Teraźniejsza Prawda nr 503 – 2007 – str. 63

NAUKI ŚWIADKÓW JEHOWY
ZBADANE W ŚWIETLE PISMA ŚWIĘTEGO

      Nazwa Świadkowie Jehowy została nadana przez Josepha F. Rutherforda jego zwolennikom w 1931 r., i została przez nich przyjęta w tym czasie. Z powodu masowych zgromadzeń, gorliwości w noszeniu swojego przesłania od drzwi do drzwi oraz znacznego wzrostu liczebnego, w przeciągu kolejnych lat zaczęli bardziej rzucać się w oczy szerszemu kręgowi społeczeństwa. W wielu przypadkach byli niesprawiedliwie traktowani i fałszywie przedstawieni, a niektórzy z ich przeciwników posuwali się tak daleko, że nadawali im pogardliwe nazwy, od komunistów począwszy, na wyznawcach sekty skończywszy. W najmniejszym stopniu nie pochwalamy takiego postępowania, chociaż uważamy, że ich publiczne nauki powinny być otwarte na odpowiednią publiczną krytykę. Zostaliśmy poinstruowani, by sprawdzać przy użyciu 1] Pisma Świętego (Izaj. 8:20; Dz. 17:11; 1Jana 4:1-4), 2] rozumu (Izaj. 1:18; Dz. 17:2; 18:4) oraz 3] faktów, wszystkie nauki przedstawiane nam jako prawdę i trzymać się (1Tes. 5:21) tylko tych, które są „dobre”, czyli tych twierdzeń, które są w całkowitej harmonii z tymi trzema rzeczami. W tym duchu pragniemy poddać ich nauki ogólnej analizie. Mamy nadzieję, że wszyscy ci, których jedynym pragnieniem jest dążenie do Prawdy, łącznie z osobami związanymi ze Świadkami Jehowy, uważnie przeczytają niniejsze studium ich nauk.

 Od: Bill Roberts

Wysłano: wtorek, 10 stycznia 2006 r., 6:46 rano Do: Ralph Herzig

 Temat: Konwencja w Hyde oraz zmiany administracyjne

 Drogi Bracie Herzig,

Łaska i pokój niech będą z Tobą!

 KONWENCJA WHYDE w 2006 r.

      W tym roku bracia i siostry ze zboru w Hyde uzgodnili, że doroczna konwencja brytyjska odbędzie się podczas pierwszego weekendu sierpnia, tj. od piątku 4-go do niedzieli – 6 sierpnia 2006 r. Urządzanie konwencji w tym czasie jest zwyczajem praktykowanym w Wielkiej Brytanii od wielu lat.

      Także i w tym roku brytyjscy bracia i siostry bardzo mile widzieliby wizytę naszego drogiego braterstwa Dana i Sue Herzig przy tej okazji. Wszyscy tu zgadza ją się, że ich dwie poprzednie wizyty były tak bardzo korzystne duchowo, że ich ponowna obecność pośród nas byłaby zarówno przyjemnością, jak i pomocą dla wszystkich zainteresowanych. Jednak że w tym roku naszym pragnieniem jest, by wszystkie koszty związane z ich wizytą zostały zapłacone z funduszy brytyjskich, z których mogą zostać one pokryte bez najmniejszego problemu. Jeśli wyrażasz zgodę na tę wizytę, byłbym wdzięczny, gdybyś zechciał wspomnieć o tym naszemu drogiemu bratu Danowi, po czym dobrą rzeczą byłoby, gdyby on mógł skontaktować się ze mną bezpośrednio, a od tej chwili my przejęlibyśmy tę sprawę.

SPRAWY ADMINISTRACYJNE

      W zeszłym roku z pomyślnym skutkiem wynegocjowaliśmy status Ruchu w Wielkiej Brytanii jako prawnie usankcjonowanej i zarejestrowanej organizacji dobroczynnej, uaktualniając tym samym status wynegocjowany przez br. Armstronga w 1982 r. W okresie następującym po 1982 r. Ruch na wiele sposobów wykraczał poza swój status i statut z 1982 r. tak, że władze w 2004 r. nie mogły już uznawać go za usankcjonowaną organizację dobroczynną. Musieliśmy dokonać zmian zgodnych z obecnymi wymogami władz, gdyż w przeciwnym razie groziło nam podjęcie kroków prawnych przez jedno z ministerstw rządowych. Kroki te mogłyby doprowadzić do nałożenia wysokiej grzywny, rozwiązania ŚRM w Wielkiej Brytanii oraz przymusowego przekazania wszystkich naszych zasobów innym organizacjom dobroczynnym. Koniecznie trzeba było coś zrobić, więc zrobiliśmy to, głównie pod moim kierownictwem, ale przy pełnym wsparciu wszystkich generalnych starszych. Dom Biblijny został w pełni poinformowany o tym, co musi zostać zrobione, kiedy zaczynaliśmy nasze działania w 2004 r.

      Dzięki zarejestrowaniu Ruchu jako organizacji dobroczynnej działającej w dobrej wierze, problem ten został obecnie rozwiązany. Odpowiedzialność prawna za właściwe wykorzystanie funduszy oraz innego majątku zgodne z zadeklarowanymi celami

poprzednia stronanastępna strona