Teraźniejsza Prawda nr 480 – 2002 – str. 11

SPRAWOZDANIE Z WIELKIEJ BRYTANII

      Drogi Bracie Hedman: Łaska Ci i Pokój! Teraz kiedy rok 2001 w pełni się zakończył, wydaje mi się, iż można bezpiecznie napisać relację o nim. Od niedawna katastrofy i sensacyjne wydarzenia w coraz większym stopniu dzieją się tak nagle i nieoczekiwanie, iż każdy dzień przynosi swoją własną dozę niepewności.

        Najważniejszym wydarzeniem w Wielkiej Brytanii w roku 2001, jak mi się wydaje, był szok jaki odczuli Brytyjczycy po tym, jak dowiedzieli się, a zwłaszcza po tym, jak zobaczyli w telewizji zdjęcia z ataku na Bliźniacze Wieże w Nowym Yorku 11 września. Wielu ludzi oświadczyło, iż uświadomili sobie głębokie przeczucie nadchodzącego zła i odczuło nagłe pogrążenie się spraw całego świata w niebezpieczny stan niestabilności. Pogląd milionów ludzi na świat zmienił się w zaledwie kilka minut.

        Samej Wielkiej Brytanii nie są oczywiście obce bomby, ani takie jakie spadły z nieba podczas wybuchu ostatniej wielkiej światowej wojny, ani – bardziej niespodziewanie – z bardziej lokalnych utrapień „czasu pokoju” wynikających z sytuacji politycznej w Irlandii Północnej. Rozmiary i okrucieństwo pomysłowości ataków z 11 września na Światowe Centrum Handlu w Nowym Jorku i na Pentagon w Waszyngtonie spowodowały jednak nagły i ogromny wzrost niestabilności na świecie, od których żaden kraj w dzisiejszym niespokojnym świecie nie może czuć się odizolowany.

        Wszystkie państwa mają swoje niezadowolone grupy, które po tej sensacyjnej demonstracji terrorystycznego kunsztu, nagle rozkwitło dostrzegłszy potencjał zagrożenia, jakie mogą stworzyć. Wielka Brytania, wciąż trzymając się pozostałości po czasach imperium, mając reputację posiadania wpływów militarnych i dyplomatycznych w wielu krajach oraz z powodu wspólnego języka i roszczeń do „szczególnego związku” ze stanami Zjednoczonymi Ameryki czuje się bardziej narażona niż większość państw.

        Brytyjscy analitycy spraw międzynarodowych badający niebezpieczeństwa jakie stawia obecna sytuacja na świecie doszli do ciekawego wniosku. Wskazują oni, iż wiele z sytuacji politycznych i rasowych jest niebezpiecznych, lecz w normalnych warunkach są one możliwe do opanowania. Jednak gdy któraś lub obie z nich są sprzężone z trudnościami religijnymi, te zwykle możliwe do opanowania sytuacje wymykają się spod kontroli. Kluczowym czynnikiem leżącym u podstaw tej niemożności, jak uważają, są zapędy emocjonalne i dogmatyczny absolutyzm przekonań religijnych – to jest wszelkich przekonań religijnych.

        Jest tu wyraźnie widoczne również inne zderzenie kultur. Wielka Brytania, mając udział w takich nowoczesnych tendencjach światowych jak globalizacja, multikulturalizm, wolność przemieszczania się, miniaturyzacja technologiczna, żądania praw człowieka oraz emancypacja młodzieży, odczuwa również silne ograniczenia głęboko zakorzenionych tradycji narodowych, a ostatnio opartych na imigracji i sztywnych wieloetnicznych zasadach społecznych i religijnych. Te dwa spojrzenia, postępowe i tradycyjne, są sobie wrogie. Systemy edukacyjne są bliskie wrzenia, podczas gdy inne aspekty życia w kraju – mieszkalnictwo, zatrudnienie i tak dalej, stają się przedmiotem napięć i gorzkich narzekań ze strony nieuprzywilejowanych i niezadowolonych części społeczeństwa. Wszystko to jest oczywiście niebezpieczną mieszanką – częścią warunków światowych, w których wszystko może się wydarzyć.

        Kolejną dość zaskakującą cechą życia w niektórych miastach Wielkiej Brytanii jest rozpowszechnienie przestępczych gangów ulicznych, których niektórzy członkowie mają zaledwie dziewięć lat, i które czasem stosują przemoc i często posiadają w swych szeregach – lub całkowicie składają się z dziewcząt. Ponieważ są zbyt młodzi, by zajmować się nimi według obowiązującego prawa, policja narzeka, iż ma związane ręce oraz iż niektórzy z tych młodych ludzi, będąc tego świadomi, stają się wielokrotnymi przestępcami, nie żałują i są zupełnie nienaprawialni. Przyszłość jawi się w ciemnych barwach z perspektywą dorośnięcia takich ludzi.

        Nie tylko w odniesieniu do przestępczości, lecz we wszystkich dziedzinach życia w kraju, które dotknięte są problemami, włączając zapewnienie służb publicznych, takich jak służba zdrowia, transport i edukacja, przedstawiciele rządu hałaśliwie uspokajają i cytują dane, które więcej zawdzięczają pomysłowości w interpretacji statystyk niż rzeczywistym

poprzednia stronanastępna strona