Teraźniejsza Prawda nr 519 – 2011 – str. 54
i poniósł porażkę (2Moj. 2:11-15). Jego doświadczenia w ciągu następnych czterdziestu lat oczekiwania pozwoliły mu zrozumieć własną nicość, i kiedy ostatecznie Pan go zaszczycił, był najpokorniejszym człowiekiem na ziemi (4Moj. 12:3). Jego długie oczekiwanie nie było daremne – stał się potężnym wybawicielem.
Dawid nie chciał zabić Saula, chociaż został namaszczony na króla Izraela. Pomimo sposobności nie chciał uśmiercić pomazańca Pańskiego, lecz ze wstąpieniem na tron czekał na słuszny czas u Boga (1Sam. 26:23). Odzyskał świętą arkę utraconą wiele lat wcześniej przy zburzeniu Sylo. Dawid był człowiekiem według serca Bożego.
Z pewnością, mając te i wiele innych przykładów, powinniśmy chętnie czekać na pewne wypełnienie obietnic, które Pan tak łaskawie nam złożył. Nie zapominamy też o strasznych nieszczęściach, jakie spadły na tych, którzy nie chcieli czekać na Boga i jego zarządzenia, kiedy wiedzieli, że powinni byli czekać.
KARY ZA BRAK CZEKANIA
Naród żydowski nie chciał czekać na powrót Prawodawcy z góry. „Mojżeszowi” – mówili – „mężowi temu, który nas wywiódł z ziemi egipskiej, nie wiemy, co się stało” (2Moj. 32:1). W swojej niecierpliwości zrobili złotego cielca i porzucili Pana. Z tego powodu Bóg zagroził, że ich wytraci; tylko dwom osobom będącym powyżej 20 roku życia w czasie wyjścia z Egiptu dozwolone było czterdzieści lat później przekroczyć Jordan i wejść do ziemi obiecanej (4Moj. 14:26-38).
Król Saul nic chciał czekać na powrót Samuela i wbrew poleceniu Pana złożył ofiarę. Z tego powodu jego dom został pozbawiony dalszego panowania w królestwie Izraela (1Sam. 13:8-14).
Tak zwany kościół Wieku Ewangelii nie chciał czekać na powrót Chrystusa i stworzył fałszywe chrześcijaństwo. Rezultatem było powstanie „obrzydliwości spustoszenia” podczas strasznego okresu znanego powszechnie jako wieki ciemne. Pan nazwał pierwotny odstępczy kościół „nierządnicą”, a późniejsze denominacje protestanckie jej „córkami”. W symbolicznym języku Pieśni Salomona 2:7, wierna „dziewica” – Kościół Chrystusowy radzi fałszywym kościołom (córkom jeruzalemskim), by nie hałasowały i nie budziły miłości, to jest, by nie próbowały czynić miłujących czynów Tysiącletniego panowania Chrystusa, lecz by czekały „aż On zechce”. Otrzymują one te rady w imieniu łani i jelenia polnego – dwóch rączych zwierząt, których nie trzeba nakłaniać do tego, by biegły jak wiatr, gdy zachodzi ku temu konieczność. Tak też miłość i moc, która ją wspiera, pokazane w cherubinach z rozpostartymi skrzydłami na ubłagalni, nie będą potrzebowały nakłaniania, by pośpieszyć na ratunek człowiekowi, kiedy krew pojednania zostanie pokropiona na ubłagalni po raz drugi.
Widzimy w tym najwspanialsze przykłady czekania, gdyż sam Bóg czeka z okazaniem łaski, nie jest opieszały w odniesieniu do Swojej obietnicy, choć niektórzy uważają to za opieszałość, lecz jest długo znoszący, nie chcąc, by ktokolwiek zginął, lecz by wszyscy przyszli do upamiętania (Izaj. 30:18; 2Piotra 3:9). Nasz Pan Jezus cierpliwie czeka, siedząc po prawicy Majestatu na wysokości, aż Bóg uczyni jego nieprzyjaciół podnóżkiem Jego stóp. Bogu znane są wszystkie dzieła od początku świata, i nie zmieni On żadnej części swojego planu, gdyż jest Bogiem sprawiedliwości. Błogosławieni są wszyscy, którzy czekają na Niego (Dz.Ap. 15:18).
WSZYSTKIE RZECZY CZEKAJĄ NA SŁUSZNY CZAS U BOGA
Nawet rzeczy materialne czekają na to, by wydać swe harmonijne świadectwo o prawdzie Słowa Pańskiego. Wielka Piramida w Egipcie czeka od ponad 4.000 lat na to, by podać swe wspaniałe potwierdzające dowody. W czasie całego tego długiego okresu jej cel jest błędnie rozumiany. Została odsunięta na margines jedynie jako stary grobowiec, podczas gdy naprawdę jest Boskim „słupem świadectwa”, o którym mówi Prorok (Izaj. 19:19, 20).
Spisane Słowo musiało czekać, aż przyjdzie „żywe Słowo”, by służyć swymi cudownymi prawdami Jego wiernemu ludowi. Danielowi powiedziano, by „zamknął te słowa i zapieczętował księgę” swoich proroctw aż do „czasu końca”, gdyż nikt nie miał zrozumieć ich znaczenia, zanim nie rozmnoży się umiejętność i wielu ich nie „przebieży” (Dan. 12:4, 9). Pisma Daniela musiały czekać prawie 2500 lat, zanim mogły wydać swoje świadectwo. Nawet cały Stary i Nowy Testament, „dwaj Świadkowie”, musieli czekać „obleczeni