Teraźniejsza Prawda nr 524 – 2013 – str. 3
zabrało niektórym z nas sporo czasu, tak obecnie, dalsze rozróżnienie pomiędzy Przymierzem Abrahamowym a Nowym Przymierzem może wymagać od nas dłuższego okresu. Pamiętajmy też, że choć jasne zrozumienie każdego szczegółu Planu Bożego jest czymś pożądanym, jednakże nie jest niezbędnie konieczne dla naszego stanowiska w zbawieniu. Na przykład, wierzyliśmy w drogocenną krew Chrystusa oraz w to, że jesteśmy przez nią usprawiedliwieni darmo z grzechu, chociaż nie rozumieliśmy filozofii pojednania ani jej różnych konsekwencji, tak samo jak większość chrześcijan nie rozumie jej nawet teraz. Wzrost wiedzy nie przyniósł wzrostu usprawiedliwienia, lecz większą ocenę, miłość, oddanie oraz możliwość dojścia do większej harmonii z Boskimi celami, dzięki ich lepszemu zrozumieniu.
ŁASKA – ZAKON – UCZYNKI
Święty Paweł bardzo wyraźnie zaznaczył, że pierwotne przymierze zawarte z Abrahamem i związane przysięgą, jest wyższe pod każdym względem, a ze względu na to, że jest przymierzem jednostronnym – bezwarunkową obietnicą – nie ma pośrednika (1Moj. 2:17-18). Św. Paweł mówi nam, że gdy Bóg zajmował się narodem izraelskim, Przymierze Zakonu zostało „dodane” do Przymierza Abrahamowego. Jest ono nazywane Przymierzem Zakonu, ponieważ korzyści wynikające z tego przymierza zostały zaoferowane wyłącznie tym, którzy w sposób doskonały zachowaliby Zakon z wszystkimi jego wymogami. Nazywa je Przymierzem Hagar, które stało się niewolą dla podlegającego mu narodu żydowskiego. Naród ten nie mógł odziedziczyć obiecanych błogosławieństw i przywilejów, ponieważ niedoskonałość ludzi uniemożliwiała spełnienie wymogów doskonałego Zakonu. Paweł mówi, że nie uczyniło ono niczego doskonałym, że nie doprowadziło niczego do doskonałości. Chociaż wiara miała swoje miejsce, a łaska Boża w pewien sposób została zamanifestowana wobec Izraela, jednakże ani wiara, ani łaska nie miały zastosowania do ich przymierza, które było twarde i niezłomne w żądaniu posłuszeństwa uczynkom Zakonu – „ktobykolwiek te rzeczy czynił, przez nie żyć będzie”. A ponieważ nikt nie mógł ich czynić doskonale, to przymierze uczynków przyniosło jedynie potępienie ich niedoskonałych uczynków. Jego pośrednikiem był Mojżesz, ale nie był on w stanie dokonać niczego dla ludu z powodu odziedziczonej niedoskonałości własnej oraz niedoskonałości ludu. Dlatego właściwym jest nazywanie tego przymierza Przymierzem Zakonu.
Apostoł podkreśla, że tak jak dziecko Hagar urodziło się przed Izaakiem, który przedstawia Chrystusa – Głowę i Ciało, „Nowe Stworzenie”, tak naród Izraela, Mojżesz oraz cały lud ochrzczeni w niego w morzu i w chmurze – „Dom Sług”, rozwijał się przed duchowym Izraelem – Chrystusem i wszystkimi członkami domu synów spłodzonymi z Ducha – Nowym Stworzeniem.
Tak jak Przymierze Łaski (Sary) istniało, zanim Przymierze Zakonu zostało do niego dodane, tak też kontynuowało swoje istnienie po tym, jak Przymierze Zakonu zostało zniesione, bowiem nagroda życia wiecznego przezeń oferowana została zdobyta przez „człowieka Chrystusa Jezusa, który dał siebie na okup za wszystkich”. Dlatego też Przymierze Łaski (Sary), które poprzedzało Przymierze Zakonu (Hagar) o czterysta trzydzieści lat, funkcjonowało przez cały czas obowiązywania Przymierza Zakonu, lecz nie miało dzieci, a potem zrodziło Głowę Nasienia – Jezusa (2Moj. 12:40, 41). Przymierze Zakonu zostało wtedy odrzucone: „Wyrzuć niewolnicę i syna jej; albowiem nie będzie dziedziczył syn niewolnicy z synem wolnej”, a rozwijał się Chrystus – Głowa i Ciało, Dziedzic pierwotnej obietnicy. Z biblijnego punktu widzenia, zmartwychwstanie jest narodzinami, tak jak na przykład nasz Pan jest „pierworodnym z umarłych, pierworodnym pośród wielu braci”, a wszyscy „Jego bracia”, „Jego członkowie”, „Jego Oblubienica” (trzy różne określenia na „wybrany” Kościół), musieli zostać wyprowadzeni z umarłych, wszyscy musieli zostać „przemienieni” do stanu duchowego, zanim Nasienie Abrahama (Izaak) zostało skompletowane.
„JEŚLIŚCIE WY CHRYSTUSOWI, TEDY JESTEŚCIE NASIENIEM ABRAHAMA, A WEDŁUG OBIETNICY DZIEDZICAMI”. GALACJAN 3:29
Oto jest tajemnica – wybór Kościoła jako Oblubienicy Chrystusowej, by miał udział ze swoim Odkupicielem w cierpieniach przechodzonych w czasie rozwoju, a także w chwale, mającej po nich nastąpić. Apostoł bardzo pragnął mieć udział w „Jego zmartwychwstaniu”, „zmartwychwstaniu Kościoła”,