Teraźniejsza Prawda nr 541 – 2017 – str. 22
niekorzystnie jest postąpić dobrze. Najwyższą odmianą odwagi jest odwaga religijna. Zarówno Biblia, jak i historia Kościoła dostarczają nam wiele wspaniałych przykładów tej formy odwagi. Ilustruje ją Samuel oznajmiający przesłanie Boże Eliaszowi. Wykazuje ją także Natan ganiący Dawida za jego grzech. Przejawili ją trzej hebrajscy młodzieńcy odmawiając bałwochwalstwa nakazanego przez Nabuchodonozora, i stawiając czoło piecowi ognistemu. Okazał ją również Daniel, gdy pomimo rozkazu króla nie przestał modlić się do Boga i wolał być wrzucony do lwiej jamy, niż postąpić wbrew sumieniu.
W harmonii ze sprawiedliwością, świętością i gorliwością w chrześcijańskim życiu istnieje wielka potrzeba odwagi. Ze względu na to, jak sprawa Boża jest traktowana w świecie, musimy być odważni, by ją wspierać. Mówimy, że sprawa Boża potrzebuje naszej odwagi, by postępować naprzód. To prawda, że Bóg, będąc samowystarczalnym, mógłby się zupełnie obyć bez naszej służby w Jego sprawie. Używając Swojej mocy, mógłby – gdyby tylko chciał – odeprzeć wszelką opozycję i wszelkich przeciwników. Mógłby napisać Swoją wolę na niebie w sposób widoczny dla człowieka i nie potrzebowałby naszego głoszenia ewangelii wobec świata, gdyby tak sobie zażyczył. Gdyby zapragnął, mógłby zesłać legiony aniołów zdolnych powstrzymać wszelką opozycję i pokazać nam, że nie potrzebuje nas do realizacji Swych celów. Jednak z tego samego powodu, dla którego pozwala, aby postęp Jego sprawy wymagał poświęceń ze strony Jego ludu, uzależnia sytuację Jego sprawy na świecie od naszych odważnych czynów w celu pokonania jej wrogów i przepędzenia ich.
Przez wzgląd na obecne i przyszłe dobro Jego wybranych, a także przyszłe dobro niewybranego świata, Bóg pozostawia Swą sprawę w świecie, tak abyśmy musieli praktykować odwagę dla jej postępu. Pozwala na to, by prawda była przekręcana, abyśmy mogli ją bronić. Pozwala na złe traktowanie Jego ludu, abyśmy mogli go ratować. Pozwala, by sprawiedliwość była poniżana, abyśmy mogli ją wywyższać. Pozwala także, by świętość spotykała .się z wrogością, abyśmy mogli toczyć bój w jej obronie. Bóg, przewidując, iż będzie mógł polegać na wiernych klasach wybranych, że staną po stronie Jego sprawy, z przyjemnością pozostawił ją w warunkach, w których ich odwaga będzie wymagana do jej propagowania. Co więcej, te klasy wybrane potrzebują odwagi.
W związku z tym stwierdzeniem nasuwa się pytanie: Czy wyższa grupa wśród ąuasi-wybranych (Poświęceni Obozowcy Epifanii) musi zademonstrować swoją wierność i samoofiarę wśród opozycyjnych warunków, w jakich znajduje się sprawa Boża? Tak, muszą to uczynić, by właściwie zareagować na te właśnie warunki. Potrzebują tego, jako części charakteru uzdalniającej ich do obecnych i przyszłych zadań, a także dlatego, żeby okazać się zwycięzcami. Poświęceni Obozowcy Epifanii będą mieli udział w zmartwychwstaniu sprawiedliwych, co uczyni ich gotowymi do służby wraz z Godnymi, kiedy zacznie się Pośredniczące Panowanie Chrystusa. E17, s. 472: „(2) Zmartwychwstanie naśladowców Jezusa z umarłych: Łuk. 14:14 – »I będziesz błogosławiony, bo […] zapłatę będziesz miał przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych«”.
W czasie obudzenia przy zmartwychwstaniu wierni spośród Poświęconych Obozowców Epifanii będą mieli przywilej udziału w „zmartwychwstaniu sprawiedliwych”, choć nie będą uczestniczyć w „zmartwychwstaniu do życia”, które obejmuje tylko cztery klasy wybrane ani w „lepszym zmartwychwstaniu”, które będzie udziałem Godnych. Poświęceni Obozowcy Epifanii staną się prawdopodobnie pierwszą skompletowaną klasą, jaka pod zwierzchnictwem Godnych obejmie swe tysiącletnie stanowisko i służbę pod Nowym Przymierzem. Z powodu postępu, jaki uczynili w tym życiu, jest całkiem możliwe, że w krótkim czasie pokonają, jako jednostki, cały Gościniec i osiągną doskonałość władz umysłowych (TP 2002, s. 47, kol. 2).
W pełni poświęceni bracia muszą praktykować odwagę, aby zdobywać prawdę, nabierać zachęty do chrześcijańskiego boju i zwyciężać swoich wrogów. Także i świat potrzebuje wykazywać tę zaletę, gdyż udziela mu ona pewnej miary niezbędnej pomocy i błogosławieństwa, a z pewnością okaże się dla niego błogosławionym przykładem, gdy stanie na próbie do życia w kolejnym etapie dzieła Wieku Tysiąclecia. Korzyści z odwagi są wymierne. Jak każda inna łaska jest ona przyjemna Bogu, który z pewnością zasługuje na taką przyjemność za Swą chwalebną osobę, święty charakter, cudowny plan i wielkie dzieła. Bóg zasługuje na nią bardziej, niż my w swoich słabych, upadłych władzach jesteśmy w stanie Mu dać.
Odwaga jest zaletą, która jest szczególnie ważna w naszym chrześcijańskim boju. Zwraca nam na to uwagę Łuk. 14:27: „A ktokolwiek nie niesie krzyża swego, a idzie za mną, nie może być uczniem moim”. Łuk. 9:23 mówi nawet bardziej dobitnie, wymieniając trzy rzeczy, które powinniśmy uczynić: „I mówił do wszystkich: Kto chce za mną iść, niech zaprze samego siebie, a niech bierze krzyż swój na każdy dzień, i naśladuje mię”. Ten przywilej Poświęconych Obozowców Epifanii posiadających potrzebną odwagę, by szukać Pana i służyć Mu jest taki sam, jak w przypadku Młodocianych Godnych.