Teraźniejsza Prawda nr 515 – 2010 – str. 62
Z pewnością znajdą się wówczas tacy, którzy będą wydawać się pragnąć pomocy w celu uzyskania lepszego życia, sprawiedliwego życia, którzy będą posłuszni prawom Królestwa, ale prawdopodobnie jedynie w sposób zewnętrzny. Rozumiemy, że takim będzie dozwolone nadal żyć i być stopniowo przyprowadzanymi do stanu fizycznej i umysłowej doskonałości. Mogą oni dożyć aż do końca tysiąca lat panowania Chrystusa. Przy końcu tego okresu wraz ze wszystkimi innymi wówczas żyjącymi zostaną przekazani przez Chrystusa Ojcu na ostateczną i rozstrzygającą próbę. Jeśli okażą wtedy, że ich wola nie została zupełnie oddana Bogu, że jeszcze nie oceniają kosztownej zapłaty zapewnionej dla ich zbawienia, ani nie cenią wartości sprawiedliwości, zostaną zniszczeni jako niegodni Boskiej aprobaty i życia wiecznego. Jeśli okazana im do tego czasu Mądrość, Sprawiedliwość i Miłość Boża nie zmieniła ich serc i nie skłoniła ich do całkowitej wierności Jemu i Jego chwalebnej i sprawiedliwej woli, wszelkie dalsze szanse byłyby całkowicie bezużyteczne. Zostaną oni odcięci od społeczeństwa jako poplecznicy złego, tak aby jedynie sprawiedliwi, święci, mogli żyć przez całą wieczność.
W przyszłym wieku Bóg będzie wymagał, by świat ludzkości w pełni poświęcił się czynieniu Jego woli. Poświęcenie to będzie musiało obejmować całą ich istotę, wolę i ciało – ich zupełną, z serca płynącą wierność. Nie będzie to poświęcenie ofiarnicze na śmierć, jak miało to miejsce w przypadku Kościoła. Jednakże będą musieli oddać się zupełnie Bogu, zrozumieć i uznać, że należą do Boga, że zostali kupieni, odkupieni ze stanu śmierci i że jeśli pozostaną posłuszni, będą mogli żyć wiecznie. Wszyscy widzimy jak rozsądny jest to wymóg. Adam, który został stworzony na podobieństwo Boże, powinien był powiedzieć: „Należę do Boga. On dał mi życie i wszystko, co mam”. Jednak nie nauczył się w pełni ufać Mądrości i Miłości swego Stwórcy. Miał doskonały mózg, doskonały organizm, lecz brakowało mu pełnej znajomości charakteru Pana, jak również zrozumienia wszystkich wymogów Jego sprawiedliwości. Dlatego też, z powodu niepełnej wiedzy, jego czyn był w pewnej mierze wybaczalny w oczach Bożych. Gdyby stanął w opozycji wobec Pana w obliczu jasnej wiedzy i doświadczenia, prawdopodobnie nie zostałby uznany za godnego odkupienia. A zatem cały świat ludzkości po uzyskaniu doskonałości zda sobie sprawę z tego, że wszystko zawdzięcza Bogu, a jeśli ludzie będą mieli lojalne serca, zechcą oddać Mu wszystko w chętnej służbie – na chwałę Jego imienia.
Chociaż okazywanie Bogu doskonałego posłuszeństwa byłoby jak najbardziej właściwe dla świata, tak jak było dla Adama, nawet gdyby człowiek nigdy nie grzeszył i nie został odkupiony, to fakt, że zgrzeszył, a jednak został odkupiony dzięki wielkiej miłości i miłosierdziu Bożemu, i dostanie pełną osobistą sposobność otrzymania życia wiecznego, dostarcza podwójnego powodu, dla którego powinien oddać się zupełnie Bogu i Jego służbie na zawsze. Ci, którzy są kupieni krwią – drogocenną krwią Syna Bożego, w którym zostaną odkupieni przez Jego ofiarę, powinni z radością zobowiązać się na całą wieczność wobec Boga, który tak ich umiłował, a możliwość składania na wieki hołdu, czci i uwielbienia takiemu Stwórcy i Odkupicielowi powinni uważać za swój najcenniejszy przywilej.
„NIE JESTEM SAM SWÓJ, LECZ ZBAWIONY PRZEZ JEZUSA”
Członkowie Kościoła Chrystusowego uświadomili sobie, jak nikt inny, wielkie znaczenie słów: „Drogoście kupieni, a nie jesteście sami swoi”. Oni podjęli decyzję, by być chętnymi sługami Tego, który ich umiłował i wykupił. Złożyli wszystko, co mieli, na ołtarzu ofiary z Panem, a Bóg zatwierdził tę decyzję. Było nią złożenie swojego życia w ofierze aż na śmierć. Dzięki temu znaleźli się w niebie i obecnie posiadają już doskonałe życie, nieśmiertelność Boskiej natury i siedzą na tronie z naszym Panem. Ci, którzy początkowo zawarli przymierze, by być Oblubienicą, należą do dwóch klas. Jedną z nich stanowią ci, którzy wykonali wszystko, co obiecali w przymierzu. Oni otrzymali „odpłatę zupełną” (2Jana 8). Była też druga klasa, która zawarłszy to samo przymierze, nie wypełniła umowy w całości. Jednak tak jak od podpisującego weksel wymaga się wypełnienia zobowiązań, tak Pan Jezus wymagał, by dokończyła ona ofiary, którą początkowo podjęła. Ostatecznie ich życie zostało także wiernie oddane jako przymusowa ofiara. Uzyskali oni duchową egzystencję nie jako Oblubienica, lecz jako panny, towarzyszki Oblubienicy (Ps. 45:14; Obj. 7:9-17). Niektóre z tych samowolnych jednostek zbuntowały się zupełnie przeciwko wymuszanemu zniszczeniu ciała, grzeszyły umyślnie oraz umarły śmiercią wtóra, z której nie ma powrotu (Żyd. 10:26-30).
ON NAS WIEDZIE NAPRZÓD
On nas prowadzi dalej i dalej nieznanymi ścieżkami,
w górę nas wiedzie, choć powoli idziemy Jego drogami.
Choć w drodze słabniemy i omdlewamy często,
choć burze i ciemności zakrywają światło dnia gęsto.
Jednak, gdy znikają, chmury,
Wiemy, że On nas prowadzi wciąż do góry.
PT’ 10, 59-61