Teraźniejsza Prawda nr 514 – 2010 – str. 42

doprowadzić do hiperinflacji. W celu uciszenia obaw i uspokojenia społeczeństwa, proces ten nazywany jest 'ilościowym poluzowaniem polityki”. To dlatego finansiści są niechętni do pożyczania pieniędzy przedsiębiorcom, którzy chcieliby zatrudniać ludzi, by ich firmy mogły rozkwitnąć. Bezrobocie jest największym zagrożeniem dla stabilności społecznej.

      Jednakże obecnie największym zmartwieniem myślących ludzi jest drastyczny spadek zaufania pokładanego w instytucjach politycznych Wielkiej Brytanii. Zwykli ludzie wprost nie mogą uwierzyć w to, że brytyjscy politycy mogli upaść tak nisko pod względem moralnym. Brytyjska prasa obnaża tę korupcję, na skutek czego jedynie nieliczni politycy pozostają wolni od nieusuwalnych plam. Korupcja zarówno wśród członków niższej izby parlamentu jak również tak zwanej Izby Lordów, chwieje podwalinami tej demokracji, która obecnie mocno szwankuje. Ziemia jest sucha jak pieprz, a wiatry ludzkiego samolubstwa gotowe są rozniecić ogień anarchii.

      Co istotne, prasa za jedną z głównych ofiar tej korupcji uznała brytyjską armię, której odmówiono zaawansowanego technologicznie sprzętu do prowadzenia efektywnej walki przeciwko tali-bom, podając jako przyczynę koszty. Podczas gdy politycy wyprowadzali ogromne kwoty pieniędzy z kasy publicznej, w prasie podawano nam, że żołnierze giną w Afganistanie, ponieważ brakuje im sprzętu niezbędnego do prowadzenia nowoczesnej wojny. Obrzydzenie i oburzenie społeczeństwa z tego powodu niewątpliwie znajdzie odzwierciedlenie w wynikach wyborów powszechnych, które mają się odbyć w maju 2010 r., w wyścigu do których na czoło wysuwają się partie ekstremistyczne.

      Podupadły stan Wielkiej Brytanii uwidacznia się też w niepowodzeniach gospodarczych. Podczas gdy inne kraje Europy (oprócz Hiszpanii) podniosły się z recesji, nasz kraj oficjalnie pozostaje w recesji od sześciu kwartałów (półtora roku) z rzędu, podczas których ciągle spada wielkość produkcji. Bezrobocie nadal niepohamowanie pnie się w górę, a wiele tysięcy nowych absolwentów dołącza do kolejki po zasiłek. Któż może przewidzieć, jak wielkiej pomocy te dobrze wykształcone jednostki mogą udzielić wodzom anarchistów usiłujących podkopać i obalić obecny, monarchiczny układ polityczny?

      Podczas gdy Kościół Anglikański nadal znajduje się w procesie więdnięcia i zamierania w kraju, w którym się narodził, inne religie, a szczególnie islam, kwitną. Wiele osób obawia się islamizacji naszego kraju, i to nie bez powodu. Po pierwsze, niezrozumiała jest całkowita bierność wodzów Kościoła Anglikańskiego, którzy w rzeczywistości popierają ideę utworzenia religijnych sądów islamskim funkcjonujących według zasad szariatu, co w praktyce oznacza popieranie powstawania „państwa w państwie”. Po drugie, poważnym źródłem potencjalnych niepokojów społecznych jest masowy napływ muzułmanów, którzy są w rzeczywistości imigrantami ekonomicznymi; ich liczba rośnie w szybkim tempie, ponieważ mają bardzo rozbudowane rodziny.

      Wraz z pogarszającą się sytuacją ekonomiczną w Wielkiej Brytanii, możemy wyraźnie zauważyć tendencję do wytyczania nowych granic i potęgującej się polaryzacji pomiędzy światem kapitału a światem pracy. Ostatni rok był świadkiem dwóch potencjalnie paraliżujących strajków, którym udało się zapobiec przez odwołanie się do przepisów prawa. Obydwa z tych gorzkich sporów dotyczyły dwóch sztandarowych brytyjskich firm: linii lotniczych British Airways, które obecnie są sprywatyzowane, oraz Poczty, instytucji brytyjskiej, która obecnie upada z powodu bezprecedensowego wzrostu użytkowania komunikacji internetowej i telefonicznej. Wciąż podnosi ona opłaty pocztowe, co wcale nie rozwiązuje jej problemów, gdyż jeszcze bardziej zachęca do korzystania z innych możliwości.

      Wielka Brytania chełpi się w swym hymnie narodowym, że „rządzi falami”, co było prawdą przed rokiem 1914, jednak obecnie tonie ona w tych falach. Po pierwsze, wyspy są literalnie coraz bardziej zalewane w wyniku zmian klimatycznych prowadzących do podnoszenia się poziomu morza. Po drugie, jako światowe mocarstwo Wielka Brytania tonie jak kamień. Po trzecie, świat jest zszokowany masową degradacją moralną większości brytyjskiego społeczeństwa, które wydaje się czcić nową „trójcę” składającą się z piłkarzy, artystów estradowych oraz gwiazd filmowych. Ostatnie dwie grupy wydają się rywalizować ze sobą w rozwijaniu „zdolności” niezbędnych do osiągnięcia największych głębin zepsucia moralnego.

      Minęło blisko sto lat od śmierci „onego sługi”. Jego biblijne i etyczne nauki wpłynęły pozytywnie na miliony. Największa grupa, Świadkowie Jehowy, jak sami siebie nazywają, zachowuje część z jego nauk, chociaż zupełnie porzuciła najważniejszą naukę biblijną Pastora – powszechne zbawienie. Ludzie ci przyjęli tę nazwę z inspiracji swojego założyciela, sędziego Rutherforda, w 1931 roku. Człowiek ten wypełnił proroctwo biblijne odnoszące się do „

poprzednia stronanastępna strona