Teraźniejsza Prawda nr 528 – 2014 – str. 10

– otrzymają niebiańskie dziedzictwo (zob. E4, s. 333). Oni także otrzymają pewne duchowe korzyści z ofiar ludu; będzie to miało miejsce szczególnie w ich tysiącletniej służbie; „synom Lewiego dałem wszystką dziesięcinę w Izraelu jako ich dziedzictwo w zamian za ich służbę, którą wykonują” (4Moj. 18:21, KJV). Między innymi to obejmuje (a) przynoszenie przez lud ich zalet serca oraz postępowania – łask Ducha wyrażonych w służbie – do antytypicznych Kapłanów i Lewitów jako Boskich przedstawicieli, aby były wykorzystywane w coraz lepszej służbie, przez ich oddawanie coraz większej czci dla Boga, (b) oraz podobne przynoszenie ich umysłowych zdolności oraz zawartości ich umysłów – ich zrozumienia Prawdy – do tych przedstawicieli Boga. Wciąż żyjemy w okresie przejściowym (dłuższym niż wcześniej myślano), w którym Bóg Jehowa nadal wybiera jednostkę, aby nadzorowała pracą przygotowywania błogosławieństw królestwa dla ludu. W obecnym czasie dobrze będzie rozważyć niektóre myśli pochodzące od uznanych wodzów naszego Ruchu! Najbardziej znamienne słowa są wypowiedziane w Ew. Mateusza 24:46: „Błogosławiony jest ten sługa (Pastor Russell), którego gdy przyjdzie Pan jego, znajdzie tak czyniącego”.

      Nasz wielki wódz, Jehowa Bóg, podał zarządzenia dla Swego wybranego i wiernego ludu, a nawet dla Siebie Samego. Tak, to Bóg Jehowa w tym właśnie czasie powołuje świętych (zob. TP '69,58, 82), aby nieśli Jego Słowo. Jana 6:44: „Żaden do Mnie przyjść nie może, jeśli go Ojciec Mój, który Mnie posłał, nie pociągnie”. Bóg Jehowa podał Prawdę i jej zarządzenia (przepisy) Jezusowi, który następnie podał je Pastorowi Russellowi, który z kolei podał te przepisy powołanemu, wiernemu i godnemu ludowi, szczególnie w VI Tomie Wykładów Pisma Świętego. Kiedy rozważamy postawę Pastora Russella, znajdujemy w nim charakter podobny do charakteru naszego Pana Jezusa; pozytywny w mowie, silny, a jednak pokorny i delikatny. Rozważmy obecnie pewne myśli związane z delikatnością. Chociaż nasz Pan Jezus był delikatny, On nie pozwolił, by Je go delikatność panowała nad Nim. On uczył i stanowczo bronił dobrych zasad oraz w miłości udzielał poważnych ostrzeżeń i ganił, gdy była taka potrzeba, w czym delikatność nie była zbyt widoczna; Mat. 21:13: „Napisano, dom Mój domem modlitwy nazwany będzie, ale wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców”. Przeczytajmy również Jana 8:37-59; 2:13-17. Apostołowie, choć delikatni, uczyli i zachowywali się podobnie. Rzym. 16:18: „Ponieważ tacy Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi nie służą, lecz własnemu brzuchowi; a przez łagodną mowę i pochlebstwa zwodzą serca niewinne” (Dz.  5:1-11; KJV; 13:6-11; 20:28-30; 1Kor. 5:1-5; 15:12-18; 1Tym. 1:19, 20; Jak. 2:1-11; 2Piotra 2:1, 20-22; 3:3, 4; 1Jana 4:1-3;  3Jana 1 ).

DOŚWIADCZENIA NASZEGO
PIERWSZEGO GENERALNEGO WODZA

      Brat Russell napisał, że niektórzy słudzy usiłowali „podważyć zaufanie” braci do niego, „podczas gdy do mnie mówili pochlebne słowa”. Ci słudzy podłożyli 'bombę’ (złośliwe pismo), zamierzając zniszczyć zaufanie do mnie [do Brata Russella] (którego Opatrzność uczyniła w pewnym stopniu pod-pasterzem owiec Pana) i zrujnować pracę – aby konspiratorzy mogli zgromadzić niektórych rozbitków. W międzyczasie konspiratorzy osobiście kierowali do mnie miłe słowa – w tym samym czasie pisząc, że obmyślają spisek i trzymają swoją 'bombę’. Tymczasem my byliśmy ich szczerym przyjacielem i przynajmniej jeden z nich skorzystał z gościnności w naszym domu podczas ostatnich trzech miesięcy. Jednak w tym właśnie czasie, gdy oni przygotowywali pismo, zamierzając dokonać zamachu na mój charakter, jeden z nich w obecności kilkudziesięciu braci, podał mi swą dłoń, tak jak Judasz ucałował Mistrza (ta zasada jest praktykowana aż do obecnego czasu! 2014).

      „Lecz chociaż w tamtym czasie wiedziałem dużo mniej niż obecnie o pogwałceniu przez niego lojalności, wiedziałem, że on jest moim oszczercą i odmówiłem podania dłoni, mówiąc mu, że prawa dłoń społeczności znaczy dla mnie coś więcej, że nie mam życzenia podawać jej tym, którzy ukradkiem i zbrodniczo atakowali mój charakter poza moimi plecami. Ci, których serca pieczołowicie przechowywały rzekome 'bomby’, aby za osiemnaście miesięcy one eksplodowały wewnątrz Kościoła i którzy niszczyli [usiłowali zniszczyć] charakter brata, który w międzyczasie nie czynił nic więcej prócz braterskiej usługi wobec nich, przez cały ten czas zwracali się do niego 'drogi Bracie Russell’ i pisali do niego listy wyrażające ich miłość i ocenę!”. Koniec cytatu! Drodzy Bracia, w tym cytacie jest zawarta wielka lekcja; doświadczyliśmy, że niektórzy generalni wodzowie są niechętni do przestrzegania

poprzednia stronanastępna strona