Teraźniejsza Prawda nr 515 – 2010 – str. 54
[obwieszcząc z mocą], od morza [Kościół pierwotny na początku wznosił hymny pochwalne głównie wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego oraz na pobliskich wyspach]”.
„Przeto [z powodu Jego wielkiego majestatu] wysławiajcie Jehowę na wschodzie, imię samego Jehowy, Boga Izraela, na wyspach morskich” (24:15, według angielskiego przekładu ASV). Ogół uczonych biblijnych uważa, że słowo oddane jako „ognie” w przekładzie KJV (przyp. tłum.: w Biblii Gdańskiej przetłumaczone jako 'doliny”) odnosi się do „regionów porannego światła” w kierunku wschodzącego słońca, wschodu, w kontraście do „wysp morskich”, tj. zachodu. W tym miejscu święci z początków Wieku Ewangelii (jak również ci żyjący w późniejszym okresie Wieku) są napominani, by wysławiali Jehowę, dokądkolwiek się udadzą, na wschód, czy na zachód (por. z Mal. 1:11; Dz.Ap. 15:14; Mat. 8:11; E4, s. 340; R 5407, kol. 2, par. 3).
Wezwanie proroka spotkało się z doskonałą reakcją, stąd też pieśni wysławiające słyszano wszędzie tam, gdzie zwiastowane było przesłanie Ewangelii, w coraz większym stopniu z jednego brzegu morza do drugiego, docierając aż do najdalszych kończyn ziemi (w. 16, pierwsze zdanie; Dz.Ap. 1:8). Głosili oni „chwałę sprawiedliwemu” (według angielskiego przekładu KJV): (a) głównie i przede wszystkim przypisując ją na wieki Bogu i Jezusowi Chrystusowi, w którym i poprzez którego przejawia się chwała Boga (Jana 1:14; 5:23; Rzym. 9:23; 2Kor. 4:6; Ef. 2:6,7; Żyd. 1:3), następnie (b) Kościołowi od Boga poprzez Jezusa w Wieku Ewangelii i na całą wieczność (Psalm 84:12; Mat. 13:43; Jana 17:22; 2Kor. 3:18; Kol. 3:4; Żyd. 2:10; 1Piotra 5:10, 11) oraz (c) sprawiedliwym ze świata rodzaju ludzkiego od Boga i Chrystusa głowy i ciała, która to chwała zostanie im udzielona w Tysiącleciu (4Moj. 14:21; Psalm 72:19; Izaj. 24:23; 40:5; Abak. 2:14; Joela 2:28; Mat. 25:34; Łuk. 2:10, 14; Jana 1:9; 12:32; Dz.Ap. 3:19-23; 1Tym. 2:4-6; 4:10; Żyd. 2:9; 2Piotra 3:13; Obj. 21:1-5).
PRZEWROTNOŚĆ I ZNISZCZENIE CHRZEŚCIJAŃSTWA
Przemawiając jako przedstawiciel ludu Pana, odrzuconego i prześladowanego podczas Wieku Ewangelii, zwłaszcza poprzez wielki system Antychrysta, prorok opłakuje jego znękany doświadczeniami stan: „Wychudłem, wychudłem [w kontraście do bycia tłustym, tj. uprzywilejowanym, prosperującym], biada mnie! Przewrotni [wodzowie chrześcijaństwa, a zwłaszcza papieska hierarchia] przewrotność broją [poprzez swoje knowania, fałszywe przedstawianie, hipokryzję, zdradzieckie postępowanie, 'świętą” inkwizycję, palenie na stosie, itd.]”.
Jednakże obecnie, w końcówce Wieku Ewangelii, w Dniu Pomsty, w wielkim Czasie Ucisku, chrześcijaństwo w większych i mniejszych systemach Antychrysta, grabieżca, który przez wiele stuleci grabił i przewrotnie postępował, przestanie istnieć, zostanie zniszczony i nie będzie już dłużej przewrotnie postępował (Izaj. 33:1; 63:4; P ’76, s. 67, kol. 2). Obecny zły porządek jest teraz stopniowo obalany, a my w coraz większym stopniu widzimy, „iż ludzie drętwieć będą przed strachem i oczekiwaniem tych rzeczy, które przyjdą na wszystek świat; albowiem moce niebieskie poruszą się” (Łuk. 21:26). W Izaj. 24:17-22 prorok w jaskrawy sposób opisuje warunki w obecnym złym porządku, jak również jego przeminięcie w czasie ucisku. Przerażenie (strach, w. 17) oraz różne klęski (dół i sidło) są udziałem ludzi w nim się znajdujących (przyjdzie na cię, który mieszkasz na ziemi). Ci, którzy z powodu obwieszczania nadchodzącego zła próbują uciec przed sądami gniewu Bożego, zostaną pochwyceni i będą karani klęską po klęsce (kto uciecze przed wieścią strachu [przerażeniem], wpadnie w dół, a kto wylezie z dołu, pojmany będzie sidłem, w. 18).
Nie ma ucieczki przed sądami Bożymi w dniu Jego gniewu. Jest to tak „jako gdyby kto uciekał przed lwem, a zabieżał mu niedźwiedź; albo gdyby wszedł do domu, a podparł się ręką swą na ścianie, ukąsiłby go wąż” (Amosa 5:19). „A jako było za dni Noego, tak będzie i za dni Syna człowieczego. (…) i przyszedł potop, a wytracił wszystkie. Także też jako się działo za dni Lotowych, (…) spadł [na Sodomę i Gomorę] jako deszcz ogień z siarką z nieba, i wytracił wszystkich. Tak też będzie w on dzień, którego się Syn człowieczy objawi” (Łuk. 17:26-30; D 606, 607).
Tak więc w tym „dniu PANA”, Bóg wylewa żar ognia (bo upusty z wysokości otworzone będą; 1Moj. 7:11; 2 Piotra 3:6,7; Sof. 3:8), a obecny zły porządek czekają okropne wstrząsy sięgające aż do samych jego fundamentów (zatrzasną się grunty ziemi; Izaj. 2:19-21; Agg. 2:6,7; Żyd. 12:26, 27). Przy całej tej dezintegracji i rozpadzie dojdzie do strasznego zamieszania, a ostaną się tylko te rzeczy (oparte na sprawiedliwości), którymi nie można będzie potrząsnąć (Izaj. 24:19; 2 Piotra 3:10-12; Obj. 16:18).
Obecny zły porządek (ziemia, w. 20) próbował już wszystkiego, co było w jego mocy, by połatać starą szatę, i nie wie, co ma począć (Psalm 107:27). Zatacza się tam i z powrotem jak pijak – jest aż tak chwiejny, niepewny i tak się trzęsie. Zostanie