Teraźniejsza Prawda nr 554 – 2020 – str. 41

Apostoła, zależnie od osądu każdego głosującego, jaka jest wola Pana.

      Zwróćmy uwagę na te kwalifikacje: „[…] Jeźli kto biskupstwa [służby] żąda, dobrej pracy żąda [każda służba, jaką możemy wykonać dla ludu Pańskiego jest błogosławioną służbą]. Ale biskup ma być nienaganiony [dobrego charakteru], mąż jednej żony [niekoniecznie żonaty, ponieważ za­równo nasz Pan jak i Apostoł zalecali stan wolny jako lepszy (Mat. 19:12; 1Kor. 7:7, 8, 32, 33, 38), nie wolno mu jednak mieć więcej niż jedną żonę], czuły, trzeźwy, poważny, gościnny, ku nauczaniu sposobny; nie pijanica wina, nie bitny, nie sprośne­go zysku chciwy, ale słuszność miłujący, nie swarliwy, nie łakomy; któryby dom swój dobrze rządził, któryby dziatki miał w posłuszeństwie ze wszelaką uczciwością (bo jeśliby kto nie umiał swego własne­go domu rządzić, jakoż pieczę będzie miał o koście­le Bożym?)”. Nie chodzi o to, by ci słudzy kościoła rządzili kościołem – stanowili dla niego prawa i na­rzucali mu swą wolę – lecz by z pełnym miłości za­interesowaniem troszczyli się o niego i służyli mu, dbając o jego sprawy i interesy, doradzając i wspo­magając jako wierni słudzy Boga. Nasz Pan Jezus, pod zwierzchnictwem Boga, jest jedynym Panem, jakiego potrzebuje kościół. Żadne synody, sobory, kler czy starsi nie mają prawa przejmować jakich­kolwiek prerogatyw jedynego Pana i Głowy.

      Bracia w zborze mogą udzielać rad i zaleceń, lecz czyniąc to, zawsze powinni się starać mówić nie według własnych opinii, lecz według Słowa Bożego: „Każdy jako wziął dar, tak nim jeden dru­giemu usługujcie, jako dobrzy szafarze rozlicznej łaski Bożej. Jeśli kto mówi, niech mówi jako wyro­ki Boże […] aby we wszystkiem chwalony był Bóg przez Jezusa Chrystusa […]” (1Piotra 4:10, 11). Ich rada w takim stopniu powinna się liczyć w zborze, w jakim ma poparcie w Słowie i Duchu Bożym, co do których każdy ma mieć własne, indywidualne zdanie. Kiedy taka rada jest oparta na Słowie Bo­żym, ze zwróceniem uwagi na jego zasady i przy­kazania, powinna być troskliwie rozważona przez wszystkich w duchu cichości. Jeśli w pysze serca ktokolwiek wzgardzi takim pouczeniem przez igno­rowanie czy lekceważenie ludzkich narzędzi, które Bóg wybrał by zwrócić uwagę na takie pouczenia, to taki sprzeciw w rzeczywistości jest sprzeciwem wobec Pana i Jego woli.

      To właśnie dlatego Apostoł zachęca, abyśmy „uważali, żeby nikt nie pozbawił się łaski Boga, żeby jakiś korzeń goryczy, wyrastając, nie wyrzą­dził szkody i aby przez niego nie skalało się wielu” (Żyd. 12:15, UBG), ponieważ łaska Boża spływa na kościół głównie przez Jego wybrane ludzkie narzę­dzia. Jeśli ktokolwiek z powodu konfliktowości czy próżnej chwały lub z jakichkolwiek innych motywów próbuje podważyć zaufanie ludu Pańskiego i zasiać korzeń goryczy w jego sercach przeciw takim sługom Bożym, których Bóg postawił, aby przedstawiali i bronili prawdę, to w ten sposób blo­kuje on Boską łaskę dla nich, a wynikiem prawie na pewno będzie pokalanie wielu. Każdy, kto tak postępuje, podlega sądowi Pana i bez względu na swe deklaracje, prędzej czy później zostanie obró­cony w nicość razem z wszystkimi, którzy idą jego zgubnym śladem.

      Jeśli bracia, którzy są wierni Panu i sobie wza­jemnie oraz dobru trzody, różnią się w ocenianiu woli Pańskiej, powinni też się różnić z miłością, a przez modlitwę, staranne studiowanie i szczere wysiłki starać się o oczyszczenie swoich serc od wszelkiego usposobienia, jakie czyniłoby ich nie­godnymi prawdy, aby szybko dojść do jedności wiary. „Ile tedy nas doskonałych [w sercu i woli], toż rozumiejmy; a jeźli co inaczej rozumiecie, i toć wam Bóg objawi. Wszakże w tem, czegośmy doszli, według jednegoż sznuru postępujmy i jednoż rozu­miejmy” (Filip. 3:15, 16).

      Apostoł kontynuuje w 1Tym. 3:6,7 (UBG): „Nie nowicjusz [niedoświadczona lub niewypróbowana osoba], żeby nie wbił się w pychę i nie wpadł w po­tępienie diabelskie [tzn., by jak Szatan (Izaj. 14:13, 14; Filip. 2:5-9) nie rozwinął ambicji stania się kimś wielkim, w ten sposób czyniąc koniecznym swoje poniżenie, ponieważ »przed zginieniem przycho­dzi pycha, a przed upadkiem wyniosłość ducha« (Przyp. 16:18)]. Musi też mieć dobre świadectwo [o uczciwości i ogólnej prawości charakteru] od tych, którzy są na zewnątrz [świata], żeby nie ścią­gał na siebie hańby [hańby hipokryzji] i nie wpadł w sidła diabła”.

KWALIFIKACJE DIAKONÓW ITP.

      „Dyjakonowie także mają być poważni, nie dwo­istego słowa, nie pijanicy wielu wina, nie chciwi sprośnego zysku. Mający tajemnicę wiary w czys­tym sumieniu. A ci też niech będą pierwej doświad­czeni, zatem niech służą, jeźli są bez nagany. Żony także niech mają poważne, nie potwarliwe, trzeźwe, wierne we wszystkim. Dyjakonowie niech będą mę­żami jednej żony, którzyby dziatki dobrze rządzili i własne domy”.

      W liście do Tytusa 1:9-11 Apostoł Paweł do tych kwalifikacji dodaje następujące: „Trzymający się onej wiernej mowy, która jest według nauki, iżby też mógł napominać nauką zdrową, i tych, którzy się sprzeciwiają, przekonywać. Albowiem jest wie­le rządowi niepoddanych, próżnomównych, i zwodzicieli myśli, […] którym trzeba usta zatkać […]”. Jak niezbędne dla pomyślności stadka Pańskiego są takie kwalifikacje u wybranych starszych! Z pewno­ścią należy być bardzo uważnym i wybierać tylko tych, którzy się poświęcili i żyją w zgodzie ze swym

poprzednia stronanastępna strona