Teraźniejsza Prawda nr 493 – 2005 – str. 32
złe, lub nawet gorsze, niż gdy przeważająca większość tyranizuje mniejszość. Duch miłości nakazuje nam pamiętać o złotej regule i być wobec innych tak wspaniałomyślnymi jak chcielibyśmy, by oni byli wobec nas.
Zupełnie zgadzam się z sugestiami brata Bartona odnośnie zbyt wielkiego pragnienia zmian. Ostatnio dowiedzieliśmy się o zborze, który przeprowadza rotację prowadzących co tydzień. Oczywiście, to nie byłoby tak złe w przypadku zebrań modlitw i świadectw, chociaż nawet wtedy wydawałoby się, iż miesiąc lub kwartał byłby lepszy dla każdego prowadzącego, lecz w przypadku badań bereańskich cotygodniowa zmiana wydaje się bardzo szkodliwa, zarówno dla prowadzącego, jak i dla zboru. Ciągłość, powiązanie z poprzednimi badaniami jest wielce pożądane. Polecamy przynajmniej trzymiesięczny okres sprawowania urzędu dla przewodniczących badań bereańskich.
ODNOŚNIE BADAŃ BEREAŃSKICH
Sugestia brata Bartona mówiąca, iż dobry nauczyciel to taki, który wydobywa odpowiedzi od zboru, jest trafna. To właśnie w tym aspekcie badania bereańskie coraz bardziej pomagają ludowi Pana. Prawdą jest, iż niektóre osoby mające talent do przemawiania lub wygłaszania kazań, nie mają talentu do nauczania – do wydobywania odpowiedzi od zboru. W takim przypadku dobrą rzeczą mogłoby być danie różnym starszym sposobności pokazania, czy posiadają sposobność ku nauczaniu, która jak wyjaśnia Apostoł jest jedną z kwalifikacji starszego. Wielu przewodniczących zebrań donosi, iż jest rzeczą niemożliwą nakłonienie przyjaciół do wcześniejszego przestudiowania tematu. Szkoda, że tak jest, ale nie byłoby rzeczą mądrą obrażanie kogokolwiek lub utrudnianie komuś uczęszczania na zebrania poprzez karcenie go za nieprzygotowanie się do badania. Doradzamy inny sposób postępowania: Na początku każdego badania niech ktoś, kto potrafi czytać wyraźnie, z dykcją i mocnym głosem odczyta strony Wykładów Pisma Świętego odnoszące się do danego badania; następnie należy zamknąć książki i omówić temat pod kątem pytań. Bardzo pomocnym jest, kiedy przewodniczący wspiera zbór zbierając kilka z fragmentarycznych odpowiedzi na pytanie i pomaga ułożyć je w całość. Skutkiem tego jest zachęcenie odpowiadających na następny raz oraz uczynienie bieżących odpowiedzi cenniejszymi. Ogólnie rzecz biorąc badania bereańskie, jesteśmy tego pewni, dokonują bardzo skutecznej pracy w ugruntowaniu i ustanawianiu Prawdy.
Gorąco zachęcamy wszystkich drogich braci, by nadal kontynuowali regularne badanie Wykładów Pisma Świętego, dziesięć do dwunastu stron dziennie, całkowicie niezależnie od badań bereańskich. To, co zostanie przeczytane będzie dużą pomocą w zrozumieniu badanego tematu.
PAMIĘTAMY
Siostra Maria Woźnicka zmarła 26. maja 2005 r. przeżywszy 94 lata. Prawdę przyjęła tuż po zakończeniu wojny i Powstania Warszawskiego, w którym odniosła poważne poparzenia twarzy i rąk. Była gorliwą członkinią zboru warszawskiego.
Siostra Marianna Podolecka zmarła 27. maja 2005 r. przeżywszy 94 lata. W 1946 r. poznała Prawdę i poświęciła swoje życie Bogu. Była członkinią zboru w Uciechowie a od roku 1954 – zboru w Rabinie. Pomimo ciężkiej pracy na roli nie opuszczała niedzielnych zgromadzeń w zborze.
Brat Stanisław Piętka zmarł 12. czerwca 2005 r. Poświęcił się Bogu na służbę w 1972 r. Siedem lat później został mianowany na Ewangelistę Ruchu a od roku 1980 był Pielgrzymem pomocniczym. W 1995 roku objął funkcję Przewodniczącego zboru w Warszawie.
Był zawsze oddany Panu. W swym postępowaniu śladami Chrystusa był wzorem dla wielu z nas; gorliwie służył braciom dla wspólnego zbudowania w wierze. Niech bóg błogosławi jego pamięć!
W dniu 05. sierpnia 2005 r. mając 85 lat zasnął w Panu brat Marian Długowski ze zboru w Gdańsku. Dzieciństwo i młodość spędził we Francji, gdzie jego rodzice poznali Prawdę Epifaniczną. W 1947 roku przyjechał wraz z żoną Zofią do Polski, w 1950 r. okazał swe poświęcenie przez chrzest wodny.
Przez 55 lat służył gorliwie jako brat starszy w zborze w Gdańsku. Znajomość jęz. francuskiego pozwoliła mu służyć jako tłumacz niektórych wykładów br. Carona. Rozpowszechniał Prawdę w każdym sposobnym czasie i wobec każdego bliźniego, który miał uszy ku słuchaniu. Niech Bóg błogosławi jego pamięć!
Polecamy rodziny i przyjaciół zmarłych braci i sióstr opiece Pańskiej dla Jego pociechy i zachęty oraz modlimy się, aby ich smutek został złagodzony przez radosną perspektywę obiecanego zmartwychwstania.