Teraźniejsza Prawda nr 552 – 2020 – str. 4
wykrzykiwać będą [obwieszczając z mocą], od morza [Kościół pierwotny na początku wznosił hymny pochwalne głównie wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego oraz na pobliskich wyspach]”.
„Dlatego [z powodu Jego wielkiego majestatu] wysławiajcie Jehowę na wschodzie, imię samego Jehowy, Boga Izraela, na wyspach morskich” (Izaj. 24:15, ASV). Ogół uczonych biblijnych uważa, że słowo oddane jako „ognie” w przekładzie KJV (BG, UBG: „doliny” – przyp. tłum.) odnosi się do „regionów porannego światła” w kierunku wschodzącego słońca, czyli wschodu, w kontraście do „wysp morskich”, tj. zachodu. W tym miejscu święci z początków Wieku Ewangelii (jak również ci żyjący w późniejszym okresie Wieku) są napominani, by wysławiali Jehowę, dokądkolwiek się udadzą, na wschód czy na zachód (por. Mal. 1:11; Dz. 15:14; Mat. 8:11; E4, s. 340; R5407, kol. 2, par. 3).
Wezwanie proroka spotkało się ze wspaniałym odzewem, a pieśni pochwalne słyszano wszędzie tam, gdzie zwiastowane było przesłanie Ewangelii, w coraz większym stopniu od jednego brzegu morza do drugiego, docierając aż do najdalszych krańców ziemi (w. 16, pierwsze zdanie; Dz. 1:8). Głoszono „chwałę sprawiedliwemu” (KJV): (a) głównie i przede wszystkim przypisując ją na wieki Bogu i Jezusowi Chrystusowi, w których i poprzez których przejawia się chwała Boga (Jana 1:14; 5:23; Rzym. 9:23; 2Kor. 4:6; Efez. 2:6, 7; Żyd. 1:3), następnie (b) Kościołowi od Boga poprzez Jezusa w Wieku Ewangelii i na całą wieczność (Ps. 84:12; Mat. 13:43; Jana 17:22; 2Kor. 3:18; Kol. 3:4; Żyd. 2:10; 1Piotra 5:10, 11) oraz (c) sprawiedliwym z rodzaju ludzkiego od Boga i Chrystusa – głowy i ciała – która to chwała zostanie im udzielona w Tysiącleciu (4Moj. 14:21; Ps. 72:19; Izaj. 24:23; 40:5; Abak. 2:14; Joela 2:28; Mat. 25:34; Łuk. 2:10, 14; Jana 1:9; 12:32; Dz. 3:19-23; 1Tym. 2:4-6; 4:10; Żyd. 2:9; 2Piotra 3:13; Obj. 21:1-5).
ZDRADA I ZNISZCZENIE CHRZEŚCIJAŃSTWA
Przemawiając jako przedstawiciel ludu Pana, odrzuconego i prześladowanego podczas Wieku Ewangelii, zwłaszcza przez wielki system Antychrysta, prorok opłakuje znękany doświadczeniami stan tego ludu: „[…] Jestem wynędzniały, jestem wynędzniały [BG: „wychudłem”, w kontraście do bycia otyłym, tj. uprzywilejowanym, prosperującym], biada mi! Zdrajcy [wodzowie chrześcijaństwa, a zwłaszcza papieska hierarchia] zdradzili [poprzez swoje knowania, fałszywe nauczanie, hipokryzję, zdradzieckie postępowanie, »Świętą« Inkwizycję, palenie na stosie, itd.] […]”.
Jednakże obecnie, przy końcu Wieku Ewangelii, w Dniu Pomsty, w wielkim Czasie Ucisku, chrześcijaństwo w większych i mniejszych systemach Antychrysta – grabieżca, który przez wiele stuleci grabił i postępował zdradliwie – przestanie istnieć, zostanie zniszczony i zakończy swe zdradliwe działania (Izaj. 33:1; 63:4; PT 1976, s. 67, kol. 2). Obecny zły porządek jest teraz stopniowo obalany, a my w coraz większym stopniu widzimy, że „ludzie będą drętwieć ze strachu w oczekiwaniu tego, co przyjdzie na cały świat. Poruszą się bowiem moce niebios” (Łuk. 21:26, UBG).
W Izaj. 24:17-22 prorok w jaskrawy sposób opisuje warunki obecnego złego porządku, jak również jego przemijanie w. 7 Czasie Ucisku. Przerażenie („strach”, w. 17) oraz różne klęski („dół i sidła”) są udziałem ludzi żyjących w tym złym porządku („na ciebie, mieszkańcu ziemi”). Ci, którzy z powodu obwieszczania nadchodzącego zła próbują uciec przed sądami gniewu Bożego, zostaną pochwyceni i będą karani następującymi po sobie klęskami („[…] kto ucieknie przed głosem strachu [przerażeniem], wpadnie w dół, a kto wyjdzie z dołu, będzie złapany w sidłach […]”, w. 18).
Nie ma ucieczki przed sądami Bożymi w dniu Jego gniewu. Jest to tak „jak gdyby ktoś uciekał przed lwem, a spotkał go niedźwiedź; albo gdyby wszedł do domu i oparł się ręką o ścianę, a ukąsiłby go wąż” (Amosa 5:19, UBG). „A jak było za dni Noego, tak będzie i za dni Syna Człowieczego […]; i nastał potop, i wszystkich wytracił. Podobnie jak działo się za dni Lota […], spadł z nieba [na Sodomę i Gomorę] deszcz ognia i siarki i wszystkich wytracił. Tak też będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi” (Łuk. 17:26-30, UBG; P4, s. 606, 607).
Tak więc w tym „dniu Pana” Bóg wylewa żar ognia („[…] otworzą się bowiem upusty w górze […]”; por. 1Moj. 7:11; 2Piotra 3:6, 7; Sof. 3:8), a obecny zły porządek czekają okropne wstrząsy sięgające aż do samych jego fundamentów7 („[…] i zadrżą fundamenty ziemi”, Izaj. 2:19-21; Agg. 2:6, 7; Żyd. 12:26, 27). Przy całej tej dezintegracji i rozpadzie dojdzie do strasznego zamieszania, a ostaną się tylko te rzeczy (oparte na sprawiedliwości), które nie mogą być poruszone (Izaj. 24:19; 2Piotra 3:10-12; Obj. 16:18)’.
Obecny zły porządek („ziemia”, w. 20) próbował już wszystkiego, co było w jego mocy, by połatać starą szatę i nie wie, co ma począć (Ps. 107:27). Zatacza się tam i z powrotem jak pijany – jest aż tak chwiejny, niepewny i tak się trzęsie. Zostanie usunięty jak szopa w ogrodzie – tymczasowo wyniesiona konstrukcja („lepianka”; to hebrajskie słowo jest tak samo przetłumaczone w Izaj. 1:8). Dlaczego obecny porządek znajduje się pod Boską klątwą, ciąży nad nim Boży gniew i ma wkrótce zostać całkowicie zniszczony? Dlaczego, tak jak pijak, nie jest w7 stanie iść prosto, i dlaczego ma zostać w krótce usunięty? Dlatego, że w sferze religijnej, społecznej, świeckiej