Teraźniejsza Prawda nr 549 – 2019 – str. 31

nagrodą. Podobnie dla nas dziś nie mają wielkiej wartości posiadane rzeczy, jak wielki jacht, pry­watny odrzutowiec, popularność na Facebooku, nadmierne używanie telefonów komórkowych ani przyjaciele kupieni za pieniądze. Natomiast posiadanie Boga za przyjaciela, doradcę i prze­wodnika zawsze było i powinno być cenione nie­porównanie bardziej niż jakiekolwiek ziemskie dobro i błogosławieństwo. Tak też jest z jedynym prawdziwym Kościołem. W tym życiu mogą nas spotkać błogosławieństwa lub przeciwności, lub jed­no i drugie. Mamy obietnice, które dotyczą życia obecnego i życia przyszłego, ale wszyst­kie one razem wzięte są mniej ważne od tej jednej wspaniałej myśli, że Bóg, wielki Stwórca, jest nasz – jest naszym Ojcem, naszym Bogiem, naszym Przy­jacielem.

      W stosownym czasie nie bę­dzie już więcej relatywnych po­rażek! Wielki Jehowa obiecał: „Zapowiadam od początku rze­czy ostatnie i od dawna to, cze­go jeszcze nie było. Mówię: Mój zamiar się spełni i wykonam całą swoją wolę” (Izaj. 46:10, UBG). Jeszcze moc­niej stwierdza: „Tak będzie z moim słowem, które wyjdzie z moich ust: nie wróci do mnie na próż­no, ale uczyni to, co mi się podoba, i poszczęści mu się w tym, do czego je poślę” (Izaj. 55:11 UBG).

      Świat promuje i ceni stopnie uzyskane na prestiżowych uczelniach. Uznajemy takie ro­zumowanie, ale kiedy jednostka przychodzi do Pana, nie liczy się jej wyższe wykształcenie, lecz najwyższa miłość do Boga. Prowadzi ona do samoponiżenia, tak aby poświęcona osoba mogłabyć wywyższona potężną ręką Bożą, która rozwią­zuje problemy ludzkości!

      Kończymy nasze rozważania świadectwem Apostoła Jakuba: „Posłuchajcie, moi umiłowani bracia: Czyż Bóg nie wybrał ubogich tego świa­ta, aby byli bogatymi w wierze i dziedzicami królestwa, które obiecał tym, którzy go miłują?” (Jak. 2:5, UBG). Werset ten opisuje charakter tych, którzy mają odziedziczyć Królestwo i panować na ziemi podczas Tysiąclecia. Oczywiście głów­nie chodzi tu o Małe Stadko, ale rozumiemy obecnie, że Bóg uczyni wszystkie pięć przedrestytucyjnych poświę­conych klas – Małe Stadko, Starożytnych Godnych, Wiel­ką Kompanię, Młodocianych Godnych i Poświęconych Obozowców Epifanii (sym­bolizowanych odpowiednio przez Syjon, Morię, Akrę, Bezetę i Ofel) – specjalnymi narzędziami pomagającymi niewybranym kroczyć drogą świętą. „Przyniosą góry ludo­wi pokój, a pagórki sprawiedli­wość” (Ps. 72:3). Bóg wywyższy te pięć przedres­tytucyjnych klas właśnie w tym celu, ponieważ pośród złych warunków obecnego złego świata przejawiali oni i przejawiają najwyższą miłość do Boga z całego serca, myśli, duszy i siły, wy­kazując, że są odpowiednio wykwalifikowani do roli zdolnych pomocników Boga i Jezusa – Jego specjalnych pomocników w dziele dopomagania światu ludzkości w postępowaniu po drodze świę­tej w Tysiącleciu. Nigdy więcej nie będzie względ­nej porażki!
PT 2019, s. 29-31

GAŁĄŹ STRACHU

      Pewien król otrzymał w darze dwa wspaniałe so­koły. Były to sokoły wędrowne, najpiękniejsze ptaki, jakie kiedykolwiek widział. Powierzył te dro­gocenne ptaki swojemu głównemu sokolnikowi, aby ten je wytresował.

      Minęło kilka miesięcy i pewnego dnia sokolnik poinformował króla, że choć jeden z sokołów majes­tatycznie lata, wznosząc się wysoko w niebo, drugi ptak od chwili przybycia nie ruszył się ze swej gałęzi.

      Król wezwał zatem specjalistów z całego kraju, by zajęli się sokołem, ale żaden z nich nie mógł skło­nić go do latania.

      Następnie powierzył to zadanie swoim dworza­nom, ale w kolejnych dniach widział przez okno w pałacu, że ptak wciąż nie ruszył się z gałęzi.

      Spróbowawszy tych wszystkich sposobów, król pomyślał: „Być może potrzebuję kogoś lepiej

poprzednia stronanastępna strona