Teraźniejsza Prawda nr 556 – 2021 – str. 4
skalę przeciwko firmom, które są przez nie postrzegane jako nadmiernie eksploatujące środowisko.
W obecnym złym świecie panuje duch rewolucji, a ludzie drętwieją ze strachu: Łuk. 21:26. Bierzemy pod uwagę trzy powody tego strachu: po pierwsze, istnieje rzeczywista lub postrzegana nierówność ekonomiczna; po drugie, małostkowa zazdrość wraz z głębokim przekonaniem, że klasy rządzące służą tylko sobie kosztem wszystkich innych, co podważa wiarę, że te nierówności zostaną kiedykolwiek rozwiązane przez elity polityczne; po trzecie, wzrost możliwości wyborów politycznych, które wcześniej były ledwo akceptowane w społeczeństwie. Należą do nich faszystowski, komunistyczny i socjalistyczny idealizm. Pytamy: Czy z tych idealizmów może wyniknąć coś dobrego? Nie, one przynoszą konflikty, wojny, ból, cierpienie, głód i pogrążają państwa w politycznej niestabilności na całe dziesięciolecia.
Wspominamy o jednej z wielu radykalnych ideologii we współczesnym świecie: Antifa, polityczny ruch protestu, składający się z autonomicznych grup, które łączy bojowy sprzeciw wobec faszyzmu i innych form skrajnie prawicowej ideologii. Dzisiejsza Antifa argumentuje, że jest społeczną obroną przed jednostkami, które ich zdaniem promują faszyzm w Stanach Zjednoczonych. Jednak Antifa, która ma w swoich szeregach wielu występujących przeciw policji anarchistów, może również atakować organy ścigania zarówno werbalnie, jak i fizycznie, ponieważ jej zwolennicy uważają, że policja zapewnia przykrywkę dla zwolenników supremacji białych. Członkowie Antify czasami jednocześnie występują przeciwko faszyzmowi i przeciw egzekwowaniu prawa.
Chociaż niektórzy członkowie Antify używają pięści, to inne brutalne taktyki obejmują: rzucanie między innymi cegłami, łomami, używanie domowej roboty proc, metalowych łańcuchów, butelek z wodą oraz balonów wypełnionych moczem i kałem. Używają też szkodliwych gazów, forsują barykady policyjne i próbują wykorzystać wszelkie zauważone przez siebie słabe punkty w egzekwowaniu prawa.
TERRORYZM ŻYWI SIĘ KŁAMSTWAMI
Terroryzm żywi się kłamstwami, spiskami, dezinformacją i nienawiścią. Indyjski przywódca Mahatma Gandhi wezwał jednostki do praktykowania tego, co nazwał „satyagrahą”, czyli siłą prawdy. „Satyagraha jest bronią silnych, nie dopuszcza przemocy w żadnych okolicznościach i zawsze opiera się na prawdzie” – wyjaśniał. Ta rada w Stanach Zjednoczonych jest tak samo ważna teraz, jak była ważna do tej pory. Wszystkie części amerykańskiego społeczeństwa mają do odegrania ważną rolę w walce z terroryzmem. Politycy muszą zachęcać do większej uprzejmości i powstrzymywać się od używania prowokacyjnego języka. Firmy zajmujące się mediami społecznościowymi muszą kontynuować nieustające wysiłki w walce z nienawiścią i terroryzmem na swoich platformach. Facebook, Google, Twitter i inne firmy już to robią.
Dane dotyczące liczby ataków terrorystycznych i ofiar śmiertelnych sugerują, że prawicowi ekstremiści stanowią najbardziej znaczące zagrożenie terrorystyczne dla Stanów Zjednoczonych. W ciągu najbliższego roku zagrożenie terroryzmem w Stanach Zjednoczonych prawdopodobnie wzrośnie, biorąc pod uwagę kilka czynników, takich jak wybory prezydenckie w listopadzie 2020 r. i reakcja na kryzys Covid-19. Czynniki te nie są przyczyną terroryzmu, ale są to wydarzenia, które mogą podsycić gniew i zostać wykorzystane przez niewielką grupę ekstremistów jako pretekst do przemocy.
TERRORYZM RELIGIJNY
11 września 2001 r. 19 bojowników związanych z ekstremistyczną grupą islamską Al-Kaida porwało cztery samoloty i dokonało samobójczych ataków na cele w Stanach Zjednoczonych. Dwa samoloty uderzyły w bliźniacze wieże World Trade Center w Nowym Jorku, trzeci samolot uderzył w Pentagon tuż pod Waszyngtonem, a czwarty rozbił się na polu w Shanksville w Pensylwanii. Podczas ataków terrorystycznych 11 września zginęło prawie 3000 osób, co zapoczątkowało poważne inicjatywy Stanów Zjednoczonych w sferze walki z terroryzmem.
Porywaczami samolotów byli islamscy terroryści z Arabii Saudyjskiej i kilku innych krajów arabskich. Podobno byli oni finansowani przez organizację terrorystyczną Al-Kaida, należącą do saudyjskiego uciekiniera Osamy bin Ladena i działali rzekomo w odwecie za wspieranie Izraela przez Amerykę.
Jeśli chodzi o terroryzm religijny, to Stany Zjednoczone nie stoją dziś w obliczu takiego samego zagrożenia ze strony ekstremistów religijnych – zwłaszcza tych inspirowanych przez grupy salafickich dżihadystów, takich jak Państwo Islamskie i Al-Kaida – jak niektóre kraje europejskie. Jednak salafccy dżihadyści wciąż stanowią pewne zagrożenie. W grudniu 2019 r. podporucznik Mohammed Saeed Alshamrani – saudyjski kadet, szkolący się w amerykańskich siłach powietrznych w Pensacoli na Florydzie – zabił trzech mężczyzn i ranił trzech innych. Był zainspirowany ideologią Al-Kaidy, komunikował się z przywódcami Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim aż do momentu ataku i wstąpił do saudyjskiego wojska częściowo w celu przeprowadzenia „operacji specjalnej”.
Yasser Arafat, który podawał się za przywódcę tzw. Palestyńczyków powiedział: „Pokój dla nas oznacza zniszczenie Izraela”. Zwracamy uwagę na