Teraźniejsza Prawda nr 550 – 2019 – str. 42

teraz przy końcu Wieku. Poświęcony lud Boży może symbolicznie kołatać do drzwi zagadnień doktry­nalnych, które Pan wytłumaczył za pośrednictwem swoich wybranych sług, włączając tych żyjących przy końcu Wieku. Doktryny te są niezrozumiałe dla ogó­łu poświęconych, a wyjaśnione przez specjalnych sług mogą oświecać i być źródłem błogosławieństw. Wielu świadczyło o otrzymaniu tych błogosławieństw, gdyż On takim otwierał oczy zrozumienia i mogli istotnie powiedzieć: „Otwórz moje oczy, abym ujrzał cuda twego prawa” (Ps. 119:18, UBG).

      Niektóre sprawy, mające związek z darami i wez­waniami Boga (Rzym. 11:29), są przyrównane do zamkniętych drzwi, do których nie powinniśmy pu­kać. Według Pisma Świętego, rozumu i faktów, nasz Pan, Wielki Gospodarz Pańskiego Domu (Żyd. 3:6) zamknął ostatecznie i na zawsze drzwi wejściowe do Wysokiego Powołania jesienią 1914 r. Do tych za­mkniętych drzwi nie powinniśmy pukać i domagać się wpuszczenia, jak to niektórzy niestety czynią od jesieni 1914 roku, głośno żądając, by ich wpuszczono. Część z nich jest przedstawiona w Łuk. 13:24-26 jako mówiący: „[…] Panie, Panie! otwórz nam […]”. Lecz On im odpowiada „[…] Nie znam was, skąd jesteście” – ja was nie uznaję za prospektywnych członków Cia­ła. Mimo to oni mówią: „[.. ,]czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzali­śmy demonów, i […] nie czyniliśmy wielu cudów?” (Mat. 7:22, UBG). On jednak nadal udziela im tej sa­mej odpowiedzi: drzwi zostały zamknięte!

      Jednakże Boskie dary i wezwania nie są ograni­czone do duchowego wyborczego wezwania Wieku Ewangelii. On obecnie otworzył inne drzwi dla nowopoświęcających się – wielki przywilej stania się „poś­więconymi między Wiekami” (PT 1977, s. 6), którzy także są przedtysiącletnim potomstwem Abrahama i będą współpracować z Godnymi w tysiącletniej służbie. Ci nowopoświęcający się są Poświęconymi Obozownikami Epifanii. Zachęcamy ich się do wejścia tymi otwartymi drzwiami, gdyż wkrótce, w odpowied­nim dla Boga czasie, one zostaną zamknięte.

      W sprawach służenia Panu, prawdzie i braciom ist­nieją różne drzwi służby. Jeżeli po starannym rozwa­żeniu, w zgodzie z duchem zdrowego osądu, naszymi talentami, zobowiązaniami, sytuacją, itd., wierzymy, że Boską wolą jest wejście przez jedne lub więcej drzwi służby i nie jesteśmy pewni, czy one są uchylone czy otwarte dla nas, możemy symbolicznie pukać do nich. Czasami myślimy, że powinniśmy podjąć pewną służ­bę, a Bóg przez swoje opatrzności wskaże po naszym „pukaniu”, że drzwi są zamknięte. Jednak kiedy wydaje się, że drzwi są otwarte, trzeba wejść przez nie bez­zwłocznie i radośnie.

      Apostoł Paweł i Tymoteusz symbolicznie pukali do drzwi, by pójść do Bitymi, lecz Pan w pewien sposób nie pozwolił im przez nie wejść, powstrzymując ich od pójścia do Azji i otwierając możliwość udania się do Macedonii w Europie (Dz. 16:6-10). Widocz­nie Bóg chciał, aby ewangelia dotarła do Europy za­miast do Azji. Przebywając w Troadzie Apostoł pukał do drzwi służby i Pan je otworzył (2Kor. 2:12). Kiedy Apostoł był uwięziony w Rzymie, symbolicznie pukał ponownie prosząc w modlitwie, by „[…] Bóg otwo­rzył drzwi słowa […]” i aby mógł mówić „o tajemnicy Chrystusowej” (Kol. 4:3).

      Podobnie wszyscy poświęceni Bogu ludzie powin­ni szukać możliwości pukania do drzwi służby. Brat Russell podał doskonałą zachętę zgodną z tą myślą w komentarzach Manny z 7 kwietnia i 10 grudnia (R2004 i R2888). On stwierdził: „Jeśli nie jesteś pełen żarliwego zapału do głoszenia tej dobrej nowiny, mó­wiącej o wielkiej radości, módl się o ten zapał szczerze, wiernie, wytrwale i walcz o niego, a wkrótce będziesz go miał. Jeśli masz gorliwość i miłość w stosunku do ewangelii, a brak ci zdolności do przedstawiania jej, módl się o tę zdolność, w pełni robiąc użytek z tego, co posiadasz. Jeśli masz gorliwość i zdolność, a brak ci okazji, jak najszybciej przedstaw to Panu w modlitwie, mówiąc Mu, że wiernie wykorzystujesz nadarzające się możliwości. Następnie oczekuj liczniejszych okazji, nie zaniedbując się w wykonywaniu tych najskrom­niejszych i najmniejszych, będących w zasięgu twoich możliwości”.

      „Jeśli Panu spodobało się dać nam możliwość pra­cy w jakiejkolwiek dziedzinie Jego służby, powinniśmy przystąpić do niej szybko i z energią – z gorliwością dla Niego i dla sprawy, do której On nas powołał. To jest jeden warunek jaki musimy spełnić, by być przy­jęci przez Niego. Jeśli jesteśmy leniwi, nie zwracamy uwagi na możliwości służby, to z pewnością będą one od nas odebrane i dane innym, ponieważ Pan jest zdolny pobudzić pewne osoby do służenia Jego sprawie bez ingerowania w naszą niezależną wolną wolę i bez łamania jej. Oceniajmy coraz bardziej taki przywilej, jakim się cieszymy, a który pozwala nam być współpracownikami Boga, szczególnie w związku z wielką posługą, którą nasz Pan i Mistrz Jezus wyko­nuje i w związku ze społecznością do której zostaliśmy powołani”.

      Niechaj nasz łaskawy Ojciec Niebiański przez Chrystusa wspaniale i obficie błogosławi swoje dzie­ci tym tekstem przez całą wieczność. W miarę, jak one zgodnie z tym tekstem bardziej się modlą i we właściwy sposób proszą, szukają i kołaczą, wówczas otrzymują z Jego hojnej ręki przez Chrystusa wielkie błogosławieństwa łaski, prawdy i służby. Szczególnie otrzymują więcej Ducha Świętego w formie jego owo­ców w sercach i życiu, tak aby inni widzieli, że oni są z Bogiem i Jezusem i uczą się od Nich, jak należy postępować, ażeby uwielbić Pana Boga i Jezusa!
PT 2019, s. 39-42

poprzednia stronanastępna strona