Teraźniejsza Prawda nr 488-489 – 2004 – str. 3
wspólnego zgromadzania się. Widząc zbliżający się wielki Dzień Chrystusa powinni mieć wielkie pragnienie wspólnego zbierania się i omawiania tych rzeczy Boskiego Planu.
A gdy się zbierali, było dla nich wielką korzyścią, by ktoś wstał i przemówił. I mogli pragnąć, czy też modlić się, zależnie od sytuacji, by Bóg zesłał im jakiś wykład tych słów. W ten sposób kościół zbliżał się do siebie i pozostawał jednością. Nie wiedzieli oni jakie przesłanie od Pana nadejdzie w ten sposób.
Nie mamy zakładać, że Bóg w ten sposób podawał jakiekolwiek bardzo głębokie kwestie doktrynalne. Lecz wydaje się, że w ten sposób dawał swemu ludowi nieco mleka Słowa, aż do czasu gdy został przygotowany Nowy Testament – napisany i zebrany w dostępnej formie. Apostoł Paweł rozpoczynał od tych darów dla Kościoła. Jednak dary języków były przewyższane przez wyższe dary, pewne wyższe zarządzenia dla nich. Święty Paweł wolał, by byli mówcami, przemawiającymi publicznie, lub mieli zdolność wykładania nieznanego języka. Oznaczało to więcej osobistego kontaktu z Panem. Dlatego powinni pragnąć takiego daru bardziej niż jakiegoś mniej ważnego.
Następnie apostoł Paweł kontynuuje: „a ja wam jeszcze zacniejszą drogę ukażę” coś jeszcze lepszego niż te szczególne dary, które omawiał – lepszego niż mówienie językami, lepszego niż czynienie cudów, lepszego niż wykładanie języków. Idąc dalej wykazuje, iż te rzeczy przeminą, i nie będą dłużej niezbędne Kościołowi, lecz on zamierzał powiedzieć im o rzeczach, które nigdy nie przeminą. Dlatego powinni dostrzegać i szczególnie szukać najlepszego daru. Nie tylko powinni rozróżniać pomiędzy darami i wybierać najlepsze, lecz powinni spoglądać poza nie ku rozwiniętemu stanowi serca, który byłby szczególnie przyjemny Panu i przyprowadziłby ich do bliższej społeczności z Nim.
Przechodzi następnie do wyjaśnienia, że jest to miłość. Mogliby mieć dar prorokowania, czynienia cudów, uzdrawiania chorych, mówienia językami, wykładania języków, a jednak nigdy nie uzyskać najwyższego błogosławieństwa od Pana, jeśli nie włączyliby do swego życia tej lepszej rzeczy – MIŁOŚCI. Bez względu na to jak zdolni byliby w mówieniu językami, ich wykładaniu lub czynieniu cudów, itd., ta Miłość była o wiele ważniejszą rzeczą, którą powinni posiadać. Następnie wymienia różne cechy Miłości – łagodność, cierpliwość, braterską uprzejmość, itd. Sumą ich wszystkich jest Miłość. To miłość do braci, miłość do przyjaciół, do bliźnich, do naszych wrogów pragnie czynić im dobro i wcale nie życzy sobie widzieć jak cierpią krzywdę. A więc to jest ta zacniejsza rzecz.
Chociaż elementy miłości są rozwiniętymi zaletami i dlatego można je słusznie nazywać owocami, można je również nazwać darami. Z jabłoni uzyskujemy dary jabłek, z brzoskwini uzyskujemy dary brzoskwini, z gruszy, dary gruszek, itd. Ponieważ mamy do czynienia z rozwojem tych zalet Ducha, są one nazywane owocami Ducha. I są one o wiele doskonalsze i powinny być bardziej pożądane niż jedynie mechaniczne dary, które na początku przyszły na wszystkich z ludu Bożego z powodu ich szczególnej potrzeby, lecz z których wiele przeminęło krótko po śmierci Apostołów.
Miłość jest najpotężniejszą rzeczą na świecie, dlatego miłość najtrafniej przedstawia Boga, ponieważ on jest Najwyższy i Wszechmocny. |
MIŁOŚĆ – RÓŻNE RODZAJE
W sposób naturalny i właściwy powstaje pytanie: czym jest Miłość? Biblia odpowiada: „Bóg jest Miłością”. Tak jak jest niemożliwe pełne opisanie Boga w całej jego wielkości, tak wydaje się niemożliwe pełne opisanie wszystkiego tego, co zawiera się w słowie Miłość. Miłość jest najpotężniejszą rzeczą na świecie, dlatego miłość najtrafniej przedstawia Boga, ponieważ on jest Najwyższy i Wszechmocny. Moglibyśmy powiedzieć, że Bóg nie jest ani taki, ani owaki, ani inny. Podobnie z Miłością – moglibyśmy ją opisać poprzez powiedzenie czym nie jest. Nic nie może być właściwe jeśli nie jest w harmonii z Miłością, tak jak nic nie może być właściwe, jeśli nie jest w harmonii z Bogiem. Apostoł mówi opisując Miłość, że nie myśli złego, nie wynosi się, nie nadyma się, nie jest porywcza do gniewu, nie raduje się z niesprawiedliwości, itd.
Możemy oczywiście pamiętać, że nasze słowo miłość oznacza wiele uczuć, na przykład miłość kwoki do swoich kurcząt, jej troskę o nie, miłość ojca i matki do swoich dzieci i ich troskę o nie. Miłość zawiera zatem to zainteresowanie wszystkimi, którzy znajdują się pod naszą opieką. Bóg posiada tę zaletę współczucia, która prowadzi Go do dbania o cały wszechświat – wszystkie czujące stworzenia, o wszystkich, którzy mają życie. Miłość zmusza Go do dbania o nich wszystkich.
W ludzkiej miłości – miłości naturalnej – współczucie jest silną cechą. Następnie mamy wyższą niż jedynie miłość współczującą – mamy ocenę, uznanie dla jakiejś godnej podziwu cechy. Mówimy, że uwielbiamy pewne cechy w czyimś charakterze. Ponadto mamy też coś więcej niż jedynie współczucie i ocenę, mamy miłość czułą. Jest to bardzo prawdziwe i głębokie zainteresowanie wszystkimi sprawami tego, kogo kochamy – głęboką, współczującą miłość, która nie cofnie się przed niczym – chociaż jest to miłość ziemska. Jedyną rzeczą, jaka mogłaby być wyższa od niej jest nasza miłość do Wszechmogącego, która powinna nami rządzić jako wyższa od tej czułej miłości.