Teraźniejsza Prawda nr 483 – 2002 – str. 58
Bóg obiecał im, że w przyszłości uczyni z nimi Nowe Przymierze (Jer. 31:31), w ten sposób dając im do zrozumienia, że mieli rację, nie spodziewając się wiele korzyści z Przymierza Zakonu. Nowe Przymierze oznaczało oczywiście nowego Pośrednika tego Przymierza. Sam Mojżesz to przepowiedział, mówiąc, „Proroka [nauczyciela, pośrednika] wam wzbudzi Pan, Bóg wasz, z braci waszych, jako mnie” [lecz większego], (Dz. 3:22, 23). Oni rozumieli, że ten większy Prorok, lub Pośrednik będzie Mesjaszem, dlatego też pragnęli Go i cieszyli się perspektywą Jego przyjścia.
Ta sama myśl jest w proroctwie Malachiasza, „przyjdzie… Anioł Przymierza… którego wy żądacie”. Oczywiście nasz Pan w tym czasie nie stał się jeszcze Posłannikiem albo Sługą Przymierza, zatem było to jedynie proroctwo dotyczące Jego przyszłej pracy. On stał się Posłannikiem lub Sługą Nowego Przymierza przy Jordanie, kiedy wszystko co posiadał poświęcił na śmierć, jako cenę okupu za świat [zastosowanie tej ceny w słusznym czasie]. Wówczas zaczął On służyć Nowemu Przymierzu przez dostarczenie ceny, krwi, którą ostatecznie zapieczętuje, albo uczyni skutecznym Nowe Przymierze. Oddanie Jego życia nie było pieczętowaniem Nowego Przymierza, lecz jedynie pracą przygotowawczą. Wówczas On stał się gwarantem albo rękojmią, że w słusznym czasie Nowe Przymierze będzie zapieczętowane i wejdzie w życie. Przez poświęcenie się nasz Pan służył jeszcze nie zapieczętowanemu Przymierzu, lecz tylko przyobiecanemu lub zagwarantowanemu.
Podobnie teraz Pan zgromadza swój Kościół, „Maluczkie Stadko”, członków antytypicznego Proroka, Kapłana, Króla, Sędziego i Pośrednika pomiędzy Bogiem, a światem ludzkości podczas Tysiąclecia. Ci powołani, wybrani, spłodzeni z Ducha są „zdolnymi sługami Nowego Przymierza”, w ten sam sposób jak ich Pan – krocząc Jego śladami. Oni służą Nowemu Przymierzu, podobnie jak pełnomocnik usługuje w zredagowaniu jakiegoś układu lub Przymierza. Ono nie będzie Przymierzem dopóki nie będzie zapieczętowane, lecz gdy jest w procesie przygotowywania, to mówi się o nim jako o Przymierzu, a podczas redagowania układu pełnomocnik służy w nadaniu mu odpowiedniej treści, ustaleń do jego zatwierdzenia. Tak Chrystus i Jego członkowie są zdolnymi albo wykwalifikowanymi sługami Nowego Przymierza, które Bóg obiecał i w którym ześrodkowana jest nadzieja ludzkości.
W jaki sposób Chrystus i Kościół służą teraz Nowemu Przymierzu? Różnymi sposobami:
1. Przez gromadzenie członków Ciała wielkiego Pośrednika.
2. Przez uczenie się i nauczanie innych niezbędnych lekcji do przysposobienia na to stanowisko.
3. Przez przygotowywanie krwi, którą będzie ono zapieczętowane, „Jego krwi”, „Jezusa krwi” najpierw zastosowanej za Kościół, a w końcu po spełnieniu usługi w celu usprawiedliwienia Kościoła, po przejściu przez ofiarę Kościoła, dla błogosławienia świata przez zapieczętowanie Nowego Przymierza z Izraelem, do którego włączeni będą wierni Poganie.
P’ 1933, s. 137-142.
Ten artykuł został napisany przez Br. P. S. L. Johnsona w 1933 roku i dostosowany do członków Kościoła, którzy wówczas jeszcze byli na ziemi.
ŚMIERĆ JEZUSA GWARANCJĄ ŻYCIA
„….który wzbudził Jezusa, Pana naszego z martwych;
który wydany jest dla grzechów naszych,
a wstał z martwych dla usprawiedliwienia naszego. ” – Rzym. 4:24, 25.
Ten tekst przedstawia dwa najważniejsze wydarzenia w historii świata – śmierć i zmartwychwstanie naszego Pana.
Przed swą ludzką egzystencją nasz Pan Jezus był istotą duchową, niższą od poziomu Boskiego, lecz wyższą niż inne rzędy aniołów. U Jana 1:18 On jest opisany jako „jednorodzony Syn, który jest w łonie ojcowskim”. Werset 3 mówi: „Wszystkie rzeczy przez nie się stały, a bez niego nic się nie stało, co się stało.”
Pomyślmy o ogromie i wspaniałości fizycznego wszechświata, niezliczonych zastępach inteligentnych stworzeń – anielskich i ludzkich, które dzięki mocy Jemu udzielonej powołał do życia! Pomyślmy o majestacie niebiańskiego dworu i obecności Niebiańskiego Ojca – wielkiego Władcy Wszechświata – i fakcie, iż wszystko to należało do Jezusa zanim uniżył się do niskiego stanu ludzkiego. Ten, który był tak bogaty, z naszego powodu stał się ubogi, abyśmy przez Jego ubóstwo mogli zostać ubogaceni. (2Kor. 8:9).
Uniżenie naszego Pana było głębokie. Pochodził ze skromnego rodu, ludzkich rodziców, w stajni,