Teraźniejsza Prawda nr 487 – 2003 – str. 57
prawdziwa unia. Jednakże, nie światowa unia, ani unia denominacji, bowiem prawda oddziela od świata oraz od denominacjonalizmu i jednoczy ze sobą wszystkie rozwinięte dzieci prawdy jednocząc każdego z głową – naszym Panem. Tacy są uczeni od Boga; tacy słyszą swoją głowę; tacy stają się tym sposobem jednym w Nim oraz w Jego prawdzie.
Cytujemy popularne i błędne spojrzenie na tę kwestię, jak następuje: –
„Jednym z najbardziej zachęcających zarysów obecnego stanu religijnego świata jest coraz powszechniejsze występowanie pragnienia chrześcijańskiej unii. Argumenty na korzyść unii są liczne oraz ważkie. Lecz najpotężniejszym z nich wszystkich – względem, który należy wysunąć na pierwszy plan całej dyskusji – jest to, iż cel do którego dążymy, jest bardzo drogi sercu samego Chrystusa.
„Unia, której pragnie większość chrześcijan nie jest rzeczą mglistą ani nierealną, lecz solidną, praktyczną rzeczywistością – nie tylko duchową unią celów i motywów, ale zewnętrzną, widzialną unią, która usunie hańbę niewłaściwej rywalizacji, którą protestanckie chrześcijaństwo tak długo było zmuszone znosić. Taka jednolita unia stanowi jedyną prawdziwą odpowiedź na wielką wstawienniczą modlitwę naszego błogosławionego Pana – uroczyście sugestywną prośbę przedstawioną pośród pogłębiających się cieni ostatniej nocy jego ziemskiej służby: „Aby wszyscy byli jedno, jako ty, Ojcze! we mnie, a ja w tobie; aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, żeś ty mię posłał”. Ile przekonania o boskiej misji Chrystusa zostanie prawdopodobnie wzbudzone w sercu świata widokiem dziesiątek rywalizujących ze sobą sekt, na które został rozbity Kościół Chrystusa?
„Oczywiście sytuacja się poprawia. W naszym własnym kraju, prawie trzydzieści lat temu Prezbiterianie przodowali w kwestii zwierania swoich de – nominacyjnych szeregów oraz konsolidowania swoich sił do wykonania swojej wspólnej pracy; a za przykładem w ten sposób danym poszli kilka lat później Metodyści. Bardzo cieszy to, iż ostanie ćwierćwiecze było także świadkiem postępu w społeczności międzydenominacyjnej. Pradawna szorstkość łagodnieje; denominacyjny fanatyzm powoli zanika; w chrześcijańskich wypowiedziach tony pojednawcze zajmują miejsce polemiki; wzajemne nieporozumienia i oskarżenia ustępują miejsca wzajemnemu uznaniu oraz pochwałom, a z prawie każdego odgałęzienia podzielonego Kościoła Chrystusa często słychać słowa „Z Bogiem” skierowane do chrześcijańskich braci z innych społeczności. Wszystko to widzi świat, a prawie pewnym jest, iż siły tego wszystkiego świat nie może nie odczuć.
„Jednak jak niezmiernie bardziej imponujący byłby widok jednego wspaniałego zjednoczonego kościoła! Jakże nieodparcie atrakcyjne byłoby to dla sumienia świata, gdyby wszystkie rozproszone grupy armii Pana zostały połączone w jeden wielki zastęp 'usiłujący zachować jedność Ducha w związce pokoju!’.
„Jeśli chodzi o Kościoły Kongregacjonalne, Metodystyczne i Prezbiteriańskie, to pożądane spełnienie wydaje się być niedaleko, kwestia ich wspólnej unii stała się obecnie kwestią praktycznej kościelnej polityki.”
153 „WIELKIE RYBY” Z JANA 21:11
Niniejszy artykuł zaczerpnięty z Teraźniejszej Prawdy maj-czerwiec 1966 r. został napisany przez jednego z naszych poprzednich redaktorów Br. Raymonda Joly’ego. Stanowi on wspaniałe wyjaśnienie Jana 21:1-11, zwłaszcza w. 11. Dokonano niewielkich zmian celem dopasowania do naszego obecnego stylu, poza tym ukazuje się on tak jak został napisany.
Jak dobrze wiadomo większości naszych czytelników, różne liczby w Biblii zostały starannie dobrane i posiadają duże znaczenie. Wielu badaczy Biblii jest dobrze zaznajomionych z symbolicznym znaczeniem często używanych liczb, takich jak 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 10, 12, 13, 40, itd. oraz ich wielokrotności. Interesującym jest dowiedzieć się także o symbolicznym znaczeniu tkwiącym w liczbach, które nie są często używane, albo w nich samych, albo w ich częściach składowych. Na przykład zwróćmy uwagę na znaczenie liczby 127 w Est. 1.1 (Tom Ep. 10, str. 275), w różnych liczbach w 4Moj. 31:32-46 (Tom Ep. 9, str. 286-291), w 318 wojownikach Abrahama (1Moj. 14:14; P ’58, str. 86), w 350 latach życia Noego po potopie oraz w całym okresie jego życia wynoszącym 950 lat (1Moj. 9:28, 29; P ’44, str. 29; ’54, str. 24, 25) oraz w 420 talentach złota Salomona i Hirama (1Król. 9:28; P ’54, str. 24).
Jednakże znaczenie liczby 153 znajdującej się w Jana 21:11 długo pozostawało tajemnicą. Dlaczego miałoby zostać wspomniane o tym, iż były wtedy dokładnie 153 wielkie ryby w sieci i że pomimo to sieć się nie porwała? Najwyraźniej w tych rzeczach jest jakieś szczególne znaczenie. Liczba 153 nie występuje nigdzie indziej w Biblii, dlatego też nie możemy uzyskać żadnych wniosków co do jej znaczenia z żadnego innego analogicznego użycia tej liczby.
Liczba 153 może zostać rozłożona na 3x3x17. Nasuwa to myśl o Maluczkim Stadku, jak następuje: Liczba 3 użyta dwukrotnie sugeruje coś, co jest