania Salomon zdawał sobie sprawę z błogosławieństw otrzymanych w tym śnie, dokładnie tak, jak gdyby ta modlitwa była zanoszona na jawie. Rzeczywiście, możemy założyć, że po przebudzeniu Salomon zaakceptował tę mądrą modlitwę ze swojego snu (chociaż jego dalsze postępowanie jako króla nie zawsze było podyktowane tymi szlachetnymi uczuciami).

      Bóg użył Salomona jako typu, a pełne poszanowania dla Boga panowanie Salomona było w pewnym sensie zapowiedzią chwalebnego panowania Chrystusa – „Księcia Pokoju”.

      Salomon rozpoczynał swoją karierę z niezwykle jasnymi perspektywami, przyszłość była pełna obietnic Bożych – jeżeli tylko będzie wiernie chodził przed Nim w prawości, korzystając z rad, instrukcji i pomocy swego ojca Dawida i proroka Natana. W młodym wieku Salomon zasiadł na tronie Izraela, cieszył się względami wszystkich tych ludzi, którzy zapewnili mu środki materialne na wielkie dzieło budowy świątyni, jakie mu zlecił Bóg.

      Jak na ironię, widzimy go zaniedbującego Pańskie instrukcje, jakie otrzymał w modlitwie podczas snu. Owładnięty pokusami władzy, roztrwonił Boskie błogosławieństwa na samolubne cele. Zamiast mądrze i sprawiedliwie brać pod uwagę najlepsze interesy narodu i pokornie pamiętać, że został wyniesiony na królewski urząd, by służyć swoim braciom, Salomon stał się gnębicielem swego ludu, choć miał wszystko, czegokolwiek mógłby zapragnąć.

      Chociaż jego bogactwo i świetność przyciągały uwagę świata, jego polityka wobec narodu ostatecznie doprowadziła do rozpadu królestwa podczas panowania jego syna i następcy – Roboama. Chociaż „[…] złożył król w Jeruzalemie złota i srebra, jako kamienia[…]”, to bogactwa te nie znajdowały się w posiadaniu ludu, który był uciskany, lecz były pokazywane jako kaprysy króla – okazałe pałace dla

poprzednia stronanastępna strona