Teraźniejsza Prawda nr 543 – 2017 – str. 61

wszelakiej zmazy ciała i ducha, wykonywając poświęce­nie w bojaźni Bożej” (2Kor. 7:1). Ta „bojaźń Boża” oznacza pozytywną i pełną czci ocenę Jego wielkości i doskonałości.

      Jako poświęcone dzieci Boże, oddani wierzący, święte jednostki, uczniowie w szkole Chrystusa, ci którzy porzucili „walanie się w błocie” (2Piotr 2:22); ci którzy dążą do doskonałej świętości w swych sercach, a na ile to możli­we, także w swych ziemskich ciałach, święci (PT 1968, s. 54) rozumiemy, że lekcje otrzymywa­ne w szkole Chrys­tusa są stopniową pracą, wiodącą nas ku wyższym ideałom – „Bądźcież wy tedy doskonałymi, jako i Ojciec wasz, który jest w niebiesiech, doskonały jest” (Mat. 5:48). Osiągnięcie tego ideału wymaga wielkiej mocy charakteru, wielkiej siły woli, aby dokonać takiego oczyszczenia umysłu i ciała. Wie­rzący będzie więc analizował swoje słowa, myśli, czyny, ubranie, wygląd zewnętrzny z nowego punk­tu widzenia – jest przecież teraz przedstawicielem Jehowy. Jako ambasadorowie Pana członkowie ludu Bożego muszą pamiętać o konieczności oczyszczania się ze światowych zmaz z przeszłości oraz takich, które zawsze są na świecie obecne. Tak, myśli muszą być czyste, obmyte z wszystkiego, co nie jest w całko­witej harmonii i zgodzie z umysłem Chrystusowym.

      Wejście w nowy rok często wiąże się z nowymi postanowieniami – być może jednym z nich mógł­by być proces oczyszczania się, który powinien za­cząć się natychmiast i trwać aż do ostatniego tchu. Każdy wysiłek podejmowany przez wybranych, aby się oczyszczać (obmywać wodą Słowa z ubóstwa i nieczystości ciała) jest naganą dla innych, którzy nie czynią takich starań. „Bo gdybyśmy się sami roz­sądzali [korygowali, dyscyplinowali], nie bylibyśmy sądzeni” (1Kor. 11:31). Dobrze znamy właściwości ochronnej zbroi z Efez. 6:10-18, lecz nie możemy jej założyć, dopóki nasze ciało nie będzie umyte i odzia­ne w szatę Chrystusowej, próbnie nam przypisanej, sprawiedliwości.

      Jehowa wskazuje Swoim powołanym, że woli, aby byli czyści w swych uczynkach. Nasze fizyczne ciało powinno być wolne od nieczystych przyzwy­czajeń! Chociaż zewnętrzne oczyszczanie nie dowo­dzi czystości wewnątrz umysłu i serca – „[…] oczysz­czacie kubek z wierzchu i misę, a wewnątrz pełne są drapiestwa i zbytku” (Mat. 23:25) – to zewnętrz­na nieczystość wskazuje na nieczystość umysłu (ducha), ponieważ to umysł sprawuje kontrolę. W miarę jak duch sprawiedliwości, prawdy i miłoś­ci ogarnia serce, nieczyste słowa, zachowanie, przyzwyczajenia i wygląd zaczynają podlegać kontroli przemienianego umysłu. O tak, oczyszczanie się to konieczny element dzieła uświęcania! Poświęcone dziecko Boże otrzymuje miarę Ducha świętego, świę­tego umysłu, świętych myśli, zastępujących i usuwa­jących nieświęte myśli i uczucia cielesnego człowie­ka (Efez. 3:16-19). Cóż za wspaniałą wartość, według wszystkich odłączonych – świętych, Pan nadaje tu badaniu Jego Słowa i rozmyślaniu o nim. Takie rzą­dzenie umysłem jest zwycięstwem, a takie panowa­nie nad sobą tryumfem – największym, jaki może zostać odniesiony. Pismo Święte oznajmia: „[…] kto panuje nad swym duchem [umysłem], jest lepszy niż ten, kto zdobywa miasto” (Przyp. 16:32, UBG). Poda­na przez Apostoła recepta na umysłowe zdrowie poświęconych jest właśnie duchową dyscypliną potrzebną do wyrobienia charakteru w stopniu przy­jemnym Bogu i możliwego do przyjęcia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.

      Oto zwycięzcy, którym dany będzie udział w Królestwie. Stosując się zatem do zachęty Apos­toła, „[…] zrzućmy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas tak łatwo osacza, w cierpliwości biegnijmy w wyznaczonym nam wyścigu; Patrząc na Jezusa, twórcę […] [naszej] wiary […]” aż On stanie się także jej dokończycielem (tj. udoskonali ją) (Żyd. 12:1-2, UBG). Pamiętajmy też, że Tym, który jest za nami i który podjął się nam pomagać, przeprowadzać nas przez wszelkie trudności i uczyć nas, jeżeli tylko Jemu się poddamy, aby uczynić nas godnymi Kró­lestwa, jest Jezus, który umiłował nas i kupił Swoją drogocenną krwią. Pismo Święte kładzie nacisk na ważność strzeżenia umysłu, woli i serca, mówiąc: „Nad wszystko, czego ludzie strzegą, strzeż serca twego; bo z niego żywot pochodzi” (Przyp. 4:23). Strzeżenie go dla powoływanych teraz i uczestniczą­cych w wyścigu oznacza bardziej obfite życie.

      Jehowa w Swej łaskawości zachęca nas do roz­myślania o korzyściach wynikających z postępują­cego wzrastania w Jego podobieństwie, otrzymywa­nia i zachowywania „mądrości z góry pochodzącej” (Jak. 3:17) – Boskiego usposobienia w nas! Z Przyp. 4:7 dowiadujemy się, że „Mądrość to rzecz pierwsza. Nabywaj mądrości; i ze wszystkim, czego nabywasz, nabywaj zrozumienia” (Przekład Nowego Świata). Mądrość jest potrzebna na początku każdej sprawy, która ma przynieść pozytywne rezultaty. Jest pożą­dana przez cały świat i większość ludzi, nawet zdą­żających w różnych kierunkach, twierdzi, że stara się chodzić drogami mądrości. Jakie to zatem istotne, żebyśmy umieli odróżnić prawdziwą mądrość od

poprzednia stronanastępna strona