Teraźniejsza Prawda nr 556 – 2021 – str. 13

może działać najlepiej po poświęceniu i oświeceniu Duchem. W walkach chrześcijańskiego życia nadzieja, obok wiary i miłości, najskuteczniej pomaga nam zwyciężać. Pragnienie i oczekiwanie rzeczy zawartych w obietnicach, pobudza nas do większej odwagi w odpieraniu ataków Szatana, świata i ciała, gdy starają się one manipulować grzechem, błędem, samolubstwem i światowością w duchowych konfliktach przeciwko naszej sprawiedliwości, mądrości, miłości i niebiańskiemu usposobieniu. Nadzieja również bardzo pobudza nas do atakowania zła w każdej jego formie, gdy znajdujemy je w nas samych jak i wokół nas. Gdy walka staje się bolesna, nadzieja ciągle zachęca, wspiera i umacnia nas, aż chwalebne zwycięstwo stanie się naszym udziałem.

      Nadzieja, jak wszystkie inne łaski, potrzebuje dużo czasu, aby się rozwinąć. Jakże możemy być wdzięczni, że źródłem jej rozwoju jest Bóg z Jezusem jako głównym pośrednikiem! Podobieństwo do Chrystusa musi być rozwijane przez studiowanie, ćwiczenie, a następnie obfitowanie w radość z uczenia się o Bogu Jehowie. Musi ono przejść przez wszystkie etapy procesu rozwoju charakteru, tj. musi utrzymywać poświęconą postawę, pobudzać się do aktywności, wzrastać, oczyszczać się ze zła, stawać się silnym, zrównoważonym i udoskonalonym. Musi wspierać słabsze cechy charakteru swoją siłą i pomagać w zabezpieczeniu właściwego dopasowania i zrównoważenia różnych cech charakteru.

      Czy nadzieja wymaga prób? O tak, podobnie jak wiara i miłość, nadzieja musi być włożona do tygla, aby ją uszlachetnić i oczyścić. Jeżeli pod naciskiem tych prób nadzieja ulega, to wtedy staje się coraz słabsza, a jeżeli ciągle poddaje się, to zostaje ostatecznie zmiażdżona. Szatan stara się przez okoliczności, które działają jako nacisk na nadzieję, obrócić ją w rozpacz i zniszczyć. Pańskim zamiarem w dozwoleniu, aby takie próby były wywierane na naszą nadzieję, jest coś zupełnie przeciwnego do zamiarów Szatana. W ten sposób Pan udoskonali i oczyści naszą nadzieję, oczyszczając ją z ludzkiego umysłu i napełniając umysłem niebiańskim. W taki sposób On wzmocni ją, zrównoważy i udoskonali, a także lepiej przystosuje do pełnienia funkcji zachęcania, pobudzania innych cech podobieństwa Chrystusowego i pomagania im.

      Przeciętne dziecko Boże będzie prawdopodobnie bardziej wypróbowane w sferze nadziei przez rozczarowania, opóźnienia, ograniczenia, swoje własne wady i niepowodzenia, aniżeli przez jakiekolwiek innego rodzaju próby. Najcięższymi próbami dla nadziei każdego dziecka Bożego są szczególnie jego własne wady i niepowodzenia. Szatan nigdy nie ustaje w zwracaniu na nie naszej uwagi, starając się przez to obalić naszą nadzieję i doprowadzić nas do rozpaczy. Porównując je z osiągnięciami innych i z wielkością rzeczy zawartych w naszej nadziei, Szatan stara się nas przekonać, że nie ma sensu mieć nadziei na zwycięstwo. On szepcze nam do ucha, że nie jesteśmy w stanie przezwyciężyć naszych wad i upadków, aby stać się zdatnymi do Królestwa i jego przywilejów.

      Okresy prób są dla nas czasem niebezpieczeństwa, a nasze własne siły nie są w stanie sprostać ich wymaganiom, więc mamy być w zupełności przekonani, że o własnych siłach nie jesteśmy w stanie zwyciężyć. Mamy być jednak w zupełności przekonani, że Pan, przez służbę Jezusa, jest dla nas dostatecznym pomocnikiem we wszystkich próbach. To zapewnienie tym bardziej uzdolni nas do wiernego używania Jego Ducha, Słowa i opatrzności, w które On nas wyposażył, abyśmy mogli ostać się podczas próby nadziei.

      W miarę jak ćwiczymy się w nadziei, staje się ona coraz silniejsza wobec Boga, a nawet do pewnego stopnia wobec ludzkości, przez funkcję, jaką sprawuje w zachęcaniu, wzmacnianiu, równoważeniu i udoskonalaniu nas w różnych dziedzinach. Uzdalnia ona nas do takich czynów, które radują serca Boga i Chrystusa, czczą Ich i służą sprawie, którą Oni popierają. Między innymi z tych powodów Bóg daje tak wiele obietnic, na których chce, aby nasza nadzieja się opierała. Nadzieja ma również wielki udział w pomaganiu nam osiągania wyników w naszym własnym rozwoju. Zachęca nas więc, abyśmy nadal byli umarłymi dla siebie i świata, a żywymi dla Boga, abyśmy studiowali, praktykowali i rozpowszechniali Słowo Boże, abyśmy czuwali i modlili się, cierpieli i znosili, nienawidzili, unikali i sprzeciwiali się złu, abyśmy odrywali nasze uczucia od niewłaściwych rzeczy, a przywiązywali je do właściwych, abyśmy używali wszystkiego dla Pana i wykazywali się łaskami, a także abyśmy rozwijali siłę, równowagę i krystalizowali charakter.

      Inną cechą nadziei jest to, że pomaga nam budować tych, którzy są poświęceni, oświeceni duchowo. Pomaga nam ona w znoszeniu prób, czyni nas nieustraszonymi w obliczu śmierci i grobu oraz przygotowuje nas do chwalebnego triumfu w zmartwychwstaniu. Chociaż jest wiele rzeczy, na które mamy nadzieję w ciągu naszego życia, to jednak największą nadzieją jest przywrócenie życia – obudzenie ze snu śmierci, o czym była mowa powyżej, a Boska obietnica jest główną podstawą tej nadziei. Nasza nadzieja ma najbardziej solidne podstawy – takie, jakich ktoś, kto wierzy, mógłby pragnąć lub oczekiwać.

      Pismo Święte upoważnia nas do tego, aby nasza nadzieja skupiała się na tych rzeczach, które Bóg nam przedstawił. Rzeczywiście, są one dla nas bardzo cenne. W 1Moj. 12:1-3, UBG czytamy o pełni przymierza Abrahamowego. „I Pa n powiedział do Abrama: Wyjdź z twojej ziemi i od twojej rodziny, i z domu twego ojca do ziemi, którą ci

poprzednia stronanastępna strona