Teraźniejsza Prawda nr 542 – 2017 – str. 38

pragnąć, zabiegać o to, jak o srebro, i szukać tego, jak ukrytych skarbów (Przyp. 2:1-5). Tak jak Słowo jest odpowiednio przewidzia­ne jako pokarm dla jed­nostek w fazie niemowlęc­twa, młodości i starości, tak podobnie jest ono do­pasowane do różnych eta­pów rozwoju ogółu poświęconych. Warto pamiętać, że Biblia nie została napisana dla jednego człowieka, dla jednego czasu, ale dla wszystkich ludzi i wszyst­kich czasów, dostosowana do okoliczności, jak „po­karm na czas słuszny”. Poucza nas o tym Przyp. 4:18: „Ale ścieżka sprawiedliwych jest jak jasne światło, które świeci coraz jaśniej aż do dnia doskonałego” (UBG). W Ps. 119:105 ścieżka z tego wersetu jest wyrażona jako „światłość na mojej ścieżce” – jasne światło reprezentujące ducha Bożego, ducha prawdy. „[…] Bóg […], rozświecił serca nasze, aby zajaśniało poznanie chwały Bożej […]” (2Kor. 4:6, BW). Po­nadto, „twoje słowo jest pochodnią nogom naszym”, dającym światło dla naszych aktualnych potrzeb (te­raźniejszą prawdę). Wielu nie rozumie, w jaki sposób Biblia mogła być napisana tak, aby pozostać zaciem­niona przez jakiś czas, a następnie stopniowo ukazać swą prawdę jak płonąca pochodnia. Jednak fakt, że właśnie tak jest, stanowi niezbity argument na jej na­tchnienie przez przewidującego Ducha Bożego.

      Dwunasty rozdział Księgi Daniela zawiera jasny i prosty przykład. O prawdach dotyczących „czasu końca” powiedziane jest, że będą „zamknięte i za­pieczętowane” aż do tego czasu. Wtedy „wzrośnie poznanie” i „mądrzy zrozumieją”. Papieska domina­cja nad kościołem i państwem paraliżowała wszel­kie wysiłki i hamowała badanie Biblii. Obalenie tego panowania przez Rewolucję Francuską w 1798 roku oznaczało początek „czasu końca” (Dan. 11:35) i otworzyło drogę niezliczonym udogodnieniom oraz „wzrostowi poznania” (teraźniejszej prawdy). Oczywiście, ci, którzy mają ducha prawdy, kochają ją, szukają jej, uczą się z niej, podczas gdy inni tego nie czynią, ale nawet najmądrzejsi i najlepsi z chrześcijan nie mogli uzyskać prawidłowej wiedzy na ten temat, dopóki pie­częć tej księgi nie została złamana w czasie wyzna­czonym przez Ojca. Czy jesteśmy inteligentniejsi i bardziej pobożni od na­szych praojców? Nie, nie jesteśmy ani mądrzejsi, ani pobożniejsi od naszych ojców, choć faktem jest, że posiadamy bardziej za­awansowane prawdy. Nie naśladujmy reformato­rów, którzy przyjęli creda sformułowane w danym okresie, a dalszy postęp uznali za nieortodoksyjny Pamiętajmy też, że „[…] Od każdego, któremu wie­le dano, wiele też będzie się wymagać […]” (BWP). Będąc rozwinięci w prawdzie, powinniśmy być także rozwinięci w świętości i posłuszeństwie Bożej woli, co jest ważną pomocą w poznawaniu prawdy (Jana 7:17). Przyp. 4:18 kończy się słowami „aż do dnia doskonałego”. Ponieważ ten dzień jeszcze nie nad­szedł, nie wiemy, o ile jaśniej nasza pochodnia jesz­cze rozbłyśnie w przyszłości!

      Od kiedy Kościół Pierworodnych Wieku Ewangelii opuścił ziemię, obecnie poświęceni, „poświęcający się między wiekami” (R5761), są miejscem mieszkania Boga, Jego spotykania się ze Swoim ludem i błogosławienia mu. To na nich spoczywa słup obłoku i ognia, czyli prawda na czasie i jej duch, a oni są ich skarbnicą. Jeśli świat odrzuca takie twierdzenie i pogardza nim, może to czynić. W najmniejszym stopniu nie zmieni to jednak faktu, że klasa Chrystusa jest odbiorcą i skarbnicą Boskiej prawdy na czasie i jej ducha (a ponieważ wszystkie duchowe klasy wybrane zostały uwielbione, Poświęceni Obozowcy Epifanii, oświecone i pobudzane Duchem poświęcone jednostki, są odbiorcami tej wielkiej łaski). Umiłowani, ten nasz przywilej znacznie przewyższa to, co mogą posiadać lub czym mogą się szczycić najwięksi, najpotężniejsi i najmądrzejsi ludzie tego świata. Jesteśmy za to wdzięczni Panu.
PT 2017, s. 34-38

NASZA PRACA W INDIACH

Drogi bracie Vincencie Jayakumarze!

      Z przyjemnością przedstawiamy podsu­mowanie rozszerzającej się pracy w Indiach. Na po­czątek zacytujemy słowa br. Augusta Gohlke o jego podróży do Indii w 1978 r.: „Bardzo oceniam pod­trzymującą łaskę Pańską i modlitwy braci za tę pod­róż – pierwszą taką podróż brata z Ameryki związa­nego z LHMM”.

      Choć hinduizm jest w Indiach najszerzej prak­tykowaną religią, występują tam także islam, bud­dyzm, judaizm i inne, w tym chrześcijaństwo. Jed­nym z chrześcijańskich ruchów jest Bibie Standard Ministries (LHMM). W 2010 roku Pan wskazał nam, że potrzebne są zmiany. Uznał, że nadszedł czas, aby posłannictwo prawdy posunęło się na­przód, i powołał br. Vincenta Jayakumara oraz wie­lu jego specjalnych pomocników do wykonania tej pracy.

poprzednia stronanastępna strona