Teraźniejsza Prawda nr 519 – 2011 – str. 50
PEŁNE ZAPEWNIENIE WIARY
„Nadto dobrodziejstwo i miłosierdzie twe pójdą za mną po wszystkie dni żywota mego, a będę mieszkał w domu Pańskim na długie czasy” – Psalm 23:6.
Święty Paweł mówi o pełnym zapewnieniu nadziei i pewnej gwarancji wiary jako o właściwym stanie dla ludu Pańskiego (Żyd. 6:11; 10:22). Taką myśl wyraża prorok w naszym wersecie – pełną ufność, że Ten, kto rozpoczął dobre dzieło w nas, nie tylko jest w stanie je ukończyć, ale także tego pragnie (Filip. 1:6). Lecz jakże stosunkowo niewielu chrześcijan posiada to pełne zapewnienie wiary, jakże niewielu może powiedzieć: „z pewnością, bez wątpienia, dobro i miłosierdzie pójdą za mną w życiu i przez łaskę Bożą ostatecznie osiągnę Tysiącletnie Królestwo i chwalebne rzeczy, które Bóg obiecał tym, którzy go miłują!”. Ci nieliczni, którzy potrafią w pełni odczuć to, o czym mówią Apostoł i prorok w tych wyrażeniach, mają w tym wielką radość, wspaniałe błogosławieństwo, wielkie odpocznienie serca, którego inni nie posiadają. Zastanówmy się więc, dlaczego liczba tych, którzy wchodzą do odpocznienia wiary, jest tak niewielka. Jakie są przeszkody, na które napotykają inni i jak można je usunąć, tak by większa ilość ludu Pańskiego mogła otrzymać tę łaskę.
PRZESZKODY SĄ DWOJAKIEGO RODZAJU
(1) Wiele osób, znajdujących się po stronie Pana, które zostały bardzo przez Niego pobłogosławione, i które poczyniły spory postęp w znajomości Jego Słowa, i które ufają w zasłudze ofiary Pana Jezusa jako jedynej nadziei przyszłego życia, i które są usprawiedliwione, mimo to nie dokonało następnego kroku niezbędnego do pełnego przyjęcia do rodziny Bożej, bliskiej społeczności z Chrystusem i otrzymania najwyższych możliwości oferowanych przez Królestwo. Celem tego kroku, niezbędnego do tego, by stać się Jego ludem, jest pełne poświęcenie (Rzym. 12:1) – pełne poddanie naszej woli, łącznie ze wszystkimi ambicjami i celami naszego życia oraz ze wszystkim, co mamy, w postaci czasu, wpływu, środków i reputacji. Ponieważ klasa ta nie podjęła tego kroku, nie wzięła krzyża w celu naśladowania Baranka bez wahania, gdziekolwiek by On ich nie poprowadził, bardzo słusznie odczuwa wątpliwości dotyczące tego, do jakiego stopnia należą do niej obietnice Pańskie odnośnie życia czy to obecnego, czy też przyszłego. Mają w tym rację, ponieważ żadna z tych obietnic, obecnych czy przyszłych, nie należy do nich, ani do nikogo, kto nie wejdzie pod warunki pełnego poddania się, oddania, stawienia się przed Bogiem świętym i godnym przyjęcia przez naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Naszą radą dla takich osób jest, by zdając sobie sprawę z tej sytuacji, nie zwlekały dłużej, lecz