Teraźniejsza Prawda nr 511 – 2009 – str. 78
wszystko coś uczyniła świekrze twojej po śmierci męża twego”. Słowa te wskazują, że Pan oceniał wierność, jaką okazywali od momentu opuszczenia swoich wodzów, ponieważ zrezygnowali ze swojego człowieczeństwa w poświęceniu – co jest przedstawione w fakcie, że Ruta opuściła swojego ojca i matkę, którzy są typem kościoła nominalnego, który Młodociani Godni opuścili. Kraj, który opuścili Młodociani Godni, przedstawia sferę błędu i ducha błędu, którą oni opuścili, kiedy się poświęcili. Wejście Ruty do ziemi Kanaan pokazuje w antytypie, że Młodociani Godni opuścili sferę błędu, aby wejść do ludu Prawdy i ducha Prawdy. To, że Booz powiedział jej, że wie wszystko, pokazuje odczucie, jakie Pan Jezus ma na temat wszystkiego, co Młodociani Godni mają do zrobienia. Życzenie jej przez Booza błogosławieństwa w pracy wskazuje w antytypie na modlitwę Pańską o to, by działalność Młodocianych Godnych była błogosławiona. Jego życzenie, by otrzymała ona zapłatę doskonałą, wskazuje na żarliwe pragnienie naszego Pana, by Młodociani Godni połączyli się ze Starożytnymi Godnymi jako książęta w Tysiącleciu (Psalm 45:17). Skrzydła Boże, pod którymi życzył on sobie, aby się skryła, przedstawiają Stary Testament i Nowy Testament, Prawdę, w którą wierzą Młodociani Godni. Ruta pocieszona przez życzenia Booza wyraża inne życzenie, co jest typem pocieszenia klasy Młodocianych Godnych łaską Bożą i prośby o coś więcej. Fakt, że Ruta prosiła o więcej, niż łaska już jej udzielona, jest powodem, dla którego Młodociani Godni prosili o więcej. W antytypie Pan przemawiał do nich poprzez publikacje.
Podczas posiłku Booz ponownie przemówił do niej: „Przychodź tu, a jedz chleb, omoczywszy sztuczkę twoję w occie”. W antytypie pokazuje to zaproszenie Pana skierowane do Młodocianych Godnych, aby karmili się pokarmem ze stołu dla ludu Pańskiego. W naszych czasach używamy wielu różnych rodzajów sosów, i w większości z nich znajduje się ocet. Ocet, w którym Ruta maczała swój chleb, przedstawia to, co czyni Prawdę bardziej smakowitą. To, że siedziała obok żniwiarzy, przedstawia fakt, że Młodociani Godni brali udział w żniwie ze żniwiarzami. To, że Booz podał jej prażma przedstawia Pana podającego im pokarm przez brata Russella poprzez kazania, wykłady, wizyty pielgrzymów i starszych. Spożywanie przez nią tego pożywienia pokazuje, że Młodociani Godni karmili się tym pokarmem. Fakt, że się nasyciła, pokazuje, że ich głód został zaspokojony, a to, że zostawiła nieco pokarmu, pokazuje, że Pan daje o wiele więcej Prawdy, niż są oni wstanie sobie przyswoić. Wstanie Ruty razem ze żniwiarzami daje nam dobry przykład. Dla niektórych braci życie chrześcijańskie to jedynie studiowanie, lecz Pan chce czegoś więcej niż tylko studentów. On chce, byśmy dawali świadectwo Prawdzie i daje nam jako przykład Rutę, która po spożyciu posiłku wyszła zbierać kłosy. Po tym, jak powstała, aby zbierać, Booz nakazał swoim sługom mówiąc: „niech i między snopami zbiera, a nie brońcie jej tego”. W antytypie nakaz ten przedstawia nakaz naszego Pana Jezusa. Snopy przedstawiają zbory, a Ruta zbierająca kłosy nawet pomiędzy snopami wskazuje na nakaz Pana Jezusa, by pracować pośród zborów i wyszukiwać innych do Prawdy. „A nie brońcie jej tego”. Słowem tutaj użytym nie powinno być „bronić”, lecz „zawstydzać”. A więc Booz nakazał swoim ludziom, by upuszczali dla niej kłosy ze snopów. Przedstawia on Pana nakazującego żniwiarzom, by dawali Młodocianym Godnym sposobności służby. Kiedy mówi: „nie fukajcie na nią”, pokazuje, że w antytypie słudzy nie powinni strofować Młodocianych Godnych. Nie strofować oznacza tu nie zniechęcać.
Tak brzmią cztery nakazy dane przez Booza, które mają swój odpowiednik w antytypie, a znajdziemy je szczególnie w pismach brata Russella. Opis mówi nam, że Ruta zbierała kłosy na polu do wieczora, a mianowicie, służyła tak wiernie, jak mogła i starała się zbierać pokłosie do Prawdy. Młócenie tego, co zebrała, przedstawia przygotowywanie przez Młodocianych Godnych tych, których zebrali do Prawdy. Fakt, że uzyskała efę, wskazuje na wielką obfitość jej wysiłków. Jedna efa wynosi około trzech piątych korca i waży około 29 kilogramów. Aby tyle zebrać w ciągu jednego dnia, żniwiarz pokłosia musi się dużo napracować; wskazuje to także na dużą liczbę osób znalezionych przez Młodocianych Godnych w ich pracy dla Pana. Fakt, że Ruta wzięła to i weszła do miasta, wskazuje na odpowiedzialność, jaką Młodociani Godni brali na siebie, gdy zdobywali do Prawdy tych, których zebrali w pokłosiu. Fakt, że Noemi widziała to, co zebrała Ruta, wskazuje, że Wielka Kompania zauważała pracę wykonywaną przez Młodocianych Godnych. Przyniesienie przez Rutę pokarmu, który pozostawiła po tym, jak się nasyciła, przedstawia część, jaką Młodociani Godni zostawili dla Wielkiej Kompanii w przygotowywaniu tych, których zdobyli do Prawdy, po tym, jak sami się nimi zajęli. Pytanie Noemi: „Kędyżeś dziś zbierała, a gdzieś robiła? Niechajże ten, który na cię miał baczenie, błogosławionym będzie” pokazuje, że Wielka Kompania dostrzegała błogosławieństwo i służbę, którą Jezus dał Młodocianym Godnym w postaci pracy dla Niego; a Ruta mówiąca Noemi, z kim pracowała, przedstawia to, że Młodociani Godni rozumieli, że sukces nie został przypisany im, lecz Panu. Wypowiadanie przez Noemi błogosławieństw pod adresem tego, u kogo pracowała Ruta, wskazuje na pragnienie błogosławieństw dla Pana ze strony Wielkiej Kompanii, ponieważ pozwolił Młodocianym Godnym zdobyć wiele osób dla Prawdy.