Teraźniejsza Prawda nr 544 – 2018 – str. 13

Hetejczycy, Gergiezejczycy, Hewejczycy i Jebuzejczycy. Te ludy lub narody reprezentują słabości naszej ludzkiej natury, które musimy zwalczać i pokonywać, aby móc objąć w posiada­nie całą Ziemię Obiecaną – przywileje, dziedzic­two, które mamy jako dzieci Boże.

      Kananejczyk i jego twierdze reprezentują grzech, jego pokusy i solidne okopanie się w sła­bościach ciała. Poświęceni nie mogą zawierać żadnych kompromisów ani rozejmów z grzechem, ale muszą z nim walczyć aż do całkowitego uni­cestwienia. Taka też była istota typu. Walcząc ze słabościami naszej ludzkiej natury i z pokusami grzechu, cieszymy się z dziedzictwa, jakie Bóg daje Swemu ludowi.

      Jako poświęcone dzieci Boże, musimy zro­zumieć Jego nauki wobec nas, Jego Słowo wspo­mniane w Ps. 119:111: “Za dziedzictwo wieczne wziąłem świadectwa twoje; bo są radością serca mego”. Psalmista przedstawia tu naszym umysłom koncepcję, że posiada Pańskie słowa, nauki itd. jako część swojego dziedzictwa podobnie jak my. Czy wszyscy spośród ludu Bożego posiadają Jego nauki jako część swojego dziedzictwa? Tak; rozu­miemy, że użyte tu słowo „świadectwa” szczegól­nie oznacza przykazania, ale możemy w nim za­wrzeć wszystkie nauki Jehowy – wszystko, co po­dał przez Jezusa i członków gwiezdnych w Wieku Ewangelii, w tym dzieło Żniwa Wieku Ewange­lii, które kontynuuje po dziś dzień przy pomo­cy Swych specjalnych sług. To nasze dziedzictwo obejmuje także prawdę paruzyjną i epifaniczną („teraźniejszą prawdę”) obecnie daną do zrozu­mienia. Cóż za dziedzictwo zapewnia nam Bóg!

      Jehowa dał jeszcze jeden werset, który wska­zuje, że powołani, wierni i wybrani – jedyny prawdziwy Kościół – nie mieli być pokonani przez swych wrogów. Niech nasze serca radują się, gdy czytamy Izaj. 54:17, UBG: „Żadna broń przeciw tobie sporządzona nie będzie skuteczna, a każdy język, który w sądzie występuje przeciw tobie, potępisz. To jest dziedzictwo sług PANA, a ich sprawiedliwość pochodzi ode mnie, mówi PAN”. Historia dowodzi, że w niektórych doś­wiadczeniach, które zostały dopuszczone na daw­ny Kościół, broń zniszczenia jednak ich pokona­ła. Przeciwnik używał wielu fizycznych rodzajów broni. Także broni oszczerstwa, zazdrości, niena­wiści i złości dozwolono na wyrządzenie zła.

      Ta pozorna sprzeczność zniknie, gdy zrozu­miemy prawdziwy sens danej obietnicy – chociaż stara istota, ciało, i tak już poświęcone na śmierć, może zostać pokonane, to Nowe Stworzenie nie dozna uszczerbku. Pomagając umartwiać i nisz­czyć ciało spłodzonych z Ducha, ich nieprzyja­ciele w rzeczywistości pomagali im jako Nowym

      Stworzeniom, zamiast – jak zamierzali – szko­dzić. Przez próby i zmienne koleje obecnego ży­cia, poprzez bój ze światem, ciałem i Diabłem, spłodzeni z Ducha Wieku Ewangelii kształtowali swoje charaktery zgodnie ze sprawiedliwością. To samo dotyczy dzisiaj nas jako sług Pana. Choć nie jesteśmy spłodzeni z Ducha i nie podlegamy bezpośrednio pewnym obietnicom danym spło­dzonym z Ducha, to mając oświecający, budujący i pobudzający wpływ Ducha zrozumienia, rozu­miemy że stosowne zasady wciąż obecnie działają w celu błogosławienia poświęconego ludu Boże­go. Powtarzamy więc za Apostołem Pawłem: „Jeźli Bóg za nami, któż przeciwko nam?”.

      Weźmy dla przykładu werset z 2Piotra 1:4, UBG: „Przez to zostały nam dane bardzo wiel­kie i cenne obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami Boskiej natury […]”. Jak my wszy­scy, nienależący do Małego Stadka, mamy rozu­mieć ten tekst? Jak mamy go stosować, aby uzys­kać błogosławieństwo dla siebie? Cóż, możemy powiedzieć, że „nam także” dane są wielkie i dro­gie obietnice, przez które możemy stać się uczest­nikami doskonałego życia. Faktem jest, że nie jes­teśmy spłodzeni z Ducha, więc możemy powie­dzieć: „O tak, mamy wielkie i drogie obietnice, dzięki którym możemy stać się Poświęconymi Obozowcami Epifanii i otrzymać życie wieczne”. Tak jak ci, którzy żyli przed nami mamy bojować dobry bój wiary i chwycić się żywota wiecznego, bo to dotyczy każdego z Jego wybranych naczyń.

      Prawda z pewnością zatryumfuje nad swoimi wrogami. Wspierając ją i broniąc jej, możemy w zasadzie rościć sobie prawo do cennej obiet­nicy podanej w Izaj. 54:17 “[…] Toć jest dziedzic­two sług Pańskich, a sprawiedliwość ich ode mnie, mówi Pan”. Zacytujmy kilka myśli poda­nych przez pastora Russella: „Ono [dziedzictwo – przyp. tłum.] stosuje się nie tylko do jednostki, ale jak to wyraźnie jest zaznaczone, do wszystkich sług Pańskich – każdy prawdziwy duchowy Izra­elita może rościć pretensje do tego dziedzictwa, mieć ufność w nim i radować się z niego. Tekst ten w niedalekiej przyszłości może być również zastosowany do pewnego stopnia do zgromadzo­nego i przywróconego do łaski Izraela cielesnego, kiedy to Bóg wypełni wszystkie dane im obietni­ce; lecz nie ulega wątpliwości, że dotyczy ducho­wego Izraela”.

      Jeśli jako pracownicy w Bożej winnicy prawi­dłowo studiujemy Jego Słowo i stosujemy je w na­szym sercu i życiu, nigdy nie będziemy musieli się wstydzić. Nigdy nie będziemy musieli zwieszać głowy w porażce podczas sporu. „Trzymający się onej wiernej mowy, która jest według nauki, iżby też mógł napominać nauką zdrową, i tych, którzy

poprzednia stronanastępna strona