Teraźniejsza Prawda nr 507 – 2008 – str. 58

grzęznących w stosunkowo miękkim piasku na dnie morza. Bez wątpienia sądzili oni, że mogą iść tam, gdzie poszli Izraelici. Jednak podczas przechodzenia zaczęli się tak zniechęcać przeciwnościami, które z początku uważali za wypadki, lecz później dostrzegli jako Boskie Opatrzności na rzecz Izraela, że zdecydowali się na odwrót – na rezygnację z pościgu mówiąc, że Bóg Żydów walczy za nich. W tym czasie prawie świtało, a Izrael już przeszedł na drugą stronę. Mojżesz mając pod swoją kontrolą wiatry i pływy wyciągnął laskę nad morze, a wody powróciły na swoje miejsce topiąc Egipcjan. Mówi się, że wielkie burze nieco podobne do tej często zdarzają się w tych okolicach i że Napoleon wraz z grupą żołnierzy zostali niemal zalani przez nagłe nadejście burzy i przypływu morza mniej więcej w tym samym miejscu, w którym przepadły rydwany faraona. Pewien komentator sugeruje, że rydwany faraona prawdopodobnie zamierzały przeciąć Izraelitom drogę i tym sposobem zawrócić ich do Egiptu oraz że wody morza były jako mur po obu stronach, w znaczeniu osłony ich skrzydeł, uniemożliwiając wojskom egipskim przedostanie się przed Izraelitów poprzez wykonanie manewru oskrzydlającego. Mówi on: „Żaden orientalista nie uważa tego muru za prawdziwy mur wznoszący się obok nich, tak samo jak wyrażenie 'drewniane mury Wielkiej Brytanii” nie oznacza drewnianych płotów dookoła tej wyspy, a „żywopłot wokół zakonu”, który rabini stworzyli poprzez swoje przykazania, nie był tworem roślinnym”.

      Z opisem tym wiąże się wiele lekcji pożytecznych dla wszystkich z ludu Bożego. Jak już zasugerowaliśmy, doświadczenia Izraelitów i Egipcjan w tym czasie przedstawiają doświadczenia świata przy końcu obecnego Wieku Ewangelii w zaraniu nowej dyspensacji – okresu wybawienia ludu Bożego z niewoli grzechu i śmierci, co zostanie dokonane w poranku Wieku Tysiąclecia. Możemy rozsądnie założyć, że ostatnia, dziesiąta plaga nałożona na Egipt symbolizuje gorzkie doświadczenia świata związane ze śmiercią antytypicznych pierworodnych antytypicznego Egiptu przy końcu obecnego Wieku, oraz że doświadczenia te będą sprzyjające dla ludu Bożego, a niesprzyjające dla innych, aż do momentu, w którym walka zostanie zaniechana, a ludzie stojący u władzy w świecie zgodzą się na pełną wolność dla wszystkich, którzy miłują sprawiedliwość i pragną iść śladami Pana. Szatan i jego upadli aniołowie odstąpią na pewien czas od słabych i bezbronnych, a później w Małym Okresie pożałują tego i będą usiłowali ponownie schwytać ich w niewolę samolubstwa, dlatego też poprzez Morze Czerwone ucisku Pan ostatecznie ukarze wszystkich tych, którzy będą sprzeciwiali się wyzwoleniu przez Niego ubogich i potrzebujących oraz tych, którzy nie mają pomocnika, a którzy wołają o sprawiedliwość i poddają się kierownictwu Jego przedstawiciela, Mesjasza. Z pewnością po tym, jak rozpocznie się nowa dyspensacja, a srebrne trąby Jubileuszu ogłoszą wyzwolenie (3Moj. 25:9-13) i na całym świecie dokona się restytucja, będzie wiele radości wśród tych, którzy miłują sprawiedliwość, i jak to zostało powiedziane w 2Moj. 15:1, 21, będą oni mogli powiedzieć: „Śpiewać będę Panu, iż wielmożnie wywyższon jest”. Już teraz chrześcijanin może wiarą radować się i uwalniać od grzechu i śmierci.

      Inną myślą, jaką możemy wyciągnąć z tego opisu, jest nieograniczona moc Boga, który obiecał nam, że jeśli jesteśmy Jego i będziemy postępować tak, jak będzie nas prowadził nasz Mistrz będący antytypem Mojżesza, wszystkie rzeczy będą przyczyniały się do naszego dobra. Musimy sobie uświadomić, że nie ma nic zbyt cudownego, czego by Bóg nie mógł dokonać, i że w takiej mierze, w jakiej wzrośnie wiara, zwiększy się nasza radość i będziemy mieć pełne zapewnienie wiary, pełne zapewnienie zwycięstwa, gdyż zwycięstwo, które zwycięża świat, to wiara nasza. Musimy nauczyć się, że chociaż źli mogą triumfować przez jakiś czas, Pan jest przeciwko nim. On jest po stronie ubogich i uciskanych, którzy starają się poznać Jego wolę i czynić ją, i choć długo zwleka w ich sprawie, jak to pokazuje nasza przypowieść, to jednak ostatecznie pomści ich na ich Przeciwniku. Ich wrogowie staną się wtedy wrogami Pana, a wrogowie Pana pył gryźć będą – zostaną zniszczeni (Łuk. 18:7, Mich. 7:17), co będzie sprawiedliwą odpłatą.
PT '08,56-58

poprzednia strona – następna strona