Teraźniejsza Prawda nr 511 – 2009 – str. 60

SPRAWOZDANIE Z PODRÓŻY DO EUROPY

Drogi Bracie Herzig: Pozdrowienia w imieniu Jezusa!

      Siostra Patrycja i ja jesteśmy wdzięczni Panu za przywilej spotkania i społeczności z tak wieloma braćmi. Jeden z braci powiedział, że „pomimo innej kultury i języka mamy podobne odczucia, pragniemy podobać się Panu i służyć Mu wykorzystując swoje najlepsze zdolności. To duch Pański nas łączy”. Było to prawdą wszędzie, gdzie służyliśmy.

      Wyruszyliśmy w naszą podróż 28 lipca, kiedy to polecieliśmy do Chicago, a następnie do Paryża, dokąd przybyliśmy 29 lipca. Brat i siostra Alain Viard wyszli po nas na lotnisko i podczas konwencji przebywaliśmy w ich domu w Barlin. Następnego dnia zjedliśmy posiłek z bratem i siostrą Hermetz, którzy mówią trochę po angielsku, ale ponieważ ich córka, siostra Viard, mówi płynnie po angielsku, byliśmy w stanie porozumieć się całkiem dobrze.

      Konwencja francuska odbyła się w nowym centrum na przedmieściach Barlin niedaleko pól pszenicy. Centrum było tak nowe, że ulice w jego okolicy nie były jeszcze ukończone. Jest to bardzo ładny obiekt, z wystarczającą ilością miejsc siedzących dla wszystkich braci oraz dodatkowo ze stołami wzdłuż ścian pomieszczenia tak, by bracia mogli przynieść jedzenie i każdego dnia zjeść lunch na miejscu. Na okładce programu konwencji znajdował się cytat z 2Kor. 9:8: „A mocen jest Bóg uczynić, aby obfitowała na was wszelka łaska, abyście mając we wszystkim zawsze wszelaki dostatek, obfitowali ku wszelakiemu uczynkowi dobremu” oraz rysunek wschodzącego słońca z wersetem Psalmu 91:1: „Ten, który mieszka w ochronie Najwyższego, i w cieniu Wszechmocnego przebywać będzie”. Na konwencji, która trwała trzy dni, zebrania odbywały się zarówno rano, jak i po południu.

      Pierwszego dnia brat Hermetz zwrócił się do braci obecnych na konwencji z powitaniem. Ja mówiłem wykład każdego dnia, a frekwencja wynosiła odpowiednio 93, 124 i 127 osób. Siostra Ann Marie Obajtek-Kirkwood tłumaczyła moje wykłady. Podczas konwencji siostra Viard podawała siostrze Patrycji i mi notatki po angielsku zawierające niektóre myśli oraz wersety podawane przez braci w wykładach. Dzięki temu mogliśmy podążać za wykładem i rozumieć, o czym jest mowa.

      Brat Hermetz wygłosił wykład na temat 2Moj. 3:1-8 i podał jako materiał źródłowy epifaniczny tom 11 na temat 2 Księgi Mojżeszowej. Niektóre z jego komentarzy brzmiały: „Jesteśmy jedną z ostatnich grup oczyszczonych Lewitów. Przyjęliśmy sługę Pańskiego na czasie brata Herziga”. Następnie powiedział: „Mamy przywilej posiadania dzieł braci: Russella, Johnsona, Jolly’ego, Gohlkego, Hedmana i brata Herziga bez żadnych przerw”. Bracia przegłosowali, by przekazać ich pozdrowienia na konwencje w Anglii, Niemczech, Polsce i w Stanach Zjednoczonych.

      Konwencja była pełna miłości i wielu braci podchodziło do nas, by z nami porozmawiać, a jeśli nie znali angielskiego, prosili kogoś o tłumaczenie. Konwencja zakończyła się finalnymi uwagami i Ucztą Miłości. Potem bracia wyjęli chusteczki i pomachali nam na pożegnanie.

      4 sierpnia wylecieliśmy z Paryża do Manchesteru w Anglii, gdzie wyjechał po nas brat Paweł Markiewicz. Zawiózł nas do Marsden, gdzie mieszkają braterstwo Doidge. Po krótkiej wizycie u braterstwa Doidge, brat Paweł zawiózł nas do hoteliku Weirside Bed and Breakfast, w którym zatrzymaliśmy się na czas pobytu w Anglii.

      Konwencja w Anglii trwała trzy dni i odbyła się w sali Festival Theatre w Hyde. Okładka programu przedstawiała obraz pary czytającej Biblię przy świetle ognia w kominku, a u dołu znajdował się napis: „A mocen jest Bóg uczynić, aby obfitowała na was wszelka łaska”. Werset ten był podany ponownie na wewnętrznej stronie okładki i był tematem przewodnim konwencji. Pod spodem były cytaty z pism pastora Russella na temat tego wersetu, jak również było wspomniane, że jest on także naszym rocznym godłem.

      Pierwsza usługa w piątek, 7 sierpnia, została poprowadzona przez miejscowy zbór (z Hyde), następnego dnia nabożeństwo poranne zostało poprowadzone przez zbór w Birmingham, a ostatniego dnia poranne nabożeństwo zostało

poprzednia strona – następna strona