Teraźniejsza Prawda nr 481 – 2002 – str. 22
serca, które bezzwłocznie reaguje na zasady emanujące z Boskiej sprawiedliwości, mądrości oraz miłości.
Taka zmiana dalece przewyższa nadzieje i cele nawet najbardziej optymistycznych, z mających dobre intencje, reformatorów tego świata. Większość z nich zamiast przyjąć te wysokie moralne i religijne zasady absolutnej sprawiedliwości oraz doskonałej miłości, jakie są nam przedstawione w Słowie Bożym (Izaj. 55:8, 9), wolała stosować swoje własne ziemskie i pragmatyczne środki oraz zasady do problemów związanych z upadłym stanem człowieka. Powstaje pytanie: co w tym przypadku będzie symbolicznym Kamieniem Filozoficznym? Jakich czynników użyje Bóg, by osiągnąć taki wysoki oraz tak nieprawdopodobny (dla światowego umysłu) cel?
Musi zajść zmiana w tym zimnym, kamiennym i nieustępliwym stanie serca, które od czasu nieprzejednania Kaina (1Moj. 4:3-12) opiera się wezwaniom do pokuty i jest w dużej mierze głuche na głos sumienia. |
Dziwnym może wydawać się to stwierdzenie, ale na tym pierwszym etapie Boskiej alchemii, głównym składnikiem lekarstwa leczącego świat dotknięty grzechem jest ucisk, nie tyle ucisk jaki rodzaj ludzki zna i w którym żyje od upadku, chociaż był on czasem srogi, ani jeszcze ucisk pośród narodów Chrześcijaństwa podczas Wieku Ewangelii, bowiem „to jest dopiero początek ucisku” (Mar 13:7-13, w Przekładzie Moffat), ale szczególny ucisk. U Dan. 12:1 oraz Mat. 24:21 czytamy o nim jako o szczególnym Czasie Ucisku, takim, jakiego świat jeszcze nie zna, ani nigdy więcej nie pozna. Gdzie indziej Biblia przedstawia go za pomocą najbardziej przerażających i złowróżbnych terminów, przyrównując go do wielkiego wichru (Przyp. 1:27; Izaj. 5:28; 66:15; Jer. 25:32; 30:23; Ozeasz 8:7; Nah. 1:1-3). Ten szczególny, nie mający precedensu Czas Ucisku, symboliczny wicher z proroctw, obecnie przybiera na sile wokół nas.
Jako dalsze składniki tego wstępnego etapu Boskiej alchemii, wszystkie instynkty, uczucia oraz zdolności rozumowania są także wrzucane do wielkiego roztapiającego garnca obecnego Czasu Ucisku, co powoduje frustrację, strach, gniew i rozpacz oraz sprawia, iż dzień ten „pała jako piec” (Mal. 4:1). Wszelkie zło jakie skaziło drogę przebytą przez rodzaj ludzki od założenia „teraźniejszego wieku złego”, porządku społecznego, politycznego i religijnego, który rozwinął się od ogólnoświatowego kataklizmu jakim była powódź za dni Noego (2Piotra 3:5-7) jest wyciągane na światło dzienne. W dalszych i nawet większych falach ucisku, jakie leżą przed nami, ten porządek świata zostanie zniszczony, a sam porządek natury – już pokazujący oznaki zakłóceń w wyniku lekkomyślności i chciwości człowieka – będzie w niebezpieczeństwie poniesienia szkód nie do naprawienia. Te warunki są proroczo opisane w Izaj. 24:1- 6.
OBECNE WARUNKI NA ŚWIECIE
Ogrom mocy udostępnianej przez współczesne źródła energii w połączeniu z miniaturyzacją broni oraz globalizacją aktywizmu politycznego przyniósł ze sobą nowe niebezpieczeństwa o niewyobrażalnych rozmiarach. Strach wywołany nie mającą precedensu bezpośredniością zagrożeń dla najpotężniejszych nawet narodów wywołuje kryzysy w sprawach świata, a potrzeba podejmowania pośpiesznych decyzji, która może rozpętać holocaust, pobudziła coraz bardziej nerwowych przywódców świata do założenia sieci międzynarodowych „gorących linii.” Tym sposobem usiłują oni zapobiec nieporozumieniom, które mogłyby automatycznie wywołać reakcję „obronną” o prawdziwie koszmarnych skutkach, która nie mogłaby być cofnięta.
W świecie nauki zdumiewające postępy w wiedzy (proroczo zapowiedziane u Dan. 12:4) doprowadziły do nowych sytuacji w społeczeństwie kwestionując te przekonania oraz normy zachowania, które tradycyjnie były podporą wszelkich form uporządkowanego społeczeństwa. W szczególności rozwój nauk medycznych oraz rolniczych jest świadkiem dociekania zasad i treści samego życia jak nigdy wcześniej, częstokroć przez tych, którzy posiadają motywację bardziej komercyjną niż moralną lub nawet medyczną. Jako stosowny przykład można podać obecne eksperymenty genetyczne powodujące moralne, prawne oraz inne spory i dylematy, które wywołują poważne obawy pośród myślących ludzi. Rządy na próżno usiłują wprowadzać ustawodawstwo mające kontrolować tę sytuację, ale siła interesów komercyjnych i finansowych w ogromnych konglomeratach międzynarodowych jest zbyt wielka. Politycy będący rzekomo przedstawicielami narodu najczęściej płyną na fali robienia pieniędzy i utrzymywania się przy władzy lub zostają zepchnięci na tor boczny i pozbawieni skuteczności. Wnioski wypływające z wyrażenia „pieniądze mówią” są powszechnym truizmem w obecnych warunkach.