Teraźniejsza Prawda nr 470 – 2000 – str. 43

braci z odległych, o kilka tysięcy kilometrów, stron. Lud Boży na Syberii ocenia Boskie dary, bo wizyty sług Prawdy nie są częste, więc tym bardziej upragnione i z utęsknieniem oczekiwane. [Inne cenne usługi odwiedzających braci były umieszczone w tym sprawozdaniu, lecz nie możemy ich wydrukować w szczegółach z powodu braku miejsca.]

KONWENCJA NA UKRAINIE

      Do Orłówki bracia i siostry przybyli z różnych stron Ukrainy, Mołdowy i Rosji, nie bacząc na bardzo trudne warunki podróżowania. Średnia obecność z trzech dni wynosiła 292 osoby, w tym: 5 osób z Rosji (Nowgorod), 37 z Mołdowy, 23 osoby z Polski.

      Zbór w Orłówce, już po raz drugi podjął decyzję, że wydatki związane z urządzeniem Konwencji pokryją z własnych ofiar. Poprosili jedynie (z uwagi na trudności ekonomiczne), aby z kasy Ruchu udzielona była pomoc w formie dopłat do biletów dla przyjeżdżających uczestników Konwencji.

      Niektórzy bracia i siostry mieli duże trudności z dojechaniem na Konwencję, z uwagi na przeciągające się odprawy na granicach oraz wielokrotne kontrole autobusów przez służby drogowe, które na każdym posterunku żądają jakiejś opłaty, co nie tylko znacznie podraża koszty podróży, ale też jest bardzo uciążliwe.

      Konwencja przebiegała w duchu miłości, zgodnie z tekstem Ew. Marka 12:31 – wszyscy odczuli podniosłość społeczności i zbudowanie. Konwencja odbyła się zgodnie z planem, który został nieco poszerzony, to znaczy w miejsce wieczornych pieśni, młodzież przygotowała teatrzyk biblijny – sceny z życia Pana Jezusa. Większość usług była wykonana przez braci ukraińskich pielgrzymów pomocniczych i ewangelistów.

      Nowi, młodzi, bracia Ewangeliści okazali się dobrze przygotowani do służby. Sympozjum było przygotowane precyzyjnie, zgodnie z wymogami naczelnego tekstu.

      Na Konwencji w Orłówce, zawsze bardzo uroczyście odbywa się chrzest. Tym razem swoje poświęcenie okazało 7 osób – 4 siostry i 3 braci. Podniosłość uroczystości nasuwa na myśl Jordan. Po wykładzie w sali, pochód rusza nad rzekę, która przepływa przez jezioro i tam odbywa się zanurzenie, po którym kilku miejscowych braci zrywa lilie wodne, rosnące tam obficie, i wręcza je w czasie składania życzeń, przy akompaniamencie okolicznościowych pieśni.

      Miejscowi bracia i siostry żegnają każdą grupę odjeżdżającą w swoją stronę specjalną pieśnią, która mówi o tym, że przyjdzie czas Królestwa, gdzie nie będzie rozstań i pożegnań, ale teraz jeszcze musi być słowo „do zobaczenia”. W czasie zakończenia Konwencji uczestnicy wyrazili serdeczne życzenia i przekazali pozdrowienia dla Br. Hedmana i Rodziny Domu Biblijnego, dla Brata i Siostry Woźnickich oraz wszystkich braci i sióstr w Polsce i na całym świecie.

KONWENCJA W MOŁDAWII

      Bracia w Bielcach dobrze przygotowali Konwencję, która odbyła się w sierpniu w obiektach szkoły – sala, kwatery i stołówka były w jednym miejscu, co okazało się bardzo wygodne. Ugościli oni braci i siostry tym, co obficie wydaje pełna słońca ziemia mołdawska, tj. arbuzami i winogronami.

      Największa liczba uczestników wynosiła 210 osób.

      Możliwość przyjazdu braci z Rumunii okazała się bardzo trudna. Wzrost ceny paliwa i niemożliwość wynajęcia autobusu, pokrzyżowały plany. Wykupiono więc bilety na pociąg, w ilości jaka tylko była możliwa, z pewnej większej miejscowości, gdzie bracia i siostry mogli się zebrać, a inni dosiadali na trasie przejazdu tego pociągu. Pociąg ten dojeżdża do stacji znajdującej się wiele kilometrów przed granicą z Mołdawią, tam oczekiwał na nich wynajęty w Bielcach autobus.

      Bracia ci byli w drodze od południa i całą noc. Mieli poważne trudności w przeprawieniu się przez granicę. Musieli uiścić dodatkową opłatę, której od nich żądano. Następna przyczyna, to panująca epidemia choroby układu pokarmowego (podobno na małą skalę, bliżej nie sprecyzowano jej nazwy), która objęła obszar wschodniej Rumunii. Bracia i siostry nie mogli nic jeść i pić, za wyjątkiem tego, co zabrali ze swych domów.

      Koszty urządzenia tej Konwencji znacznie wzrosły. Złożyło się na to: większa, niż się spodziewano liczba uczestników, wzrost ceny paliwa i podróży (paliwo na Ukrainie podrożało o 250%).

LITWA I NIEMCY

      Zainteresowanie Prawdą na Litwie postępuje popierane przez pracę brata Saula Sirmulisa, ewangelistę.

      Na zebraniach publicznych wyświetlono serie filmów z udziałem średnio 100 osób na każdym.

      W konwencji wiosennej w BAD EMS w kwietniu 1999 roku, miałem przywilej uczestniczyć w spoinie z siostrą Teresą. Czterodniowa konwencja pozwoliła więcej czasu poświęcić na kontakty osobiste z większą liczbą braci i sióstr. Oprócz sług Prawdy z Niemiec w programie również miał udział brat J. Nielsen z Danii (który przybył wraz z żoną Elą) i ja, zgodnie z Brata wyznaczeniem. Usłużyłem trzema wykładami z Księgi Jozuego 22 i czwartego dnia odpowiedziami na pytania. W zebraniach uczestniczyło od 100 do 115 braci i sióstr z Niemiec, Francji, Danii i Polski.

      Piątego dnia, tj. po konwencji, zostaliśmy zaproszeni wraz z braterstwem Nielsen na zebranie zborowe, w którym usłużył wykładem brat Nielsen, na podstawie 1Tym. 4:12, i ja – Psalm 91. Uczestniczyło w zebraniu 18 osób. Wywieźliśmy z konwencji bogactwo duchowych skarbów zebranych w doświadczaniu podczas tych kilku dni głębokich duchowych przeżyć pod wpływem miłości braterskiej, okazywanej przez wszystkich uczestników zgromadzenia ludu Bożego. Również pozostają w naszych

poprzednia stronanastępna strona