Teraźniejsza Prawda nr 514 – 2010 – str. 41
Doświadczenia te były odświeżającymi oazami dla drogich braci w tych ciemnych dniach chaosu w Wielkiej Brytanii i jesteśmy głęboko wdzięczni Panu za te błogosławieństwa. Z drugiej strony, „chmury ucisku’ towarzyszące drugiemu adwentowi naszego Pana (Obj. 1:7) z coraz większym nasileniem docierają do świadomości miłośników 'teraźniejszego złego świata’ (Gal. 1:4 w angielskim przekładzie Weymouth). Wciąż nie widzą swoimi umysłami, to jest swoimi 'oczami zrozumienia’, że te problemy są niewzruszonym dowodem na to, iż Pan jest obecny w Swoim drugim adwencie oraz że wkrótce nastąpi zmiana władzy nad światem.
Pastor Russell wywołał wiele gniewu wśród kleru, gdy nazwał Wielką Brytanię „głównym ośrodkiem imperium szatana” za jego dni. W świetle kolejnych wydarzeń jego niezwykle trafna ocena rzeczywistego stanu rzeczy okazała się właściwa. Analiza upadku imperium brytyjskiego po 1914 roku pozwala nam w pewnej mierze wejrzeć w to, jak ograniczane są wpływy szatana nad systemami demonicznymi i ludzkimi instytucjami.
Początkowo bardzo osłabione, imperium brytyjskie powiększyło się po pierwszej fazie wojny światowej o Irak i Palestynę. Lecz ta ostatnia okazała się zaiste „zatrutym kielichem”.
To brytyjski generał Allenby wyzwolił w 1917 roku Jerozolimę po długich wiekach rządów otomańskiego imperium tureckiego; to brytyjski polityk sporządził w 1917 roku Deklarację Balfoura, obiecującą, że Palestyna stanie się żydowską samorządną ojczyzną. (Pełny opis tej kwestii zawarty jest w broszurze brata R. G. Jolly’ego „Żydowskie nadzieje i perspektywy”). Około roku 1914 wielu chrześcijan widziało w imperium brytyjskim narzędzie wypełniania się woli Bożej i proroctw biblijnych. Nic więc dziwnego, że słowa Pastora Russella wywoływały u nich złość, lecz jedynie on rozumiał sprawy właściwie.
Dwa poprzednie akapity pomogą nam zrozumieć, dlaczego obecnie Wielka Brytania znajduje się w tak opłakanym stanie i dlaczego nie cieszy się już łaską Pana. Wraz z zakończeniem czasów pogan w 1914 roku nadszedł czas na wywyższenie uniżonych i poniżenie tego, co było wysoko. Ezechiela 21:25-37.
Natomiast jedną z dobrych rzeczy, jakie dzieją się w Wielkiej Brytanii, jest ta, że naukowcy twierdzą, iż nareszcie są blisko odkrycia skutecznego leku na raka. Pastor Russell nauczał, że wynalezienie leku na raka będzie jednym z przebłysków Tysiąclecia, wskazującym na bliskość ziemskiej fazy Królestwa Bożego. Na łamach Strażnicy udzielał porad na temat różnych kuracji oraz tego, gdzie można je uzyskać. Oczywiście nie mógł widzieć przyszłości po 1914 r., więc nie zdawał sobie sprawy, że zanim to nastąpi, muszą zostać wynalezione nowe technologie. O całe lata wyprzedzał swoich krytyków, którzy szydzili z lekarstwa na raka.
Analiza stanu Wielkiej Brytanii, zarówno w sferze religijnej, jak i świeckiej, wskazuje na zatrważający obraz niesmacznego rozpadu moralnego i duchowego. W pewien sposób powraca Kościół Rzymskokatolicki. Wydaje się, że wielu ludzi, czując odrazę do duchowej i moralnej chwiejności głównego nurtu protestantyzmu oraz innych kościołów i pragnąc stabilności, widzi w tej wielkiej organizacji (złudną) stabilność, której brak ich obecnym kościołom. Prawdopodobnie pomijają liczne dowody masowych nadużyć seksualnych na dzieciach, dokonywanych przez niektórych przywódców tej organizacji.
Czyny i postawy wodzów Kościoła Anglikańskiego przypominają pewną średniowieczną sztukę religijną pod tytułem: „Uczta osłów”. Pierwotną myślą przewodnią było zaszczepienie w umysłach nieczytającego Biblii laikatu uprzedzenia do Żydów i arian. Główni dygnitarze kościoła chętnie przyłączali się do wyśmiewania tych mniejszości religijnych. Dzisiaj z pewnością „osłami” są ci wodzowie kościoła, którzy tańczą, jak im zagra wyższy krytycyzm i ewolucjonizm, a „ucztując” na ludzkich filozofiach, odrzucają naukę i zbawienne posłannictwo Biblii. Trzymają się kurczowo swoich wyznaniowych żałosnych ludzkich tradycji.
Przewiduje się, że w pierwszej dekadzie naszego stulecia liczba kleru Kościoła Anglikańskiego zmniejszy się o około jedną piątą. Papiestwo nadal w zachęcający sposób robi wiele szumu wokół 'koncesji” oferowanych tym z anglikańskich księży, którzy przechodzą na stronę Rzymu. Kryzys kredytowy poważnie nadwerężył fundusze Kościoła Anglikańskiego, frekwencja spada drastycznie, a utrzymanie podupadających budynków jest drogie, więc perspektywy na przyszłość tej części Babilonu są jeszcze czarniejsze niż innych. Kler anglikański siał wiatr przez ponad sto lat, a teraz żnie wicher spustoszenia. Ozeasz 8:7.
Sytuacja finansowa Wielkiej Brytanii nadal szybko się pogarsza. Rząd pożycza ogromne sumy pieniędzy, a Bank Anglii łamie wszelkie zasady drukując obecnie „papierowe pieniądze”, które nie mają żadnego pokrycia w realnych papierach wartościowych, a to z kolei musi ostatecznie