Teraźniejsza Prawda nr 488-489 – 2004 – str. 2

NAJWIĘKSZA RZECZ WE WSZECHŚWIECIE

„Starajcie się usilnie o lepsze dary; a ja wam jeszcze zacniejszą drogę ukażę” (1Kor. 12:31)

      Niniejszy artykuł został zaczerpnięty z Przedruków Strażnicy 5265-67. Dokonano drobnych zmian celem dopasowania do naszego obecnego stylu. Artykuł został napisany z myślą o Nowych Stworzeniach i powinien być interpretowany w tym świetle i w kontekście tamtych czasów.

      Apostoł Jakub stwierdził, iż każdy dar dobry i doskonały pochodzi od Ojca światłości, u którego nie ma odmiany ani zaćmienia. Stąd każdy dar od Boga jest błogosławieństwem. Nawet o tych, na których Bóg wykona wyrok Wtórej Śmierci można powiedzieć, iż otrzymają coś, co w rzeczywistości nie jest szkodą dla ich najlepszych interesów.

      Myśląc o tych różnych Boskich darach, apostoł Paweł wymienia niektóre z tych, które zostały dane Kościołowi na początku Wieku Ewangelii. W Psalmach czytamy: „nabrałeś darów dla ludzi, i najodporniejszych, Panie Boże! przywiodłeś, aby mieszkali z nami (Psalm 68:19) – Niektóre z tych darów zostały dane ludziom, którzy stali się naśladowcami Pana Jezusa. Po wniebowstąpieniu Jezusa, wszyscy jego naśladowcy mieli szczególnie czekać, aż ześle On im od Ojca moc i błogosławieństwo ducha świętego, które miało przyjść na każdego szczerego wierzącego, i któremu miały towarzyszyć dary – zewnętrzne dary i manifestacje, użyteczne i do wykorzystania przez nich.

      W naszym kontekście Apostoł Paweł wymienia niektóre z tych darów – apostołów, proroków, ewangelistów, nauczycieli, pasterzy; inni otrzymali dary języków, uzdrawiania, mocy czynienia cudów, wyganiania Szatana, wykładania języków, rozróżniania duchów. Niektórzy otrzymali jeden z nich, inni jakiś inny dar, jeszcze inni kilka. Święty Paweł miał różne dary i twierdził, iż mówi większą ilością języków niż oni wszyscy (1Kor. 14:18). Wydaje się, że pierwotny Kościół wysoko cenił dary języków. Bardzo pragnęli, by Bóg dał im ten właśnie dar.

      Lecz apostoł Paweł mówi im, że Bóg ma jeszcze cenniejsze błogosławieństwa niż to, które umożliwia mówienie językami, którego oni tak gorąco pożądali. Mieli oni rozróżniać pomiędzy różnymi darami i mieli pożądać, mieli woleć najlepsze – praktykować rozeznanie umysłu co do tego, który dar byłby najlepszy. Stwierdza on, że wolałby powiedzieć pięć słów w znanym języku niż dziesięć tysięcy w nieznanym języku i nie móc ich wyłożyć. Powiedział im, że powinni modlić się o wykładanie języków – że nie powinni tylko pragnąć mówić w nieznanych językach, lecz również pragnąć podać ich wykład, czy też właściwe znaczenie, aby być rozumianymi. W swoim liście do zboru w Koryncie, rozdziały 12 i 14 wyraził myśl, iż te różne języki i dary wszystkie miały na celu służbę Kościołowi dla jego dobra jako całości.

CEL JAKIEMU SŁUŻYŁY DARY

      Dar języków został w tamtym czasie dany, by zrekompensować ich braki w innych aspektach. Kościół pierwotny nie miał Biblii. Będąc wyłączeni z synagog nie mieli oni dostępu do Starego Testamentu, a Nowy Testament jeszcze nie został napisany. Dlatego lud Boży bez tych darów miałby bardzo niewiele rzeczy ku pomocy – ku nauce. Nikt nie był odpowiednio wykwalifikowany, by nauczać braci. Tylko moc Boża mogła dać im tę zdolność nauczania. Dlatego Apostoł nalegał, by nie opuszczali

O tym numerze: Z powodu śmierci naszego Opiekuna Wykonawczego i Dyrektora, Bernarda W. Hedmana w dniu 30 stycznia oraz ograniczeń z powodu przygotowań niezbędnych do wybrania następnego Opiekuna Wykonawczego i Dyrektora, ten numer Teraźniejszej Prawdy jest numerem połączonym o podwójnym rozmiarze. Nadchodzące numery powrócą do zwykłych rozmiarów i częstotliwości.

poprzednia stronanastępna strona