Teraźniejsza Prawda nr 548 – 2019 – str. 11

WŁAŚCIWE I NIEWŁAŚCIWE SĄDZENIE

„Bo gdybyśmy się sami rozsadzali, nie bylibyśmy sądzeni. Lecz gdy sądzeni bywamy, od Pana by­wamy ćwiczeni, abyśmy z światem nie byli potępieni” – 1 Kor. 11:31, 32.

      W tekście tym Apostoł Paweł zdaje się mó­wić, że gdybyśmy my jako chrześcijanie roz­sądzali samych siebie, badali nasze postępowanie i starali poprawić się, to nie byłoby potrzeby, aby Pan się tym miał zajmować i nas sądzić. Lecz jeżeli zaniedbamy sądzenia samych siebie, wtedy Ojciec Niebiański musi to czynić, ponieważ przyjął nas do swojej rodziny, pod swoją rodzicielską opie­kę. Celem tego karcenia nie jest wyrządzenie nam krzywdy, ale ono ma zapobiec temu, byśmy nie byli potępieni wraz ze światem. Sądzimy samych sie­bie wtedy, gdy poddajemy krytycznej ocenie nasze postępowanie, słowa, myśli, motywy i porównuje­my je z zasadami zawartymi wr Biblii – sprawied­liwością, miłosierdziem, miłością i prawdą – a nas­tępnie staramy się poprawiać samych siebie tam, gdzie to jest konieczne. Tak jak nasz Pan nas na­uczył, jeśli zauważymy, że uczyniliśmy komuś coś złego, to powinniśmy zostawić naszą ofiarę przed ołtarzem i najpierw^ pójść i przeprosić naszego bra­ta (Mat. 5:23,24).

      Sądzenie samych siebie zobowiązuje nas do czynienia tego, co jest sprawiedliwe. Gdy uczynimy coś złego, nie wystarczy powiedzieć: „Tak, pomyliłem się, ale przecież nikt nie jest doskonały”. Takie postępowanie nie zgadzałoby się z duchem naszego tekstu. Duch ten mówi nam, że naszym świętym obowiązkiem jest naprawić każdy za­uważony przez nas błąd na tyle, na ile jesteśmy w stanie. Jeżeli z naszej strony zło polegało na nie­życzliwych myślach względem kogoś, to nie ma potrzeby abyśmy szli do tej osoby i tłumaczyli się z tego, lecz powinniśmy sami nad tym się zasta­nowić i nad okolicznościami temu towarzyszącymi i wtedy rozsądzić samych siebie i dać sobie naganę. Powinniśmy pouczyć siebie samych w tej kwestii, a tym sposobem okazać, że nasze pobudki są dobre i że w sercu jesteśmy wolni od złego.

      Zgodnie z tymi myślami, Bożą wolą względem nas jest to, abyśmy sądzili samych siebie. Jeśli za­uważymy, że uczyniliśmy komuś krzywdę naszym językiem lub w jakiś inny sposób, to zaraz powinniśmy udać się do tej osoby, odpowiednio prze­prosić i tym sposobem sprawę naprawić. Później powinniśmy nałożyć na siebie samych pewnego rodzaju karę, którą będziemy dobrze pamiętać. Jeśli poniesienie tej kary wymagałoby znacznego upokorzenia, to tym lepiej. Lecz jeżeli zaniedbamy ukarania samych siebie, to damy tym dowód, że nasze serce nie jest we właściwym stanie, a w ta­kim razie najlepszą dla nas rzeczą byłoby, by Pan poddał nas srogiemu karceniu. To karcenie jednak niekoniecznie musi nastąpić tego samego dnia, ty­godnia lub miesiąca, kiedy miało miejsce nasze złe postępowanie.

      Jednak możemy być pewni, że jeżeli nie będziemy postę­pować właściwie to Pan da nam próby i doświadczenia, które nauczą nas potrzebnej lekcji. On może dozwolić, aby ktoś zrobił coś w stosunku do nas lub powiedział o nas coś, co ukaże nam, gdzie zawiedliśmy w czynieniu dobra. On może także dozwolić, abyśmy znaleźli się w ta­kiej sytuacji, która sprowadzi na nas dyscyplinujące cierpienie. Celem takiego porządku – że, jeśli my nie będziemy się sądzić, to Pan to uczyni – jest to, abyśmy uniknęli potępienia wraz z całym światem.

      Podczas przyszłego wieku cały rodzaj ludzki będzie na próbie, na sądzie (Dz. 17:31). Jeśli bylibyśmy z tego świata, to sąd nasz nastąpiłby wówczas zamiast teraz. Lecz my nie jesteśmy z tego świata, jesteśmy uczniami Chrystusowymi, ponie­waż Pan powołał nas z tego świata (Jana 15:19). „Albowiem czas jest, aby się sąd począł od domu Bożego […]” (1Piotra 4:17).

      W naszym przypadku może to wyglądać tak samo, jak będzie ze światem w przyszłości, to zna­czy, że pozostawiamy pewne plamy na naszym cha­rakterze, które muszą być usunięte. Jeżeli tak jest, to Bóg dopuści na nas dyscyplinujące ćwiczenia, by te plamy usunąć, chyba że sami zdamy sobie spra­wę z sytuacji i sami te plamy usuniemy. Inaczej nie bylibyśmy godnymi udziału w Królestwie. Innymi słowy: jeżeli należymy do Pana, to musimy otrzymać

poprzednia stronanastępna strona