Teraźniejsza Prawda nr 499 – 2006 – str. 63
i do bałwochwalstwa takiego, jak czczenie władzy, stanowisk lub pozycji społecznej w Babilonie. Niektórzy mężowie musieli być wierni Bogu w tak stresujących sytuacjach, w których żona poszła do Babilonu i mówiła źle o własnym mężu mówiąc, iż zwariował na punkcie religii. O, tak, niektóre próby były bardzo dotkliwe! A Pan próbuje swój lud na punkcie tych trudnych prób, czasem w tak surowy sposób.
NIEWIERNA MATKA
Znam pewne przypadki, w których matka lub ojciec podążają za własnym synem. Mam na myśli matkę idącą za swoim synem. Czciła swego syna. Czyniła z niego bożka, a kiedy odszedł od Prawdy i poszedł do rzeczy światowych, on chciał, by poszła za nim uczestnicząc w jego światowych przyjęciach. Miał wtedy własny biznes i musiał utrzymywać kontakty z innymi, a oni musieli grać w karty i pić alkohol, itd., chciał, by matka poszła z nim. Była ona wdową. Poszła za nim. Znam przypadek, jednego z byłych pielgrzymów za czasów brata Russella, którego bardzo podziwiałem, gdy był wierny Panu, lecz musiałem odrzucić, gdy zszedł z dobrej drogi idąc za swoim synem, który był uniwersalistą. I ten drogi brat zwrócił się ku uniwersalizmowi, ponieważ jego syn powiedział mu, że pogląd brata Russella o zniszczeniu złych jest naiwny, że Bóg ma moc i zamierza zbawić wszystkich, nawet diabła. Ojciec poszedł w ten rodzaj bałwochwalstwa i stracił łaskę u Boga. Czasem może to być wódz, który przyprowadził was do Prawdy, jak już przed chwilą widzieliśmy, lub ten, kogo podziwiamy i stawiamy go przed Bogiem w swoim poświęceniu, co jest wielkim błędem. A więc, moi drodzy przyjaciele, mówi tu, że to ta najbliżej stojąca osoba musi być pierwszą, która rzuci kamieniem. Musi sprzeciwić się własnej żonie, własnemu mężowi, gdy odchodzą od Pana. Musi on być pierwszą osobą odpierającą ją, nie literalnie kamienującą, nie zabijającą, nie, lecz odcinającą ją od swojej społeczności w Panu skoro chodzi do stołu diabłów lub jeśli idzie do świata. Pamiętacie, Apostoł Paweł mówił o Demasie jako jednym z takich. Demas sprowadził na niego wiele smutku, bo uprzednio był wierny jako sługa Boży i pomagał Apostołowi Pawłowi w służbie Ewangelii, lecz potem Apostoł zmuszony był powiedzieć o nim: „Demas nie jest już ze mną, gdyż umiłował przyjemności tego świata.” Paweł nie mógł pójść z nim. Był pierwszym, który wyraził swoją dezaprobatę dla jego złego postępowania.
Trzecia forma bałwochwalstwa jest zanotowana tutaj. W 5Moj. 13:12-18 całe miasto oddało się bałwochwalstwu, odeszli i utworzyli system błędu. Proszę przeczytać ten tekst, a nasze komentarze są następujące: miecz Ducha to Słowo Boże! Tak. Bydło to wspierające nauki, jakie mogą oni posiadać, być może takie jak to, że ewolucja pochodzi od czegoś, o czym sądzą, iż jest nauką. Wielbłądy, bydło, reprezentowało ich podtrzymujące i wspierające teorie.
RZĄD RELIGIJNY
Naprawdę te rzeczy zostały napisane wcześniej dla naszej nauki, abyśmy poprzez cierpliwość i pociechę Pism nadzieję mieć mogli. Najpierw mamy jednostkę, która prowadzi do bałwochwalstwa, a ona sama staje się bałwochwalcą. Następnie mamy własnych bliskich, nieważne jak bardzo, którzy odciągają nas daleko, nawet do czczenia rzeczy, o których wcześniej nie słyszeliśmy, do nowych prawd, jak oni je nazywają. Następnie cały ten system wodzów wraz z naśladowcami tworzy system, miasto. Miasto, jak wiecie, przedstawia rząd religijny, a ci przesiewacze często mają wystarczająco wielu zwolenników, by mieć własny rząd religijny. Cały ten system, razem z jego błędami powinien zostać zebrany i spalony przez Świętego Ducha Bożego. Zniszczony! Trzymać się należy jedynie Słowa Prawdy i Ducha Prawdy. Nasze oddanie Bogu powinno być najwyższe, sięgać ponad każdą inną miłość, oddanie i związki. PAN Bóg Twój próbuje was i mnie, czy miłujemy Boga z całego serca, z całej duszy, ze wszystkich myśli i z całej siły. Bóg próbuje nas, aby mógł nas nagrodzić według swego upodobania, lecz nie mamy być sługami najemnymi. Mamy służyć Bogu, ponieważ Go miłujemy. Mamy trzymać się Prawdy, ponieważ mamy miłość Prawdy w naszym sercu! Mamy być uświęcani przez Prawdę, a nie próbować być uświęcanymi przez żaden system błędu ani żadnego pojedynczego wodza błędu ani sam błąd, choć może on nadejść od najbliższych i najdroższych z naszych bliskich. Mamy być pierwszymi, którzy się temu sprzeciwią! Mamy być pierwszymi, którzy obnażą błąd lub grzech i będą się wiernie trzymać Boga.
Bracia, bądźmy silni w Panu i w sile Jego mocy. Nie starałem się mówić negatywnie dzisiejszego popołudnia, lecz wiem, że ten werset został dany dla naszej korzyści i żyjemy w dniach, kiedy zostało przepowiedziane, że te rzeczy będą miały miejsce pośród nas. Bóg pozwala na to, by występowały one wśród nas, aby nas wypróbować. Radujmy się, iż Bóg nas próbuje, aby nasze charaktery zostały zaakceptowane przez Niego, gdy Jego dzieło w nas się zakończy. Jesteśmy Jego warsztatem, bracia, a Bóg sprawia w nas chcenie i wykonanie Swojej woli i upodobania.
Niech Bóg będzie z wami i odjeżdżajcie z tej konwencji wzmocnieni w Panu i zdecydowani stać wiernie i radośnie w próbie, jaką On wam daje, abyście usłyszeli ostateczne: „To dobrze, sługo dobry i wierny! Wejdź do radości Pana swego!”
Ufam, że Pan pobłogosławi nasze wspólne rozważanie tego 13 rozdziału 5 Mojżeszowej, który został napisany dla naszej korzyści.
Niech Bóg was wszystkich błogosławi, Brat R. G. Jolly
PT ’06, str. 50-63