Teraźniejsza Prawda nr 491 – 2004 – str. 66

poczucia, iż wywiązał się ze swego obowiązku zapewniając jedynie niezbędne potrzeby i wygody odnośnie pożywienia, ubrania i schronienia. W miarę swoich możliwości będzie się starał rozwijać jej umysł i serce – używając swego przywództwa w rodzinie do planowania spraw tak, by miała rozsądną ilość czasu na społeczność duchową i studiowanie Prawdy.

      Podobnie, prawdziwie chrześcijańska żona będzie starała się kochać, opiekować się, dbać, szanować i być dobrym pomocnikiem dla swego męża w miarę swych najlepszych możliwości, pamiętając o ślubach, jakie uczyniła przed Panem. Pismo Święte oferuje wiele dobrych rad dla żon, używając relacji Kościoła do swego Pana jako doskonałego wzoru do naśladowania. Chociaż obecne warunki w społeczeństwie w wielu przypadkach zmusiły żony do zatrudnienia i stania się „współ-utrzymującymi” rodziny, Biblijne zasady wymienione powyżej pozostają prawdziwe.

      W Wykładach Pisma Świętego, tom 6, str. 613-620, znajdujemy wiele pomocnych sugestii dla poświęconego dziecka Bożego, które stara się wypełniać zalecenia Biblii odnośnie przywilejów i zobowiązań małżeńskich dla Ludu Bożego.

      Niech wszyscy z ludu Bożego, czy to rozważający wstąpienie w związek małżeński, czy już znajdujący się w stanie małżeńskim, ponad wszystko inne, codziennie odnawiają i codziennie starają się wypełniać swe śluby poświęcenia, a będziemy mogli odpoczywać zapewnieni, że Pan doda swych błogosławieństw.

PYTANIA BIBLIJNE

      Pytanie: Czy do publikowania w naszych czasopismach TERAŹNIEJSZA PRAWDA i SZTANDAR BIBLIJNY powinny być przyjmowane artykuły poświęconych sióstr?

      Oodpowiedź: Pismo Święte ma oczywiście pierwszeństwo w tej sprawie, ponieważ temat ten jest rodzaju religijnego i będąc ludźmi Biblii powinniśmy kierować się jej stwierdzeniami. Apostoł Paweł mówi w tej kwestii, że kobiety nie mają nauczać w zborze ludu Pańskiego. „Niewiasta niech się uczy w milczeniu ze wszelkiem poddaństwem. Bo niewieście nie pozwalam uczyć, ani władzy mieć nad mężem, ale aby była w milczeniu. (1Tym. 2:11,12). Ktoś mógłby zrozumieć, że zakaz nauczania w kościele dla siostry to nie to samo co napisanie artykułu w czasopismach Prawdy. To prawda, że te dwie sytuacje nie są identyczne, lecz zasada, która wchodzi w grę jest ta sama. Pogląd ten wydaje się być błędny, gdyż oznaczałoby to, że jest rzeczą niebiblijną, by siostra nauczała jak starszy w lokalnym zborze, lecz nauczanie Kościoła Powszechnego za pośrednictwem słowa drukowanego w tym kraju i na całym świecie byłoby w porządku. Z pewnością taki pogląd stoi w sprzeczności z uświęconym zdrowym rozsądkiem i gwałci jasne napomnienie Apostoła mówiące odwrotnie.

PRZYWILEJE I NIEBEZPIECZEŃSTWA DLA SIÓSTR

      Jest wspaniały fragment w Wykładach Pisma Świętego, tom 6, str. 264-272 zatytułowany „Sfera kobiety w kościele”, z którego cytujemy (str. 266): „Lecz jeśli kobieta zostaje wyniesiona ze swej sfery – tak wielkiej i ważnej, iż poeta dobrze powiedział: „Ręka, która kołysze kołyską jest ręką, która rządzi światem” – jeśli dostaje się przed publiczność [w sprawach Kościoła – przypis redaktora] jako wykładowca lub pisarz, dostaje się na pozycję wielkiego niebezpieczeństwa, ponieważ kilka szczególnych cech jej płci (z których jedną wymieniliśmy), które sprawiają, że jest ona prawdziwą kobietą, atrakcyjną dla prawdziwych mężczyzn, przyczynią się w tych nienaturalnych warunkach do zepsucia jej kobiecości – uczynienia jej męską. Natura ustaliła granice dla płci, nie tylko w kształcie fizycznym i owłosieniu, lecz w równym stopniu w zaletach serca i umysłu – dopasowując jedne do drugich tak, że każda ingerencja lub lekceważenie jej praw na pewno spowoduje w końcu szkodę, nawet jeśli tymczasowo zmiany mogą wydawać się być korzystne.”

      Zwróćmy teraz naszą uwagę na wydarzenia w Ogrodzie Eden. Do kogo Szatan zbliżył się ze swoim wielkim kłamstwem – czy był to mężczyzna, czy kobieta? Trzeba przyznać, że Adam usłyszał z pierwszej ręki od Wszechmocnego słowa „dnia, którego jeść będziesz z niego, śmiercią umrzesz.” Dlatego byłby twardszym orzechem do zgryzienia w obliczu szatańskiej pokusy. Tak więc Ewie Bóg nie powiedział bezpośrednio, by nie jadła z zakazanego drzewa, lecz przeciwnie, otrzymała tę wiadomość z drugiej ręki, od Adama. Lecz Przeciwnik znał również naturę Ewy przy stwarzaniu (niewątpliwie był wtedy obecny) i dlatego jej większą podatność na pokusy. Był on „cherubinem nakrywającym” nad parą ludzką w Ogrodzie i wykorzystał tę sytuację (Ezech. 28:14-16).

poprzednia stronanastępna strona