Teraźniejsza Prawda nr 494 – 2005 – str. 37

dni one”) brat Russell ze współpracującymi z nim wojownikami spośród ludu Prawdy („on i mężowie jego”, w. 27) rozpoczął dyskusję z panem Patonem i współwalczącymi z nim, z których jedni byli przeciw okupowi (stu antytypicznych Filistynów), a drudzy byli uniwersalistami (kolejnych stu Filistynów), i całkowicie ich zwalczył („i zabił z Filistynów dwieście mężów”), a poprzez ich obalone bezbożne [nieobrzezane] teorie (nieobrzezki) dał dowód, że obalił zwolenników obu klas niewierzących („oddano je spełna królowi”), w ten sposób występując o prawo wykonywania urzędu wykładowcy w miejscowych kościołach między wyznaniami nominalnymi („aby był zięciem królewskim”). WUK pozwolili mu wówczas i usankcjonowali użycie przez niego takiej władzy („dał mu Saul Michol, córkę swą za żonę”). To zwycięstwo brata Russella nad niewiernymi przesiewaczami wśród ludu Prawdy tym bardziej uświadomiło WUK, że Pan błogosławi bratu Russellowi („A widząc Saul, i bacząc, że Pan był z Dawidem”, w. 28), i że władza przemawiania do różnych kongregacji nominalnego kościoła jest bardzo korzystna dla brata Russella („Michol… miłowała go”). Fakty te zamiast podobać się WUK w ich różnych członkach, pobudzały w nich tym większe i trwalsze obawy i podejrzliwość oraz wrogość względem brata Russella („tym więcej Saul obawiał się Dawida”, w. 29). To w trzeciej godzinie Żniwa od czerwca 1881 roku do października 1884 roku, przesiewanie pod względem niewiary było szczególnie czynne w Świątnicy, na Dziedzińcu i w Mieście; i o takim właśnie ruchu przesiewania mówi typ z w. 30, gdy stwierdza, że książęta Filistyńscy wyruszali w pole. Brat Russell miał więcej powodzenia w zwalczaniu ich („roztropniej sobie poczynał Dawid”) niż wszyscy inni pomocnicy książąt utracjuszy koron („nad wszystkie sługi Saulowe”). To oczywiście zwiększało u przeciwników niewiary szacunek dla niego („przetoż sławne było imię jego bardzo”). Na takie poważanie zasłużył on całkowicie:

       (6) Obecnie badanie nasze prowadzi nas do 1Sam. 19 r. Sukcesy brata Russella w walce z niewierzącymi przesiewaczami, zamiast podobać się WUK, tak jak to być powinno, pobudzały ich zawiść aż do symbolicznych morderczych proporcji, powodując, iż namawiali oni najbardziej poświęconych i miłujących Prawdę z UK i pomagających im współpracowników, aby odcięli brata Russella od wszelkiej społeczności w kręgach nominalnego kościoła („mówił Saul do Jonatana… i do wszystkich sług swoich, aby zabili Dawida”, w. 1). Polecenie to sprawiło wielki ból antytypicznemu Jonatanowi, który wielce cenił br. Russella („Jonatan… kochał się w Dawidzie bardzo”, w. 2) i który powiedział mu o rozkazach swych przełożonych („oznajmił to Jonatan Dawidowi… ojciec… myśli cię zabić”). Członkowie antytypicznego Jonatana radzili mu mieć się na baczności i na jakiś czas wycofać się z aktywności w kościołach, aż zmieni się sytuacja („strzeż się… aż do zaranku… skryjesz się”). Proponowali oni bratu Russellowi, że zajmą jego miejsce w służbie popieranej przez WUK („wynijdę i stanę podle ojca mego… gdzie ty będziesz”, w. 3) i będą wyrażać się o nim przychylnie oraz opowiedzą mu o rezultatach (..będę mówił o tobie… oznajmię”), i rzeczywiście chwalili oni brata Russella przed WUK („mówił Jonatan o Dawidzie dobrze do Saula”, w.4). Wyrazili oni stanowczą dezaprobatę wobec złego postępowania WUK i przekonywali ich, by nie grzeszyli odcinając brata Russella od społeczności i służby, ponieważ nie uczynił on nic złego przeciw nim, lecz wprost przeciwnie, uczynił dla nich wiele dobrego („Niech nie grzeszy król przeciwko… Dawidowi”, w. 4). Szczególnie podkreślali oni odwagę brata Russella oraz jego talent okazany w skutecznym obaleniu ewolucji („duszę swą w ręce swej, i zabił Filistyńczyka”, w. 5), czego żaden z WUK, ani żaden z ich współpracowników nie mógł dokonać, a dzięki czemu Pan dał wielkie zwycięstwo Swemu ludowi, okazując w ten sposób, że błogosławi bratu Russellowi („uczynił Pan wybawienie wielkie wszystkiemu Izraelowi”), a zwycięstwo to zostało przyjęte przez WUK z wielką radością („coś widział, i uradowałeś się”). Dlaczegóż więc, rozumował antytypiczny Jonatan, WUK mieliby grzeszyć przeciw człowiekowi niewinnemu, bez powodu odcinając go od społeczności i służby („Przecz żebyś tedy miał grzeszyć przeciw krwi niewinnej, chcąc zabić Dawida bez przyczyny?”)? Prośby te odniosły zamierzony skutek. WUK ustąpili i dali uroczyste przyrzeczenie, że brat Russell nie zostanie odcięty od społeczności i służby w kręgach nominalnego kościoła („usłuchał Saul słów Jonatanowych… Jako żywy Pan, że nie umrze”).

       (7) Dotrzymując swej obietnicy, najwierniejsi i najbardziej miłujący Prawdę UK, poinformowali brata Russella o tym, co powiedzieli WUK w jego obronie i o ich zapewnieniu („przyzwał Jonatan Dawida… opowiedział mu… wszystkie one słowa”, w. 7). Co więcej, na nowo przedstawili go WUK jako człowieka godnego przyjęcia („przywiódł… Dawida do Saula”), w wyniku czego cieszył się on znowu ich życzliwością („i był przed nim, jako i przedtem”). Przeciwnicy Okupu i przeciwnicy zastępstwa, pod koniec roku 1883, zaczęli na nowo przedstawiać swe poglądy przeciwne nauce Biblii w tej sprawie („I wszczęła się znowu wojna”, w. 1sam 19:8). Brat Russell, szermierz okupu, na nowo wystąpił w jego obronie, starając się obalić jego przeciwników („Dawid… walczył przeciwko Filistynom”) i z całą pewnością z mocą ich pokonał („i poraził je porażką wielką”). Między innymi artykuł w przedrukach Strażnicy 573-575 jest częścią tej porażki, tak jak bitwa opisana w 1 Sam. 18: 27 znajduje swój antytyp w artykułach w przedrukach Strażnicy 481-482 oraz 483. Z powodu takich ataków przeciwnicy okupu uciekli z pola bitwy („uciekli przed obliczem jego”). Duch melancholii z powodu Boskiego opuszczenia znowu zawładnął antytypicznym Saulem, gdy zarządzał on

poprzednia stronanastępna strona