Teraźniejsza Prawda nr 483 – 2002 – str. 54
a nasze umysły będą się rozszerzały we współczuciu dla innych. W ten sposób staniemy się bardziej podobni do naszego Ojca w Niebie, gdyż on jest uprzejmy względem niewdzięcznych i sprawiedliwy wobec niesprawiedliwych, jak wskazał na to nasz Pan (Mat. 5:44-48).
PYCHA POWODEM WIELU IRYTACJI
Niewątpliwie przyczyny irytacji i skłonności do gniewu różnią się u różnych osób. U niektórych dzieje się to z powodu nerwowego stanu zdrowia, który sprawia, że z mniejszą łatwością są w stanie kontrolować się według standardów, które sami uznają. W przypadku innych przyczyną skłonności do irytacji jest pycha. W rzeczywistości pycha jest związana niemal ze wszystkim, co jest szkodliwe dla Ludu Bożego. Gdziekolwiek istnieje pycha, osoba taka jest narażona na złe wpływy z każdej strony.
Pycha przejawia się w różny sposób. Czasami pojawia się jako samoocena prowadząca jednostkę do myślenia zbyt wysoko o samym sobie i zbyt nisko o innych, nawet do tego stopnia, że wyobraża sobie ona, że jest od nich lepsza. Innym razem pycha przejawia się jako aprobatywność: wszystko, co konfliktuje z pragnieniem posiadania dobrego obrazu samego siebie u innych dotyka wrażliwego punktu. Nie możemy być obojętni na te rzeczy. Jeśli posiadamy pychę lub aprobatywność, musimy próbować ją kontrolować duchem miłości i współczucia dla innych, zamiast pozwalać złemu duchowi by nami rządził. Najlepszym sposobem zrobienia tego jest praktykowanie wyrozumiałości i pobudzanie innych do miłości i dobrych uczynków zamiast do gniewu. Pamiętajmy, że pokora jest jedną z największych lekcji jakich mamy się nauczyć w Szkole Chrystusowej; posłuszeństwo zaleceniom Nauczyciela w tym względzie ma wiele wspólnego z tym, czy kiedykolwiek wejdziemy do Królestwa.
Jedną z najlepszych pomocy w nauczeniu się tej ważnej lekcji jest nauczenie się sądzenia samego siebie – badania naszych własnych motywów. Jeśli zorientujemy się, że postąpiliśmy niesprawiedliwie wobec kogoś, powinniśmy pójść i naprawić to najlepiej jak tylko potrafimy, powinniśmy właściwie karać własny umysł i próbować uporządkować sprawy z tym, komu wyrządziliśmy zło. Osobie, która jest pyszna lub jest wrażliwa na własną dobrą opinię u innych, jest bardzo trudno przepraszać, lecz najlepszą rzeczą jest uregulowanie sprawy tak szybko jak to możliwe, i to wiele razy, jeśli trzeba. W ten sposób możemy uzyskać pomoc w dziedzinie, gdzie powinniśmy ją mieć, przez przezwyciężanie naszej pychy i próżności.
Wszyscy członkowie Ciała Chrystusa mają być kopiami drogiego Syna Bożego. Nie oznacza to, że drogi lud Boży zawsze będzie w stanie kontrolować swój wygląd, poczynania i słowa, lecz że serce musi uznawać ten standard i starać się go osiągnąć. Za każdym razem gdy osoba, która posiada słabość w zakresie pychy lub próżności przeprosi za uczynione zło, okaże przez to zarówno Bogu jak i ludziom, że jej serce uznaje właściwą zasadę. Przyjdzie na nią wielkie błogosławieństwo z powodu jej postępowania ściśle według Boskiego Słowa, w ten sposób stopniowo przezwycięży ona swą słabość i wzmocni swój charakter.
OFIARY ZA GRZECH
ciąg dalszy artykułu z Teraźniejszej Prawdy nr 482,
lato 2002. (Ter.Pr.2002,42)
To wszystko jest prawdziwe i słuszne, jak to przedstawialiśmy od wielu lat i nadal to podtrzymujemy i przedstawiamy. Ta łaska, to odpuszczenie, to pojednanie jest tym, co biblijnie nazywamy „usprawiedliwieniem przez wiarę”, a nie przez uczynki! Jednak po usprawiedliwieniu nas przez wiarę, po uznaniu nas przez Boga jako uwolnionych spod niedoskonałości Adama przez zastosowanie zasługi naszego Odkupiciela, jesteśmy na zupełnie nowej pozycji, na której możemy wykonywać uczynki godne przyjęcia przez Boga, a nawet więcej niż to, stoimy na takiej pozycji gdzie wymagane są od nas dobre uczynki. Wykreślenie grzechu i prawne przykrycie naszych wad jest dla nas skuteczne tylko wtedy, gdy (działając na podstawie naszego usprawiedliwienia) stajemy się naśladowcami naszego Odkupiciela i zobowiązaliśmy się kroczyć Jego śladami. Wówczas otrzymaliśmy spłodzenie z Ducha Świętego i rozpoczęliśmy życie jako zarodkowe Nowe Stworzenia, jako prospektywni członkowie Ciała Chrystusowego, Królewskiego Kapłaństwa. „A nikt sobie tej czci nie bierze, tylko ten, który był powołany od Boga Jako i Aaron” (Żyd. 5:4). Lecz gdy przyjęliśmy