Teraźniejsza Prawda nr 540 – 2017 – str. 7

w podejmowaniu właściwych decyzji, co do tego, za kim powinniśmy pójść! „A tak z owoców ich poznacie je” (Mat. 7:20). „A proszę was, bracia! abyście upatrywali tych, którzy czynią rozerwania i zgorszenia przeciwko tej nauce, którejście się wy nauczyli; i chrońcie się ich” (Rzym. 16:17). „Abyśmy więcej nie byli dziećmi, chwiejącymi się i unoszącymi się każdym wiatrem nauki przez fortel ludzki i przez chytrość podejścia błędem” (Efez. 4:14). Kończymy ten artykuł o obecnych obowiązkach i przywilejach ludu Bożego następującym pytaniem i odpowiedzią:

      „Pytanie: Co nasz Pan miał na myśli w Mat. 7:7 i Łuk. 11:9, mówiąc: »Szukajcie, a znajdziecie«?

      Odpowiedź: W tym miejscu Jezus dawał ilustrację ważnej zasady. Zwykle znajdujemy to, czego szukamy. Kto podchodzi do Biblii ze szczerym i nieuprzedzonym pragnieniem znalezienia w niej posłannictwa Boga, będzie przez Pana prowadzony (Jana 8:31, 32; 16:13). Napisano: »Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości; albowiem oni nasyceni będą« (Mat. 5:6). Z drugiej strony ktoś, kto podchodzi do Biblii z małostkowością, niewiarą i wrogością, także na pewno znajdzie to, czego szuka – błędy, sprzeczności itd. W rzeczywistości Słowo Boże nie zawiera błędów, niekonsekwencji ani sprzeczności, ponieważ Bóg sam Sobie nie zaprzecza, a Jego dzieło jest doskonałe. Jednak ci, którzy są zdecydowani szukać wad, mogą znaleźć w Biblii pozorne sprzeczności itp. z powodu błędnych tłumaczeń lub własnego braku zrozumienia.

      Ta sama zasada sprawdza się w przypadku literatury prawdy. Osoby, które tego pragną, mogą wynajdywać błędy w Biblii i przekręcać jej stwierdzenia tak, aby były nielogiczne. Ta sama grupa na pewno może z powodzeniem podobnie traktować literaturę prawdy – podręczniki do badania Biblii, broszury, czasopisma i ulotki. Niektórzy nie dostrzegają w nich nic pożytecznego, lub niewiele pożytecznego, więc odrzucają je na bok lub znajdują w nich błędy, albo przekręcają ich treść. Inni natomiast ucztują, karmiąc się Biblią i pomocami w jej studiowaniu, i bardzo radują się z powodu stołu obficie zastawionego dobrymi duchowymi rzeczami – »pokarmem na czas słuszny« dla »domowników wiary« (Łuk. 12:42;  Gal. 6:10)” (BS 1966, s. 86).
PT 2017, s. 2­6

DRUGORZĘDNI PROROCY

„Zmacniajcież się, a mężnie sobie poczynajcie, nie bójcie się, ani się lękajcie twarzy ich; albowiem Pan, Bóg twój, on idzie z tobą , nie odstąpi cię, ani cię opuści”. 5Moj. 31:6. 

      Rozpoczniemy niniejszy wywód od określenia uznanej klasy (Poświęconych Obozowców Epifanii), której Jehowa powierzył obowiązki kierownicze w obecnym czasie (rozszerzonego Żniwa Wieku Ewangelii w roku 2017). Będąc Bogiem porządku, zaplanował On poprzez Posłannika Epifanii i jego specjalnych pomocników, aby Jego ziemski Ruch kontynuował podawanie budującej, postępującej prawdy oświeconym Duchem poświęconym jednostkom. Wiele napisano na ten temat, a znaczna część tych treści wymaga wyraźnego rozróżnienia pomiędzy tym, co odnosi się do Wieku Ewangelii i jego celów, a tym, co dotyczy okresu Epifanii i jego celów. Niniejszy artykuł zawiera nieco bezpośrednich cytatów i bezpośrednich stwierdzeń pasujących do czasu, w którym to piszemy. Pragniemy ustalić odpowiedź na następujące pytanie: Czy istnieją obecnie jacyś drugorzędni prorocy? Odpowiadamy – NIE! Poniżej podamy kilka stosownych myśli na poparcie naszego stanowiska w tej kwestii.

poprzednia stronanastępna strona